Raport w tej sprawie przedstawiono w Parlamencie Europejskim. Przedstawiona kwota stanowi szacunkowe ujęcie korupcji bezpośredniej w pięciu głównych obszarach zamówień publicznych, m.in. w budownictwie. Wśród badanych krajów były Francja, Węgry, Włochy, Litwa, Holandia, Polska, Rumunia i Hiszpania. Badaniu podlegały zmowa przetargowa, łapówki, konflikt interesów, a także celowe błędy w zarządzaniu funduszami unijnymi.
Przemawiając na konferencji UE ds. nadużyć finansowych komisarz ds. nadużyć finansowych Algirdas Szemeta przypomniał o danych na temat korupcji: "Nauka przedstawia konkretne dane dotyczące tego, co już dawno zauważono jako zagrożenie dla finansów publicznych. Potwierdzono, że gdy projekty obejmujące zamówienia publiczne są dotknięte korupcją, straty publiczne znacznie wzrastają". Zgodnie z badaniami na cele korupcyjne przeznaczane jest nawet 3 lub 4 procent wartości zamówień publicznych.
Wstępne dane KE na ten temat wskazywały odsetek korupcji na poziomie 1 procenta. Pierwszy raport KE na temat korupcji w zakresie zamówień publicznych ma być gotowy w listopadzie.
Wśród najczęstszych sposobów kradzieży pieniędzy znajduje się zawyżanie cen zawartych w kontraktach ponad wartość rynkową. W walce z konfliktem interesów Unia Europejska chce zmienić zapisy w dyrektywie o zamówieniach publicznych.
Dyrektywa zawierająca zmiany przechodzi proces legislacyjny w Parlamencie Europejskim. Zmieniony akt zawiera m. in. definicję obejmującą rzeczywiste, potencjalne lub domniemane konflikty interesów mających wpływ na członków personelu zamawiającego lub usługodawców zamówień.
Zakłada się, że tego rodzaju ujęcie doprowadzi do dużych zmian prawnych w części państw UE. Zmieniona dyrektywa przewiduje też utworzenie krajowych organów nadzoru, aby zapewnić właściwe wdrażanie kontraktów o wartości co najmniej 1 mln euro.
Źródło: www.uniaeuropejska.org