"Tramwaj jest proekologiczny, szybki, sprawny, trwały i bezpieczny w ruchu - to zalety, które przemawiają za tym, że tramwaje przeżywają dzisiaj swój renesans. Rozwojowi tej formy komunikacji sprzyjają także wyraźnie przychylne sygnały ze strony instytucji europejskich, które chętnie wspierają finansowo transport szynowy, z czego jako miasto staramy się korzystać, skutecznie pozyskując na ten cel fundusze unijne" – podkreślił w środę prezydent Torunia Michał Zaleski.

Zakup dwunastu tramwajów niskopodłogowych Swing jest finansowany z emisji obligacji oraz dotacji unijnej w ramach projektu "Integracja systemu transportu miejskiego wraz z zakupem taboru tramwajowego w Toruniu - Bit City". Bit City to realizowany od kilku lat w Kujawsko-Pomorskiem projekt obejmujący stworzenie kolei aglomeracyjnej Bydgoszcz-Toruń oraz zmodernizowanie i powiązanie z nią systemów transportowych obu miast.

W przetargu na dostawę tramwajów dla Torunia startowały tylko dwie firmy: Solaris z Bolechowa, oferując cenę 91,1 mln zł, i Pesa z Bydgoszczy z ceną 92,5 mln zł. Ostatecznie komisja przetargowa uznała za lepszą ofertę Pesy, choć była droższa. Pod uwagę brano jednak nie tylko cenę, lecz także proponowane rozwiązania techniczne.

Pierwsze składy dotrą do Torunia jesienią przyszłego roku, a ostatni tramwaj - do końca września 2015 r.

Wśród dwunastu niskopodłogowych tramwajów kupionych w ramach przetargu sześć wagonów będzie trójczłonowych, i tyle samo - pięcioczłonowych. Nowe tramwaje będą miały aerodynamiczne kształty oraz kolorystykę bazującą na barwach Torunia - błękitnych i żółtych. Składy trójczłonowe pomieszczą 123, a pięcioczłonowe - 207 osób.

Podłogi wagonów zostaną wyłożone wykładziną antypoślizgową, a na całej długości wagonu znajdą się uchwyty i poręcze umożliwiające pasażerom utrzymanie równowagi w czasie jazdy. Nie będzie za to ostrych krawędzi i innych elementów mogących spowodować urazy.

Wagony będą wyciszone i klimatyzowane; znajdą się w nich urządzenia automatycznego zliczania pasażerów z funkcją umożliwiającą rozróżnienie pasażerów wchodzących i wychodzących. Będzie w nich także monitoring i system informacji pasażerskiej w czasie rzeczywistym, a przystanki będą zapowiadane.

Ponieważ nowe tramwaje będą znacznie cięższe od tych, które obecnie jeżdżą po Toruniu, niezbędna będzie modernizacja zajezdni.

Jak przypomniał w czwartek prezydent Zaleski, zakup nowych tramwajów to nie koniec inwestycji miasta w tej dziedzinie. W Toruniu trwa w tej chwili rozbudowa sieci tramwajowej: powstaje nowa, prawie dwukilometrowa linia do miasteczka uniwersyteckiego na Bielanach, rozbudowywane są torowiska odstawcze przy ul. Olimpijskiej, a podobne powstaną wkrótce przy Motoarenie.

Trwa też budowa platformy przesiadkowej w alei Solidarności, która połączy dwie linie, istotnie usprawniając komunikację tramwajową w mieście. Na kolejne lata zaplanowano remonty istniejących torowisk, głównie pod względem ich wyciszenia.

Miasto ma gotowe wnioski o dotacje unijne na zakup nowych tramwajów w kolejnym okresie programowania europejskiego. W planach po 2018 r. jest budowa nowej zajezdni tramwajowej.