Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.

Do urzędu gminy wpłynął donos dotyczący nielegalnego wycięcia drzewa, którego wiek przekraczał 20 lat. Fakt ten został potwierdzony między innymi przez straż gminną, która prowadzi swoje postępowanie na podstawie przepisów karnych. Nieruchomość, na której dokonano czynu, stanowi własność Skarbu Państwa, oddaną w użytkowania wieczyste kilkunastu podmiotom. Jednym z użytkowników wieczystych jest gmina, do której wpłynęło pismo (gmina posiada udział w wysokości 635/10000 oczywiście w części niewydzielonej).

Kto w tej sytuacji powinien prowadzić postępowanie w sprawie wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej za usunięcie drzewa bez zezwolenia? Czy powinien to być starosta (ale nie jako przedstawiciel Skarbu Państwa, tylko jako organ powiatowy), czy może sprawę należy przesłać do samorządowego kolegium odwoławczego, które wyznaczy organ do załatwienia przedmiotowej sprawy?

Wiem, że w bazie znajduje się odpowiedź na bardzo podobne pytanie, która mówi że sprawą powinno się zająć SKO, ale wątpliwości budzi fakt, że starosta występuje tak naprawdę w podwójnej roli - jako organ na czele powiatu i jako reprezentant Skarbu Państwa i chodzi o wyjaśnienie kwestii, czy te role należy rozdzielać w takich spornych sytuacjach i potraktować w tym momencie starostę tylko i wyłącznie jako organ powiatu, właściwego do rozstrzygnięcia tej sprawy?


Odpowiedź:

Starosta jest w tej sprawie organem niewłaściwym, a wójt powinien się z niej wyłączyć i przekazać sprawę do samorządowego kolegium odwoławczego w celu rozstrzygnięcia tej sprawy przez ten organ lub wyznaczenia innego organu do jej poprowadzenia.


Uzasadnienie:

Co do zasady, starosta jest organem niewłaściwym do wydania zezwolenia lub poprowadzenia postępowania w sprawie nielegalnego usunięcia drzew z nieruchomości będącej własnością Skarbu Państwa, także wtedy, gdy jest ona oddana w użytkowanie wieczyste osobom fizycznym, gdyż mimo że użytkownik wieczysty może swobodnie dysponować nieruchomością i nie potrzebuje zgody właściciela na dokonanie czynności rozporządzających, to status prawny tej nieruchomości nie zmienia się (nadal SP jest jej właścicielem).


Oznacza to, że w przypadku starosty nie ma podstaw do wyłączenia się z postępowania, gdyż jest on organem niewłaściwym. Z kolei wójt, który byłby organem właściwym zarówno do wydania zezwolenia na usunięcie drzew, jak i poprowadzenia sprawy w celu wymierzenia kary administracyjnej za usunięcie drzew bez zezwolenia z gruntu SP, nie może sprawy poprowadzić, gdyż gmina jest jednym z użytkowników wieczystych, a zatem można przyjąć, że jest on organem bezpośrednio zainteresowanym rozstrzygnięciem.


W tej sytuacji powinien wyłączyć się ze sprawy i przekazać ją do samorządowego kolegium odwoławczego celem rozpoznania sprawy lub wskazania innego równorzędnego organu do poprowadzenia sprawy w celu ustalenia sprawcy i nałożenia kar administracyjnej za nielegalną wycinkę.


Jakkolwiek nie ma przepisu w ustawie z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 267) określającej m.in. właściwość organów, które mogłyby znaleźć zastosowanie, to w świetle orzecznictwa sądów administracyjnych, np. wyroku NSA z dnia 5 czerwca 2007 r., II OSK 879/06, LEX nr 345956, wystarczy samo uprawdopodobnienie istnienia okoliczności, które mogą wywoływać wątpliwości co do bezstronności pracownika piastującego funkcję organu, aby wyłączyć ten organ z postępowania.

Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.