Oba odwołania - Comarch i Asseco - od wyników przetargu na utrzymanie przez cztery lata systemu informatycznego ZUS trzyosobowy skład Krajowej Izby Odwoławczej odrzucił.

Wtorkowe orzeczenie oznacza, że Comarch jest bliżej podpisania umowy, jednak strony mogą się od tej decyzji KIO odwołać do sądu. Mają na to siedem dni od otrzymania pisemnego orzeczenia. Jeśli tego nie zrobią ZUS ma prawo podpisać umowę z Comarchem, lecz jeśli któraś ze stron skorzysta z drogi sądowej, to dopiero orzeczenie sądu będzie prawomocne.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych 14 listopada poinformował, że wybrał Comarch na firmę, która za 242 mln zł zajmie się utrzymaniem Kompleksowego Systemu Informatycznego Zakładu w kolejnych czterech latach od podpisania umowy i przejęcia systemu.

Comarch otrzymał 60 pkt. w kryterium ceny, 12 pkt. w kryterium zadań i 10 pkt. w kryterium procesu przejęcia systemu. Oferta Asseco otrzymało 38 pkt. za cenę, komplet - 30 pkt. w kryterium zadań i 10 pkt. za koncepcję przejęcia systemu. Oferta firmy Atos na tym etapie została odrzucona.

Na ocenę ofert składały się w 60 proc. cena, w 30 proc. jakość wykonania zadań testowych i 10 proc. koncepcja przejęcia systemu informatycznego. Najniższą ofertę cenową przedstawił Comarch - 242 mln zł brutto, drugą pod względem ceny Asseco 373 mln 996 tys. zł, a trzecią Atos - 430 mln 607 tys. zł. Budżet, który ZUS przeznaczył na ten cel, to 373 mln 998 tys. zł.

Marek Stompel
Zamówienia publiczne - nowe zasady>>

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska podkreśliła wówczas, że w wyniku przetargu koszt utrzymania KSI ZUS spadnie o ponad połowę. Według niej, po raz pierwszy w historii można mówić o realnej konkurencji w zakończonym przetargu.

Rzecznik prasowy ZUS Wojciech Andrusiewicz powiedział we wtorek PAP, że każdy z uczestników postępowania ma możliwość skorzystania z wszelkich dostępnych instrumentów ochrony prawnej. "Spodziewaliśmy się konfrontacji prawnej pomiędzy uczestnikami postępowania i na taką konfrontację się przygotowaliśmy. Mam zespół ekspertów m.in. z zakresu zamówień publicznych, którzy wspierają nas przy tym zamówieniu" - podkreślił w rozmowie z PAP.

Comarch skarżył do KIO według niego niesłuszne zaliczenie Asseco dwóch zadań wykonywanych w ramach praktycznych testów w ramach oceny złożonych ofert. Firmy miały do zrealizowania pięć zadań, Asseco otrzymało za nie wszystkie 30 punktów - po 6 za każde zadanie, Comarch jedynie 12.

Wyniki jednego z zadań u Asseco były takie same, jak we wzorcowej odpowiedzi ZUS, ale oprócz cyfr zawierały dodatkowo oznaczenie " zł" - złotych, co zdaniem Comarchu jest nieprawidłowe. W drugim kwestionowanym zadaniu inny niż wzorcowy jest wynik jednego z wskaźników testu.

Comarch w uzasadnieniu skargi wyjaśnił, że zgłoszone wątpliwości pozwolą obniżyć ocenę Asseco, co w przypadku uwzględnienie w jakiejś części odwołania tej firmy i odebrania części punków Comarchowi pozwoli umocnić szanse na utrzymanie wygranej w przetargu.

Skarga drugiej w przetargu firmy była dużo obszerniejsza - postawiła ona kilkanaście zarzutów zamawiającemu, w tym najistotniejszy - uwzględnienia oferty Comarchu, mimo iż - zdaniem Asseco - powinna ona zostać odrzucona. Firma chce dokonania ponownej oceny ofert i wyboru jego oferty, jako najkorzystniejszej.

W odwołaniu Asseco odnosi się nie tylko do według niego złej oceny i badania ofert przez komisję w ZUS, ale też m.in. nieujawnienia części informacji stanowiących tajemnice przedsiębiorstw wobec obu przeciwników w postępowaniu - Atos i Comarch. Według Asseco dane te takimi informacjami nie są i powinny być jawne, lub zostały w inny sposób podane, np. płace i liczba zatrudnianych do obsługi zlecenia ZUS przez szefa Comarch w wywiadzie dla PAP Biznes.

W uzasadnieniu skargi Asseco podnosiła też m.in. wątpliwości dotyczące oceny oferty Comarchu, jako rażąco niskiej, co pierwotnie wskazano w ocenie oferty przez komisję przetargową, a potem zmieniono.

Przewodnicząca składu orzekającego KIO Irmina Pawlik w uzasadnieniu powiedziała, że zarzuty Asseco nie potwierdziły się, albo zostały złożone po terminie - mogły zostać sformułowane w trakcie postępowania przetargowego. Inne zarzuty były bezzasadne dla wyboru najlepszej oferty - zaznaczyła Pawlik.

Również zarzuty Comarchu - w ocenie Izby nie potwierdziły się i nie mogły być podstawą do podważenia decyzji o wyborze wykonawcy. Nie było też podstawy do zmiany wyników punktacji za zadania wykonane przez Asseco.

Do tej pory obsługę Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS zapewniał jego autor - Asseco (wcześniej Prokom). Wartość poprzednio zawartej na cztery lata umowy z Asseco to 595 mln zł brutto. Umowa minęła 10 października 2017 r., podpisano ją na kolejny okres przejściowy - do czerwca 2018 r.

Jeśli wynik przetargu nie zmieni się i umowa między ZUS i Comarch zostanie podpisana, dotychczasowa firma będzie odpowiedzialna za obsługę KSI do momentu pełnego przejęcia systemu przez Comarch. W liście intencyjnym między ZUS i Asseco wynegocjowano obniżenie stawek za tę usługę. Comarch ma 12 miesięcy od podpisania umowy z Zakładem na pełne przejęcie utrzymania KSI ZUS.

Przetarg na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS został uruchomiony we wrześniu 2015 r. Już w nowym roku ZUS poinformował o otwarciu nowego osobnego postępowania - na rozbudowę istniejącego KSI.(PAP)