Zgodnie z wyborem Ministerstwa Sprawiedliwości, najkorzystniejszą ofertą w tym postępowaniu okazała się oferta złożona przez konsorcjum Impela Security (lider), SMT Software, EBS i ITM Poland, o wartości 214,02 mln zł. Łącznie natomiast w całym przetargu wpłynęło pięć ofert. Złożyły je konsorcjum Nordisk Polska z Konsalnetem Security Solutions (241,43 mln zł), Ekotrade (298,4 mln zł ) i PHU Elproma (307,15 mln zł ). Ofertę opiewającą na wartość 347,23 mln zł złożył też Comarch. Zamawiający z kolei przewidział na realizację zadania budżet w wysokości 431,39 mln zł.

Cały przetarg od początku wbudzał kontrowersje, zatem złożenie odwołań przez przegranych nie jest zaskoczeniem. Podstawowym argumentem podnoszonym przez skarżących jest rażąco niska cena zaproponowana przez zwycięzcę przetargu, czyli konsorcjum Impela.

– Uważamy, że za pieniądze, których domaga się konsorcjum Impela, ale także konsorcjum Nordisku, realizacja umowy w sposób zgodny z oczekiwaniami zamawiającego nie jest możliwa – mówi Damian Szwedziak, osoba odpowiedzialna za przetarg na SDE w Ekotradzie. Dlatego też firma domaga się odrzucenia obu ofert i uznania jej oferty za najkorzystniejszą.

Przedstawiciel Ekotrade podkreśla również, że dużą część kosztów związanych z obsługą SDE stanowią koszty osobowe związane z utrzymaniem patroli terenowych.

– Trudno na nich zaoszczędzić, przy założeniu że wszyscy zatrudnieni pracownicy mają stosowne umowy, firma płaci podatki i nie oferuje zatrudnionym stawek niższych niż wynikające z przepisów o płacy minimalnej – wylicza Szwedziak. Ponadto Ekotrade poddaje w wątpliwość kompetencje technologiczne zwycięskiego konsorcjum.

Obecna umowa na podstawie której dotychczasowy wykonawca tj. firma Comp, obsługuje SDE, wygasa w tym roku. Pod koniec 2013 r. pod nadzorem SDE karę odbywało 4,86 tys. skazanych.