Nowy wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych obejmuje 30404 czasopisma naukowe - to wzrost o 1373 pozycje w stosunku do wykazu opublikowanego pod koniec lipca. Znalazło się w nim wiele czasopism prawniczych, których wcześniej nie uwzględniono. Są to m.in wydawane przez wydawnictwo Wolters Kluwer Polska.: "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego Prace z Prawa Własności Intelektualnej" (40 pkt), "Przegląd Sądowy" (20 pkt.), "Przegląd prawa handlowego" (20 pkt.), "Przegląd prawa publicznego" (20 pkt.), "Przegląd Podatkowy" (20 pkt.), "Polski proces cywilny"(20 pkt.), "Glosa - Prawo Gospodarcze w orzeczeniach i komentarzach" (20 pkt.), "Samorząd Terytorialny" (20 pkt), "Europejski Przegląd Sądowy" (20 pkt.), "Finanse Komunalne" (20 pkt.).

Procedura tworzenia list czasopism naukowych nadal kontrowersyjna>>

 

"Państwo i Prawo" z mocną pozycją

Miesięcznik "Państwo i Prawo" nie zniknął z wykazów ani na chwilę - swoją pozycję utrzymał nawet na mocno okrojonej, lipcowej liście punktowanych periodyków. „Państwo i Prawo” (PiP) jest drugim najstarszym polskim prawniczym czasopismem naukowym. Afiliowany przy Komitecie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, miesięcznik ten ukazuje się nieprzerwanie od 1946 r.

- Dla mnie „Państwo i Prawo” jest zjawiskiem kulturowym, wydawanym nieprzerwanie od 1946 r.  pismem prawniczym, w którym publikowane są artykuły o bardzo wysokim poziomie merytorycznym. Oczekiwaliśmy więc dużej liczby punktów, ale nawet nas in plus zaskoczyło to, że przyznano nam ich 70 - mówi prof. Andrzej Wróbel, redaktor naczelny miesięcznika. - Co do reszty mam trochę mieszane uczucia, cieszę się, że znalazły się na liście, ale uważam, że część z nich powinna być wyżej punktowana. Uważam, że „Europejski Przegląd Sądowy” ( 20 pkt) jest tego przykładem, bo nie odbiega poziomem od innych czasopism o zasięgu globalnym, np. „European Law Journal”, które ma więcej punktów ( 140), czy "European Law Review", które ma 70 pkt - tłumaczy profesor.

 

Wciąż trochę brakuje

Podobnego zdania jest prof. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, który pozytywnie ocenia dodanie do nowej listy czasopism, których nie było do tej pory. - Do wykazu dodano wiele zasłużonych periodyków, np. "Samorząd Terytorialny", "Przegląd Prawa Handlowego", "Europejski Przegląd Sądowy" - mówi Prawo.pl. - Mimo tego uzupełnienia nadal brakuje wielu znaczących czasopism, jak choćby Orzecznictwa Sądów Polskich czy Zeszytów Naukowych Sądownictwa Administracyjnego. Ja bym jednak nie skreślał tych pism. Uważam, że mają one na tyle duży prestiż, iż autorzy nadal będą w nich zamieszczać swoje prace – pisma te są czytane, cytowane w nauce prawa. Po wypracowaniu swoich slotów i wyprodukowaniu wysoko puntkowanych artykułów do innych pism, będzie można napisać artykuł do tych znaczących pism, które na liście się nie znalazły. I mimo, że nie ma za nie punktu, to jednak publikacja tam łączyć się będzie z prestiżem i rozpoznawalnością w środowisku - tłumaczy.

Profesor Krawiec również ma pewne wątpliwości co do punktacji, jaką przyznano poszczególnym periodykom, bo wiele z dodanych pism, w tym o znaczącym prestiżu, ma tylko 20 pkt.

- To nie jest zbyt wiele w nowym systemie ewaluacji jakości działalności naukowej, niektóre zasługują więcej punktów. Są bowiem pisma, które już w pierwszym wykazie znalazły się na liście, i co więcej, mają nawet 40 punktów, mimo, że są pismami mało znanymi i niszowymi. Przynajmniej jednak wypełnienie przez pracownika uczelni swoich slotów takimi artykułami za 20 punktów „nie pociągnie” w dół ewaluowanej dyscypliny. W tym sensie obecnie sytuacja jest ciut (ale tylko ciut) lepsza niż poprzednio: lepszy rydz niż nic. Jest bowiem trochę więcej czasopism prawniczych. Jednak wiele jeszcze pozostaje poza listą. Sytuacja publikacyjna jest nieco lepsza, jednak z uwagi na to, iż rok 2020 będzie ostatnim rokiem, który oceniać się będzie w ewaluacji w 2021 r., spodziewać się należy trudności z publikacją w tych pismach - podkreśla. Dodaje, że wciąż wiele do życzenia pozostawia sam sposób tworzenia wykazu, bo nie do końca znane są kryteria tworzenia listy, a zdarza się, że mało znaczące pisma już po pierwszym rozdaniu mają więcej punktów niż znaczące i prestiżowe pisma po drugim rozdaniu.