Spółki wodne to organizacje, których zadaniem jest utrzymywanie i eksploatacja np. rowów lub urządzeń drenarskich. Członkami spółek są głównie rolnicy. W naszym kraju pod koniec 2010 r. było ok. 2270 takich spółek.
"To stary, z okresu rozbiorowego twór prawny, który nie do końca w polskim prawie został uregulowany" - powiedział minister podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. Sawicki poinformował, że w resorcie trwają prace zmieniające przepisy i status prawny spółek wodnych, ale nie ujawnił szczegółów.
Zarząd na tymi organizacjami sprawują starostowie. Spółki mogą korzystać z dotacji podmiotowych i budżetowych. Natomiast nie mogą ubiegać się o unijne wsparcie.
Jak zauważył szef resortu rolnictwa, w ostatnich latach wiele z tych spółek uległo likwidacji lub podzieliły się na mniejsze. Coraz więcej rolników występuje ze spółek, co powoduje spadek zmeliorowanych gruntów. W 1988 r. spółki wodne obejmowały swoją działalnością ponad 5,5 mln ha, a w 2010 r. mniej o ponad 1,3 mln ha.
Ze względu na stan melioracji, jak i niewystarczający zakres robót w stosunku do potrzeb, członkowie spółek są niezadowoleni z ich działalności i często nie płacą składek - tłumaczył minister.
"Podstawowy problem spółek to brak współodpowiedzialności jej członków za mienie, którym wspólnie zarządzają" - ocenił Sawicki. Dodał, że to też kwestia zbyt małych dotacji.
W ubiegłym roku dofinansowanie na ten cel zostało zwiększone z 3 do 6 mln zł. W planie na ten rok zapisano 6 mln zł, ale posłowie wnioskują o zwiększenie tej kwoty o 10 mln zł. "Dotacje do spółek wodnych nie rozwiążą ich problemów. Musi ulec zmianie system prawny, a najważniejszy ciężar powinien spoczywać na rolnikach i użytkownikach urządzeń melioracyjnych" - mówił minister.
Natomiast tzw. podstawowe urządzenia melioracyjne, takie jak budowle wodne, stopnie spiętrzające, zbiorniki wodne, rurociągi, stacje pomp itp. są własnością Skarbu Państwa i ich utrzymanie jest finansowanie z budżetów wojewodów - mówił minister.
Dodał, że urządzenia te wymagają wielu inwestycji. Służby melioracyjne szacują, że wysokość rocznych potrzeb w tym zakresie wynosi 915 mln zł, podczas gdy środki zaplanowane przez wojewodów to 125 mln zł.
Minister zwrócił uwagę, że znaczne zwiększenie wydatków na melioracje - do 140 mln zł - nastąpiło w 2009 r. W 2008 r. były one na poziomie 85 mln zł. W 2011 r. na ten cel było 126 mln zł, a dodatkowo z rezerwy celowej - 210 mln zł. W tym roku wydatki będą na podobnym poziomie - zapewnił Sawicki.
Ponadto Wojewódzkie Zarządy Melioracji Urządzeń Wodnych mogą też starać się o unijne środki na budowę i renowację urządzeń melioracyjnych. W sumie na ten cel przewidziano ponad 477 mln euro (ok. 1,8 mld zł). Do końca listopada 2011 r. złożono 377 wnioski o wartości 1,66 mld zł. W większości województw nie ma już wolnych środków na to działanie - tłumaczył Sawicki.
Jednym z najważniejszych zadań w tej kadencji rządu jest opracowanie projektu Narodowego Programu Odnowy Melioracji i Rozwoju Retencji. Ma się tym zająć resort administracji i cyfryzacji oraz Ministerstwo Rolnictwa. W programie ma być określone, jakie działania należy podjąć, aby przeciwdziałać zagrożeniom powodziowym oraz suszy w pespektywie pięciu i 20 lat.
Dokument ma też przedstawić m.in. jakie trzeba podjąć niezbędne inwestycje, jakie są ich koszty, ile pieniędzy trzeba przeznaczyć na konserwację istniejących urządzeń melioracyjnych. (PAP)
Resort rolnictwa przygotowuje zmiany dotyczące spółek wodnych
Ministerstwo Rolnictwa do końca marca br. przygotuje nowe przepisy dotyczące spółek wodnych, tak aby usprawnić ich funkcjonowanie - poinformował w czwartek minister rolnictwa Marek Sawicki.