„Rada Główna desygnowała Wiesława Lewickiego i nadal otwiera on listę do sejmiku. Ma też moje zaufanie i będzie moim +brukselskim+ asystentem” – powiedział Korwin-Mikke, który jednocześnie stanął na czele władz regionu. Jak dodał, objął tę funkcję na krótki czas. „Chcę uspokoić nastroje i spokojnie pomyśleć, kogo mianować na to stanowisko” – dodał.

W minionym tygodniu partia wykluczyła ze swego grona Lewickiego oraz Bogusława Cioka, który budował oddział w Katowicach. Obaj politycy byli ze sobą skonfliktowani i złożyli wnioski o usunięcie rywala ze stronnictwa. Straż, czyli organ statutowy, który zajmuje się takimi kwestiami, pozbawił członkostwa ich obu. „Panowie się nie lubili i wzajemnie sekowali. Powstała sytuacja dość przykra. Ludzie, którzy dużo zrobili dla partii znaleźli się poza nią” – podkreślił lider KNP.

Jak dodał, usunięci działacze mogą się ubiegać o ponowne przyjęcie dopiero po trzech latach.

Reszta władz stronnictwa w województwie śląskim nie uległa zmianie. Jak poinformowała rzeczniczka partii w Bielsku-Białej Joanna Banaś, pomimo kryzysu struktury w regionie są stabilne. „Trwają przygotowania do wyborów samorządowych. W Bielsku-Białej zatwierdzono już wstępnie kandydatów do rady miejskiej” – powiedziała.

W piątek KNP zaprezentował liderów czterech z pięciu list w okręgach. To Marcin Cokot, Piotr Szarek, Artur Popko i Rafał Bargiel. W jednym okręgu „jedynka” nie została jeszcze obsadzona. Nazwisko kandydata na prezydenta miasta zostanie podane w późniejszym terminie.

Zdaniem Korwin-Mikkego kandydaci z list KNP „mają być przedstawicielami mieszkańców w stosunku do aparatu władzy”. Jak dodała Banaś, ugrupowanie ma zamiar umożliwić mieszkańcom większy wpływ na władzę poprzez wspieranie oddolnych inicjatyw. Jeden z kandydatów Rafał Bagiel chce zmierzyć się m.in. z problemem uciążliwości składowiska odpadów w dzielnicy Lipnik. Mieszkańcy, nie tylko tej dzielnicy, skarżą się na powstający tam fetor. „Miasto powinno się kojarzyć z turystyką, a poprzez ten smród ją utraci” - powiedział.

Działacze kontynuują także zbieranie podpisów pod wnioskiem o zorganizowanie referendum w sprawie likwidacji w Bielsku-Białej straży miejskiej. Jak poinformowała Banaś dotychczas zgromadzili już 12 tys. podpisów. Potrzeba ich około 13,8 tys.

To już drugie podejście KNP do referendum. Niespełna miesiąc temu partia podała, że zebrała około 15 tys. podpisów, ale nie złożyła wniosku w Ratuszu. Lewicki mówił wówczas, że jego zdaniem to zbyt mało. „Mamy na uwadze doświadczenia z innych miast, gdzie urzędnicy odrzucali podpisy nawet z powodu niewyraźnego pisma” – wyjaśnił.

Bielszczanie będą mogli wybierać spośród kandydatów z kilku list. Obok partii i koalicji wyborczych, jak PO, PiS, KNP, czy SLD-Lewica Razem, w szranki stanęło też pięć lokalnych komitetów.

Wśród nich jest komitet Jacka Krywulta, obecnego prezydenta miasta, który podczas poprzednich wyborów wprowadził najwięcej osób do rady: 11 z 25. Krywult już w pierwszej turze został prezydentem. Wystartują też Niezależni.BB związane z byłym parlamentarzystą Januszem Okrzesikiem, Bielska Inicjatywa Bezpiecznej Aglomeracji, Stowarzyszenie Rozwoju Bielska Białej i Powiatu Bielskiego „Obywatelska wspólnota samorządowa” oraz Młodzi w Samorządzie.

W Bielsku-Białej aspiracje prezydenckie zgłosiło na razie dwóch kandydatów: Przemysław Drabek z PiS oraz Przemysław Koperski z SLD. Krywult jeszcze nie ogłosił decyzji, ale uzyskał już poparcie PO. (PAP)