8 programów krajowych i 16 programów regionalnych


Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska poinformowała w piątek, że pieniądze, które Polska otrzyma w ramach nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014 – 2020, zostaną rozdzielone na osiem programów krajowych oraz 16 programów regionalnych.

Największym ma być program związany z uczelniami wyższymi, innowacyjnością badań naukowych i ich transferem do gospodarki. Znaczący program będzie związany też z gospodarką niskoemisyjną, ochroną środowiska, przeciwdziałaniem i adaptacją do zmian klimatu, transportem i bezpieczeństwem energetycznym. Jak zaznaczyła minister rozwoju regionalnego, „chcemy bardzo dużo, na ile się da dużo wpompować tych środków w energetykę”. Z unijnych pieniędzy w znacznym stopniu skorzystają również jednostki samorządu terytorialnego.


Wsparcie transportu aglomeracyjnego w miastach

Dofinansowywany będzie transport kolejowy i aglomeracyjny w miastach. Inwestycje drogowe skoncentrują się na wybudowaniu brakujących odcinków autostrad i domknięciu sieci dróg ekspresowych.


Rozwój cyfrowy kraju

Nowy program będzie związany z rozwojem cyfrowym kraju. W jego ramach przewidziano trzy priorytety: rozwój sieci, rozwój e-usług i e-gospodarki oraz walka z wykluczeniem cyfrowym. Program ten ma łączyć elementy związane z inwestycjami w infrastrukturę z elementami kompetencyjnymi zrealizowanymi w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.


Niektóre obszary wymagają szczególnego wsparcia

Zdaniem Bieńkowskiej nowa perspektywa finansowa UE w Polsce będzie skoncentrowana na wybranych obszarach kraju. „Oczywiście to nie jest tak, że ktoś będzie wyłączony z działania tych pieniędzy, ale jednocześnie pokazujemy miejsca w całej Polsce, które wymagają szczególnego wsparcia. Dla tych miejsc będą specjalnie wydzielone środki” - zapowiedziała.


Samorządy wojewódzkie rozdzielą 39 proc. środków unijnych

Jak mówiła, znacznie więcej środków niż obecnym budżecie zostanie przekazanych na poziom regionalny. Marszałkowie będą zarządzali 55 proc. środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i 75 proc. środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. W sumie samorządy wojewódzkie będą rozdzielały około 39 proc. całości pieniędzy dla Polski w ramach nowej perspektywy finansowej UE.
„Jeżeli będzie to trzymane mocną ręką, to może zapewnić bardzo dobrą koordynację działań” - oceniła Bieńkowska.


Zyskają miasta średniej wielkości

Specjalne miejsce w nowej perspektywie mają mieć polskie miasta: według wstępnych propozycji, które – jak zaznaczyła Bieńkowska – mogą jeszcze się zmienić, miasta wojewódzkie z ich obszarami funkcjonalnymi mają otrzymać dodatkowe pieniądze w ramach programów regionalnych, które będą stanowić około 5 proc. wartości tych programów.

Miasta średniej wielkości, o charakterze subregionalnym, mogłyby być priorytetem w krajowym programie infrastrukturalnym, a środki dla nich przeznaczone byłyby nadzorowane przez resort rozwoju regionalnego. Specjalne miejsce miałyby też małe ośrodki, tzw. centra rozwoju lokalnego.


Nawet 300 mld zł dla Polski z unijnego budżetu

Według minister, Polska jest w stanie wynegocjować i zagwarantować sobie kwotę na poziomie 300 mld zł w nowym unijnym budżecie. Dokładna jego wielkość – oceniła Bieńkowska - powinna być znana w grudniu tego roku, a środki z niego mogą być dostępne od jesieni 2014 roku. (PAP)