8 lipca br. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił skargi na korzystne dla Polskiej Grupy Pocztowej orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie przetargu na dwuletnią obsługę korespondencji z sądów i prokuratur.

Z początku, wydawało się, że to oficjalny koniec ciągnącego się ponad pół roku konfliktu dotyczącego przetargu, który wygrała Polska Grupa Pocztowa. Krakowski SO uznał ostatecznie, że słusznie usunięto ze specyfikacji zapis preferujący Pocztę Polską, a następnie także zgodnie z prawem wybrano ofertę spółki PGP. Dostarczanie całej korespondencji sądowej nadal będzie obowiązkiem PGP.

Warto przypomnieć, iż było o co walczyć, gdyż wygrany przez PGP kontrakt wart jest ok. 500 mln zł.

Zdaniem ekspertów wyrok należy ocenić pozytywnie, bowiem unieważnienie przetargu wywołałoby znacznie większy chaos, niż zmiana firmy obsługującej przesyłki od 1 stycznia 2014 r.

Poczta Polska uznała, że tak łatwo się jednak nie podda w walce nie tylko o lukratywny kontrakt ale i o prestiż. Wskazywała, że sposób w jaki PGP realizuje umowę wzbudza wiele kontrowersji. Sądy skarżą się na opóźnienia w dostarczaniu przesyłek i brak zwrotek a odbiorcy korespondencji nie mogą zrozumieć, dlaczego nie mogą jej odbierać na poczcie, tylko np. w kiosku.

Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, stał na stanowisku, iż orzeczenia ostatecznie nie zamykają sporu o ten kontrakt.

– Warto poczekać na rozstrzygnięcie kontroli prowadzonej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, a także wyniki śledztw prowadzonych przez prokuratury czy CBA – mówił niedawno Baranowski.

Urząd Komunikacji Elektronicznej przeprowadził zatem zapowiadaną kontrolę jakości świadczonych usług. Pierwsze wyniki pojawiły się we wrześniu br. Co ciekawe, UKE owszem - dopatrzył się nieprawidłowości w obsłudze przesyłek, ale stwierdził również, iż jest dużo pozytywnych aspektów świadczonej przez PGP usługi.

- Poczynione ustalenia wskazują, iż świadczenie usług pocztowych nie odpowiada w pełni wymaganym przepisami warunkom w zakresie zapewnienia przestrzegania tajemnicy pocztowej oraz w zakresie technicznych i organizacyjnych warunków świadczenia usług pocztowych, niezbędnych dla zachowania bezpieczeństwa obrotu pocztowego – wskazuje Urząd w komunikacie.

- Zaznaczyć należy, że w wyniku analizy zebranego w trakcie kontroli materiału dowodowego oraz przedstawionych przez operatorów danych i wyjaśnień, odnotowane zostały również pozytywne aspekty. Wszyscy kontrolowani operatorzy pocztowi od początku tego roku wprowadzili wiele zmian w celu prawidłowego świadczenia usług pocztowych. Są to działania polegające m.in. na: zwiększeniu zatrudnienia oraz liczby rejonów doręczeń, szkoleniu pracowników, opracowaniu dokumentacji ułatwiającej pracę doręczycielom, doskonaleniu procedur i systemów informatycznych, wspierających świadczenie usług, wzmocnieniu kontroli wewnętrznej – wskazano również.

Jeśli końcowe wnioski z kontroli się potwierdzą, operatorom mogą zostać zlecone zalecenia pokontrolne a w najgorszym wypadku będzie im grozić ustawowa kara za nieprawidłowości. Ale pozytywy, jakie podkreślił UKE mogą wskazywać, że rozwój demonopolizacji usług pocztowych w Polsce idzie w dobrym kierunku.

Źródło: ww.uke.gov.pl