Głosami PO Rada Warszawy w maju podjęła uchwałę znoszącą prawo pracowników komunikacji miejskiej i ich rodzin do darmowych przejazdów. Miała ona wejść w życie 1 września br. Do tego czasu związkowcy mieli negocjować ulgi na przejazdy z pracodawcami, tj. miejskimi spółkami przewozowymi. Według wyliczeń ratusza likwidacja prawa do darmowych przejazdów da 12 mln zł dodatkowych wpływów do miejskiej kasy.

W środę wieczorem klub radnych PO poinformował o porozumieniu ze związkowcami. Ustalono w nim, że na posiedzeniu rady miasta 11 lipca PO zgłosi projekt uchwały wydłużającej okres wejścia w życie majowej uchwały na 31 marca 2014 r.

"Dodatkowo zebrani zgodnie uznali, że rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie w drodze uchwały Rady Warszawy biletu pracowniczego, finansowanego przez pracodawców, który zapewniłby pracownikom darmowe przejazdy komunikacją miejską poza godzinami pracy" - napisano w komunikacie podpisanym przez radnych i związkowców. Przedstawiciele związkowców zadeklarowali też wolę zawieszenia sporu zbiorowego w tej sprawie i podjęcie działań na rzecz akcji strajkowej co najmniej do końca tego roku.

Jak powiedziała w czwartek Gronkiewicz-Waltz, radni zdecydowali się rozmawiać ze związkami zawodowymi, ponieważ "konstrukcja uchwały była bardzo trudna". "Dlatego negocjacje się przeciągają. Związki zawodowe powiedziały, że nie zdążą w tym terminie zakończyć negocjacji, ponieważ następuje konieczność dopracowania tego w szczegółach" - dodała.

Poinformowała też, że wszystkie spółki przewozowe "właściwie powiedziały, że są w stanie dopłacić, by pracownicy transportu publicznego mieli bezpłatne przejazdy przez całą dobę". Zaznaczyła, że chodzi też o uporządkowanie przepisów (obecnie np. pracownicy Szybkiej Kolei Miejskiej nie mają żadnych przywilejów).

Podkreśliła, że pracownicy transportu publicznego powinni mieć prawo do bezpłatnego przejazdu, jeśli chodzi o dojazd do pracy. "Konstrukcja biletu na całą dobę (...) to inicjatywa radnych, którą ja akceptuję" - powiedziała prezydent.

Według uchwały podjętej przez radnych w maju pracownikom spółek komunikacyjnych - Miejskich Zakładów Autobusowych, Tramwajów Warszawskich, Szybkiej Kolei Miejskiej i Metra Warszawskiego, a także Zarządu Transportu Miejskiego - prawo do bezpłatnego przejazdy będzie przysługiwać wyłącznie w trakcie wykonywania czynności służbowych. Uprawnienie to zlikwidowano w przypadku rodzin pracowników.

Darmowy przejazd będzie natomiast przysługiwał wdowom i wdowcom po pracownikach komunikacji miejskiej, którzy zmarli w wyniku wypadku przy pracy.

Ulgę w wysokości 50 proc. ceny biletu mają stracić osoby przechodzące na tzw. wcześniejszą emeryturę, w tym emeryci mundurowi. Przysługiwać ona będzie emerytom i rencistom w wieku 60 (kobiety) i 65 (mężczyźni) lat. Wyjątek radni zrobili tylko dla pracowników spółek przewozowych, którzy przeszli lub przejdą na emeryturę przed końcem sierpnia tego roku.

50-proc. ulga na bilety długookresowe, na mocy uchwały, będzie przysługiwać doktorantom do 30. roku życia. Według pierwotnych propozycji ratusza doktoranci nie mieli być objęci żadnymi ulgami.

Dziś z darmowych przejazdów ma prawo korzystać 38,8 tys. osób. W tej liczbie jest 11 tys. pracowników spółek przewozowych i ZTM. Pozostałe osoby, którym przysługuje to prawo, to: 5,2 tys. byłych pracowników spółek (emeryci i renciści) oraz 14,5 tys. członków rodzin pracowników, w tym ich rodzice, małżonkowie i konkubenci, dzieci i teściowie.

Darmowe przejazdy dla pracowników komunikacji miejskiej w Warszawie obowiązują od 1932 r.