Poczta Polska w odpowiedzi na zarzuty zmieniła niektóre zapisy SIWZ, zamiast jednak uwzględnić kryterium społeczne zatrudnienia na etacie, zmieniła opis sprzątaczki z „pracownik” na „osoba”.

Warto podkreślić, że stosowanie kryterium zatrudnienia na umowę o pracę w zamówieniach publicznych dopuszcza znowelizowana ustawa Prawo zamówień publicznych – jest to także praktyka rekomendowana przez związki zawodowe (OPZZ i NSZZ „Solidarność”), jak również przez organizacje pracodawców. Apele o stosowanie klauzul społecznych do spółek skarbu państwa i organów administracji wystosował zarówno Minister Pracy i Polityki Społecznej, jak i Minister Skarbu.

Lewiatan: Poczta Polska nie wymaga zatrudniania na umowie o pracę >>>

„Zarówno ustawodawca, jak i uczestnicy rynku zamówień publicznych oraz pracy od kilku lat intensywnie działają na rzecz uporządkowania nieuczciwych praktyk wymuszania na wykonawcach kalkulacji znacznie poniżej płacy minimalnej w wynagrodzeniach. W ramach współpracy pomiędzy organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi, przy znaczącym poparciu Ministerstwa Pracy staramy się stać na straży, by eliminować takie działania. Prawdą jest, że najbardziej w takich zamówieniach cierpią pracownicy branż usługowych, takich właśnie jak sprzątanie. To kuriozalne, by cena za godzinę pracy była zaniżana nawet do 5 zł brutto, co dodatkowo promuje zatrudnianie na umowach śmieciowych! Będziemy protestować przy każdym tego typu przetargu – osoby sprzątające zasługują na godziwe zarobki i umowy o pracę. Nie wierzę, że urzędnicy czy pracownicy Poczty Polskiej rozstrzygający takie przetargi nie widzą, że wykorzystują w ten sposób ludzi, którzy wykonują u nich zamówione usługi” – komentuje Marek Kowalski, Przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.

„Poprawa niektórych zapisów w SIWZ przez Pocztę Polską to krok w dobrym kierunku, jednak zmiana nazewnictwa z „pracownik” na „osoba” to działanie pozorne, mające na celu rezygnację z prawa do wymagania od wykonawcy umowy o pracę w sytuacji kiedy charakter pracy tego wymaga. Z opisu przedmiotu zamówienia jednoznacznie wynika, że Poczta Polska oczekuje od wykonawcy zatrudnienia pracowników na umowę o pracę, a rezygnacja z tego zapisu w SIWZ ma służyć oszczędności i uzyskania dzięki temu niższej ceny” – dodaje Marek Kowalski.

Umowy o pracę powinny być ważniejszym kryterium w przetargach >>>

Wyniki badań przeprowadzonych przez Millward Brown wskazują, że 98% Polaków uważa utrzymanie miejsc publicznych w czystości za ważne dla powszechnego zdrowia i bezpieczeństwa. Ponadto 94% badanych uznaje zawód sprzątacza i sprzątaczki za ważny i potrzebny, a 90% zgodziło się ze stwierdzeniem, że zawód ten powinien cieszyć się większym szacunkiem. Jednocześnie 87% respondentów twierdzi, że osoby wykonujące tę profesję powinny być lepiej wynagradzane.

Wartość rynku porządkowo-czystościowego w Polsce na koniec 2014 roku szacowana była na 5,16 mld złotych. Mimo tego, że sektor ten w naszym kraju uznaje się za dość dojrzały (aktywnie funkcjonuje na nim około 3,4 tys. firm, a liczba zarejestrowanych podmiotów przekracza 33 tys.), wciąż obserwuje się istotny wzrost zapotrzebowania na tego typu usługi – zarówno w instytucjach publicznych, jak i prywatnych przedsiębiorstwach. Największy potencjał usług porządkowo-czystościowych dostrzegalny jest w przede wszystkim w branżach związanych z zapewnianiem opieki zdrowotnej – 1,15 mld zł (w tym ponad połowa w szpitalach publicznych) oraz w instytucjach edukacji, ośrodkach kultury i rekreacji (1,06 mld zł) .

Odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej obejmuje również inne – niewłaściwe sformułowane – kwestie zawarte w SIWZ. Są to między innymi:
- Zamawiający opisuje przedmiot zamówienia w sposób niejednoznaczny i niewyczerpujący – za pomocą niedostatecznie dokładnych i zrozumiałych określeń, naruszając w ten sposób zasady równego traktowania i uczciwej konkurencji.
- Spółka nie wskazuje wykonawcy wprost – w sposób niezgodny z przepisami ustawy – żądania zatrudnienia na podstawie umowy o pracę osób realizujących zamówienie, mimo że zamawiający taki wymóg realnie stawia – chcąc m.in. mieć dostęp do listy osób realizujących zamówienie. Taki obowiązek musi spełniać wykonawca wyłącznie w przypadku, gdy zamawiający stosuje klauzule społeczne w postaci zatrudnienia osób – do realizacji zamówienia – na umowę o pracę. W zamówieniu natomiast aż 100% wagi posiada kryterium najniższej ceny.

Kolejne zmiany w ustawie Prawo zamówień publicznych miały na celu uzdrowić polski rynek pracy i procedurę wyboru wykonawcy. Intencją ustawodawcy było również zapewnienie pracodawcom uczciwych warunków realizacji kontraktów.

Waloryzacja umów długoterminowych miała uchronić przedsiębiorców i pracowników przed ponoszeniem zwiększających się kosztów pracy – m.in. związanych z ozusowaniem umów zleceń czy wyższym wynagrodzeniem minimalnym. Rzetelny zamawiający powinien tak bowiem konstruować budżet zamówienia, aby umożliwić przedsiębiorstwu, które zwyciężyło w danym przetargu, stabilne funkcjonowanie. Wykonawcy muszą być w stanie pokryć koszty swojej działalności przy równoczesnym zapewnieniu pracownikom wynagrodzenia na poziomie ustawowego minimum. Dlatego waloryzacja kontraktów ma tak kluczowe znaczenie dla przyszłości nie tylko zamówień publicznych, ale całego polskiego rynku pracy.

Waloryzacja wynagrodzenia wykonawcy w kontraktach długoterminowych >>>

Szereg podmiotów publicznych wciąż nie kalkuluje budżetu w taki sposób, by pracodawcy mieli zagwarantowane środki na płacę dla pracowników przynajmniej w wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jest to szczególnie istotne w kontekście wprowadzenia obowiązkowego ozusowania umów-zleceń, które nastąpi 1 stycznia 2016 roku.

Rynek zamówień publicznych nie jest wolny również od innego rodzaju nieprawidłowości. Do podmiotów, które nie respektują zapisów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, należą między innymi sądy, placówki służby zdrowia czy instytucje kulturalne. Instytucje te wyceniają godzinę pracy na poziomie połowy – lub jeszcze niższym – minimalnego wynagrodzenia, które wynosi obecnie 13 zł bez VAT. Niechlubni rekordziści wycenili jedną godzinę pracy ochroniarzy na rażące 4,95 zł bez VAT.

Ustawodawca wielokrotnie podkreślał, że to zamawiający z sektora publicznego powinni stanowić przykład i dążyć do utrwalania pozytywnych wzorców na rynku pracy, co obejmuje między innymi uwzględnienie pełnych kosztów pracy (koszty ozusowania umów zleceń oraz poziom płacy minimalnej). Podmioty rozpisujące przetargi nie powinny kierować się tylko i wyłącznie kryterium ceny lecz także aktywnie wspierać pracodawców i pracowników.

Źródło: Konfederacja Lewiatan