Koperski to b. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, obecny wiceprezydent rządzonej przez Sojusz Częstochowy. O tym, że będzie kandydatem na marszałka, zdecydowała w ostatnią środę Śląska Rada Wojewódzka SLD. Sojusz zaproponował też szeroką, techniczną koalicję pięciu zasiadających w Sejmiku partii i wspólne zarządzanie regionem do końca kadencji.

„Sytuacja w woj. śląskim jest dramatyczna. Mieszkańcy widzą, jaka jest sytuacja budżetu woj. śląskiego, wiedzą, co dzieje się z Kolejami Śląskim, słyszą, że kolejny kredyt ma być zaciągany na realizację Stadionu Śląskiego, którego koszt modernizacji będzie wyższy niż koszt nowego stadionu we Wrocławiu” - mówił w poniedziałek Koperski.

Jak podkreślił, w perspektywie nowych unijnych środków na projekty europejskie, woj. śląskie jest obecnie zadłużone na 500 mln zł, a jego tegoroczny budżet zakłada wzrost zadłużenia o dalsze 200 mln zł, co może zagrozić wygospodarowaniu środków na wkłady własne. Ocenił, że obecny projekt podziału nowych unijnych środków jest skoncentrowany w niewielu miejscach i nie zapewni stabilnego i zrównoważonego rozwoju wszystkich subregionów.

Wytknął, że w tegorocznym budżecie regionu na remonty dróg wojewódzkich przeznaczono tylko ok. 23 mln zł. Podkreślił, że nieudane przejęcie przez Koleje Śląskie wszystkich połączeń w regionie będzie kosztować kilkadziesiąt milionów zł więcej niż zakładano. Zaznaczył, że w regionie pogłębia się zapaść należących do województwa placówek służby zdrowia – ich zobowiązania wymagalne przekroczyły już ponad 100 mln zł.

Kandydat SLD odwoływał się do sukcesów i doświadczeń z lat 2002-2006, gdy partia współrządziła regionem, a marszałkiem był jej przedstawiciel Michał Czarski. Przypomniał m.in., że gdy w tym okresie pełnił funkcję szefa Wojewódzkiego Urzędu Pracy, miała miejsce podobna sytuacja jak obecnie w Fiat Auto Poland - zagrożonych utratą pracy było kilka tysięcy pracowników Huty Częstochowa; inaczej niż teraz, WUP wspólnie z władzami centralnymi przygotował dla nich wówczas wart ponad 25 mln zł program aktywizacji, a Urząd otworzył swoje biuro na terenie zakładu.

Kandydat SLD wskazał, że za jego kadencji w WUP w latach 2003-2009 w regionie powstało ponad 320 tys. nowych miejsc pracy, stopa bezrobocia spadła o ponad 13 proc., a liczba bezrobotnych - o ponad 290 tys. Jak mówił, trwał wówczas dialog ze stroną społeczną – m.in. powstał wspólny program samorządu i związków przekwalifikowania zawodowego dorosłych.

Sojusz do współpracy i obsadzenia pięciu miejsc w zarządzie regionu chce zaprosić cztery pozostałe partie w Sejmiku. W ich gronie nie ma RAŚ, który partią nie jest. Pytana o stan negocjacji w tej sprawie, szefowa klubu SLD w Sejmiku Woj. Śląskiego Małgorzata Ochęduszko-Ludwik zaznaczyła w poniedziałek, że nie zapadły dotąd wiążące ustalenia.

„Do sesji został jeszcze tydzień, chcemy go wykorzystać na dodatkowe rozmowy. (…) Mamy informacje ze strony PO, że nie wszyscy są zachwyceni kandydaturą, którą proponuje Platforma” - powiedziała Ochęduszko-Ludwik. Dodała, że Sojusz ma kompetentnych, doświadczonych ludzi, chcących służyć regionowi w inny niż obecny zarząd, sposób. Jak mówiła, choć "co do priorytetów Sojusz ma podobne cele, jakoś tak się dzieje, że Platformie się nie udaje". "My wiemy, jak to zrobić" - zadeklarowała.

Dotychczasowy marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz (PO) złożył rezygnację w związku z chaosem w Kolejach Śląskich. Rada regionalna Platformy, która tworzy w regionie koalicję z PSL i RAŚ, rekomendowała na to stanowisko Mirosława Sekułę - obecnego wiceministra finansów, w przeszłości szefa Najwyższej Izby Kontroli. PiS proponuje, by ponadpartyjnym marszałkiem został b. rektor Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Jan Wojtyła. Najbliższa sesja sejmiku, podczas której radni mogą głosować nad kandydaturą Sekuły, ma się odbyć 21 stycznia.

PO ma w 48-osobowym Sejmiku Woj. Śląskiego 22 mandaty, RAŚ 4, PSL 2. SLD ma 10 radnych, PiS 9 (jeden z tych mandatów jest obecnie wygaszony), a Solidarna Polska 1.

mtb/ mok/ gma/