Jeden z mieszkańców, powołując się na Konstytucję RP, oraz ustawę z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej wniósł do urzędu gminy wniosek w formie elektronicznej o udostępnienie mu zakresów obowiązków wszystkich pracowników urzędu gminy.

W związku z upływem 14-dniowego terminu, mężczyzna złożył skargę na bezczynność wójta.

Wójt w odpowiedzi wyjaśnił, iż nie rozpatrzył wniosku bowiem zwierał on braki formalne, w szczególności brak pełnego imienia i nazwiska oraz adresu korespondencyjnego.

WSA przypomniał, iż udostępnienie informacji publicznej może przybrać każdą formę, w tym także formę elektroniczną, o ile wynika z niego w sposób jasny, co jest jego przedmiotem.

Zatem za wniosek pisemny uznawać należy również przesłanie zapytania pocztą elektroniczną i to nawet, gdy do jego autoryzacji nie zostanie użyty podpis elektroniczny. Nie ma bowiem konieczności pełnego zidentyfikowania wnioskodawcy, który żądając informacji publicznej, nie musi wykazać się jakimkolwiek interesem prawnym lub faktycznym.
Skoro zatem złożenie wniosku o udostępnienie informacji publicznej nie zostało obwarowane żadnymi szczególnymi wymogami formalnymi, w szczególności nie wymaga uzasadnienia faktycznego ani prawnego, jak również dokładnego zidentyfikowania wnioskodawcy, a jedynie w miarę precyzyjnego wskazania zakresu żądanych informacji oraz miejsca i sposobu dostarczenia tych informacji, sąd uznał, że wniosek mieszkańca nadawał się do rozpoznania.

Spełniał bowiem dwa podstawowe elementy formalne pozwalające na jego rozpoznanie - wskazywał zakres żądanych informacji oraz sposób i miejsce ich dostarczenia – uznał sąd.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Krakowie z 7 września 2015 r., sygn. akt II SAB/Kr 133/15, nieprawomocny