Zgodnie z art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 907), ofertą najkorzystniejszą jest oferta, która przedstawia najkorzystniejszy bilans ceny i innych kryteriów odnoszących się do przedmiotu zamówienia, albo oferta z najniższą ceną. Mówiąc krótko, oferta najkorzystniejsza to taka, która uzyskała najwyższą ocenę.

Kryterium ceny nadal rządzi w przetargach >>

Jak wskazuje dr Maciej Lubiszewski, czasem zdarza się, że ta prosta zasada nie pozwala na rozstrzygnięcie postępowania. Wówczas zamawiający z reguły stosują art. 91 ust. 4 i 5 p.z.p. Jeżeli zamawiający ustalił jedno kryterium np. cena 100 proc., wówczas należy wezwać wykonawców, którzy złożyli oferty o takich samych cenach do złożenia ofert dodatkowych. Jeśli kryteriów było więcej a oferty uzyskały taką samą liczbę punktów, to zamawiający wybiera ofertę z niższą ceną.

Jednak kłopot pojawia się w momencie, gdy oferty o takich samych cenach uzyskały tę samą liczbę punktów mimo zastosowania co najmniej dwóch kryteriów oceny ofert. Jeszcze niedawno były to przypadki rzadkie, głównie ze względu na powszechność postępowań, w których jedynym kryterium była cena. Ale po najnowszej nowelizacji, która weszła w życie 19 października br., zamawiający mają obowiązek stosować dodatkowe kryteria pozacenowe.

UZP: więcej przetargów z różnymi kryteriami oceny ofert >>

UZP opublikował już także pierwsze statystyki w tym zakresie. Pokazują, że zamawiający, wprowadzają zwykle tylko jedno dodatkowe kryterium jak np. termin wykonania zamówienia.

- Dodajmy do tego specyficzną metodę punktowania dodatkowego kryterium, która - mam wrażenie - jest coraz popularniejsza. Otóż wielu zamawiających z góry ustala liczbę punktów za wartość danego parametru zadeklarowaną w ofercie, np. za zaoferowanie 24-miesięcznej gwarancji wykonawca otrzyma 10 pkt., a za 12-miesięcznej - 5 pkt - stwierdza dr Lubiszewski.

A to sprawia, że prawdopodobieństwo uzyskania przez kilku wykonawców takich samych ocen jest wysokie. Wystarczy, że wykonawcy zaoferowali takie same ceny oraz wybrali ten sam wariant w zakresie drugiego kryterium. W tej sytuacji zamawiający musi rozstrzygnąć co zrobić z identycznym wynikiem. Należy bowiem zauważyć, że nie można tu zastosować ani art. 91 ust. 4 p.z.p. ani art. 91 ust. 5 p.z.p.

Stosowanie skutecznych kryteriów pozacenowych nie jest łatwe >>

Niestety jedynym wyjściem z tego impasu jest unieważnienie postępowania, na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 7 p.z.p. Takiej sytuacji nie da się uniknąć ale można minimalizować ryzyko jej wystąpienia. Pewnym rozwiązaniem jest wprowadzenie większej liczby kryteriów, o ile jest to możliwe i rozsądne. Warto też poszerzyć pole wyboru przysługujące wykonawcom.

- Niezależnie od powyższego uważam, że ustawodawca powinien dostosować mechanizm "ratunkowy" z art. 91 ust. 4 p.z.p. do współczesnych realiów np. poprzez stworzenie możliwości wezwania do złożenia ofert dodatkowych - dodaje dr Lubiszewski.

Powyższy artykuł zawiera fragmenty publikacji autorstwa dr Macieja Lubiszewskiego, eksperta ds. zamówień publicznych.

Źrodło: wyborcza.biz