Od początku obecnej kadencji samorządu w Polsce odbyły się 83 referenda w sprawie odwołania organów samorządu terytorialnego - w tym: w początkach kadencji w 2011 r. nie odbyło się żadne, w 2012 było ich 61, a w 2013 r. - 22.

Z 83 akcji referendalnych najwięcej, bo 55, dotyczyło odwołania wójta (burmistrza lub prezydenta), 25 - odwołania wójta oraz rady, a trzy dotyczyły odwołania samej rady.

Wszystkie referenda, które były ważne - czyli wzięło w nich udział nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu - były jednocześnie skuteczne i spowodowały odwołanie władz.

Ważnych i skutecznych było 12 akcji referendalnych, w tym jedna połowicznie: odwołany został burmistrza Kłodawy, natomiast nieważne było głosowanie ws. odwołania rady tego miasta.

Od początku tej kadencji w wyniku referendów odwołanych zostało 12 wójtów (burmistrzów lub prezydentów miast), a także 4 rady. Wśród odwołanych znaleźli się: wójt i rada gminy Piekoszów, wójt gminy Lewin Kłodzki, burmistrz i rada miasta Żagania, burmistrz Nasielska, burmistrz Raciąża, wójt gminy Wiżajny, wójt gminy Nowinka, burmistrz Wojkowic, prezydent i rada miasta Bytomia, prezydent i rada miasta Elbląga, burmistrz Ostródy oraz burmistrz Kłodawy.

Z danych na stronie PKW wynika, że od początku kadencji najwięcej referendów ws. odwołania władz lokalnych odbyło się w województwie śląskim - 13. Dwa z nich były ważne i skuteczne - odwołano burmistrza Wojkowic oraz prezydenta i radę miasta Bytomia.

12 referendów przeprowadzono w woj. dolnośląskim. Tylko jedno - ws. odwołania wójta gminy Lewin Kłodzki - było ważne, a zarazem skuteczne.

W Wielkopolsce referenda odbyły się ośmiokrotnie. Nie doszło do odwołania burmistrza Wyrzyska, burmistrza i rady miejskiej w Wolsztynie, burmistrza i rady miejskiej w Dąbiu, burmistrza Ślesina, burmistrza Miejskiej Górki, wójta i rady gminy w Lipnie, a także wójta Żelazków.

Z kolei w Kłodawie w wyniku referendum odwołano burmistrza, ale nie odwołano rady miejskiej.

Na Podlasiu odbyło się jak dotąd siedem referendów. W ich wyniku odwołano dwóch wójtów - w Wiżajnach i w Nowinkach. Nieważne były z kolei referenda w sprawie burmistrzów Goniądza i Rajgrodu, a także wójtów Mielnika, Płaska i Milejczyc.

Siedmiokrotnie odbywały się także referenda w woj. pomorskim: w sprawie prezydentów Słupska i Stargardu Gdańskiego, burmistrza i rady miejskiej w Bytowiu, burmistrza Łeby oraz wójtów w Potęgowie, Przechlewie i Choczewie. Wszystkie były nieważne.

Także w woj. warmińsko-mazurskim odbyło się siedem referendów. W ich wyniku odwołano prezydenta i radę miejską w Elblągu, a także burmistrza Ostródy. Pozostałe pięć referendów okazało się nieważne: w sprawie burmistrza i rady miejskiej w Sępopola, burmistrza i rady gminy w Rucianem-Nida, wójtów Sorkowit i Stawigudy, a także wójta i rady gminy w Lidzbarku Warmińskim.

Sześć referendów odbyło się w woj. mazowieckim. Spośród nich dwa były ważne i skuteczne - odwołano burmistrzów Nasielska i Raciąża

W woj. łódzkim referendów ws. odwołania władz od początku kadencji były cztery - wszystkie nieważne.

Trzy referenda przeprowadzono w woj. lubuskim. Jedno z nich, dotyczące odwołania burmistrza i rady Żagania było ważne i skuteczne. Także w woj. małopolskim odbyły się trzy referenda, wszystkie nieważne.

Z czterech referendów, które do tej pory odbyły się w woj. świętokrzyskim za nieważne uznano trzy. Mieszkańcy chcieli odwołać prezydenta Starachowic, wójta i radę gminy w Pierzchnicy, a także wójta Tarłowa. Natomiast do skutecznego referendum doszło w gminie Piekoszów, gdzie mieszkańcy odwołali wójta i radę.

Trzy nieważne referenda odbyły się w woj. zachodniopomorskim - w sprawie wójtów Boleszkowic, Biesiekierza i Sławna.

W woj. lubelskim odbyły się dwa referenda ws. odwołania wójtów - oba nieważne. Także w woj. opolskim przeprowadzono dwa referenda, również nieważne.

Jedno referendum przeprowadzono w woj. kujawsko-pomorskim - ws. burmistrza i rady miasta Nieszawa, było ono jednak nieważne. Podobnie w woj. podkarpackim odbyło się jedno referendum - nieważne.