Decyzja polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych to reakcja na  notę norweskiego MSZ przekazaną w poniedziałek 11 lutego br. w sprawie uznania konsula RP w Królestwie Norwegii Sławomira Kowalskiego za persona non grata.

Zachowanie niezgodne z rolą dyplomaty

Wcześniej władze Norwegii zażyczyły sobie odwołania Kowalskiego do kraju i dały na to trzy tygodnie. Zarzucono mu przekraczające dyplomatyczne zwyczaje interwencje w urzędach pomocy społecznej zajmujących się dziećmi z polskich rodzin.  - Powodem jest jego osobiste zachowanie, niezgodne z rolą i statusem dyplomaty - powiedziała rzeczniczka MSZ Kristin Enstad.

Według norweskiego MSZ do resortu wielokrotnie napływały skargi na polskiego konsula, dotyczące publicznych gróźb i częściowo przemocy stosowanych przez niego wobec funkcjonariuszy. Dyplomata odmawiał także wykonania poleceń policji, a w niektórych przypadkach jego zachowanie zostało zgłoszone organom ścigania.

MSZ: to dobry konsul

Polskie MSZ nie uznało tego żądania i wielokrotnie potwierdzało, że wysoko sobie ceni pracę tego konsula. - Resort dobrze ocenia pracę konsula Sławomira Kowalskiego, w szczególności jeśli chodzi o jego działania na rzecz obrony interesów polskich rodzin, i podtrzymuje swoje stanowisko, że zarzuty strony norweskiej wobec pracy konsula RP są nieuzasadnione - czytamy w oświadczeniu MSZ, wydanym w poniedziałek. Resort stwierdza też, że decyzja władz norweskich została "wydana pomimo wykazanej przez stronę polską dobrej woli, chęci konstruktywnego wyjaśnienia sprawy i rozwiania wszelkich wątpliwości, w tym rzeczowego, opartego na faktach podejścia do zarzutów stawianych konsulowi Kowalskiemu".

W obronie konsula wystąpił także PAP wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. - Z dezaprobatą przyjąłem informację o wydaleniu z terytorium Norwegii Pana Konsula Sławomira Kowalskiego. Od kilku lat miałem przyjemność współpracować z nim w sprawach dotyczących naszych rodaków, w szczególności dzieci - stwierdził w wydanym w poniedziałek oświadczeniu. 

Sprawdź: Prawo konsularne>>

W przekazanej w poniedziałek nocie konsul Kowalski otrzymał tydzień na opuszczenie Norwegii. W odpowiedzi polski MSZ postanowił zastosować retorsję. - W sytuacji tej, działając na zasadzie wzajemności i w oparciu o zwyczaj międzynarodowy, władze RP podjęły decyzję o uznaniu za persona non grata członka personelu dyplomatycznego Ambasady Królestwa Norwegii w Warszawie wykonującego funkcje konsularne, o czym Ambasador Królestwa Norwegii został poinformowany w dniu 11 lutego br. - czytamy w oświadczeniu resortu.