Do WSA wpłynęła skarga spółki na bezczynność starosty. Sąd administracyjny uznał skargę za zasadną w zasadniczej części. Sąd zobowiązał organ do rozpoznania wniosku spółki w terminie 30 dni od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku. Sąd stwierdził też, że starosta dopuścił się bezczynności przy rozpoznaniu wniosku oraz to, że bezczynność starosty miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. W pozostałym zakresie WSA oddalił skargę.

Częściowa zmiana wyroku

Z wyrokiem tym nie zgodził się starosta, który wniósł skargę kasacyjną. Naczelny Sąd Administracyjny uznał ją za częściowo zasadną. W związku z tym NSA uchylił jeden z punktów wyroku i stwierdził, że bezczynność starosty nie miała miejsca z rażącym naruszeniem prawa. W pozostałym zakresie NSA oddalił skargę kasacyjną.

"Zwykłe" naruszenie

NSA wyjaśnił, że przeważająca część zarzutów skargi nie była zasadna. Zaskarżony wyrok był zgodny z prawem. Należało jednak przyznać rację staroście, który kwestionował uznanie, że bezczynność miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Ta część wyroku podlega zatem zmianie. NSA wyjaśnił, że doszło do naruszenia prawa, choć nie miało ono charakteru rażącego.

 

Ocena bezczynności

Bezczynność o charakterze rażącego naruszenia prawa zdarza się, gdy w sposób znaczący i jednoznaczny doszło do przekroczenia terminów określonych przepisami prawa na dokonanie danej czynności. Jednocześnie nie mogą zajść zdarzenia wyłączające winę organu, który dopuścił się bezczynności - wskazał NSA. Samo przekroczenie przez organ terminów do załatwienia sprawy, a więc jego ustawowych obowiązków to za mało, by uznać, że doszło do rażącego naruszenia prawa.

Brak chęci organu

Rażącym naruszeniem prawa jest taka wadliwość, którą cechuje szczególnie duży ciężar gatunkowy. Ma ona więc miejsce, gdy brak jest oczywistego podejmowania czynności lub gdy dochodzi do oczywistego lekceważenia wniosków strony. Taka sytuacja występuje też, gdy organ jawnie wykazuje brak chęci załatwienia sprawy lub gdy ewidentnie nie stosuje się do przepisów. Rażące naruszenie prawa występuje, gdy ma miejsce niewątpliwa oczywistość stwierdzonego uchybienia przepisom. Taki pogląd przedstawił NSA w wyroku z dnia 24 maja 2018 r. w sprawie II OSK 381/18 (LEX nr 2517463).

Czytaj też WSA: Nie każdą bezczynność prezydenta miasta można zaskarżyć do sądu

Realia sprawy

Postępowanie wszczęto wnioskiem z połowy października 2015 r. Po jego rozpoznaniu starosta w czerwcu 2016 r. zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę. Wojewoda rozpoznawał odwołanie od tej decyzji i w sierpniu 2016 r. uchylił ją, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu 2016 r. starosta zawiesił postępowanie. Organ odwoławczy utrzymał to postanowienie w mocy. Decyzje jednak uchylił WSA w sierpniu 2017 r. Następnie w styczniu 2018 r. starosta wydał w sprawie decyzję niekorzystną dla spółki. Wówczas odmówił jej zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę - wskazał NSA.

Ocena działań

Analiza losów sprawy nie uzasadniała uznania, że bezczynność organu była rażącym naruszeniem prawa. Starosta uczynił tak kierując się nietrafnymi sugestiami organu odwoławczego. Bezczynność była zatem zawiniona, jednak nie świadczyła o złej woli organu. Tym samym NSA ocenił, że starosta dopuścił się w sprawie pewnej bezczynności, ale nie była ona rażąca.

Zobacz też komentarz praktyczny: Odpowiedzialność za błędy urzędnika. Odszkodowanie

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 września 2018 r., II OSK 634/18, LEX nr 2559676.