W rozmowie z Stachowiak podkreśliła, że władze Warszawy zamierzają skorzystać z art. 6s ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, a ten stanowi, że jeżeli gmina nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, to właściciel nieruchomości ma je przekazywać firmie mającej zezwolenie na odbiór odpadów, z tym że na koszt gminy.

Zdaniem Stachowiak sformułowanie "na koszt gminy" nie upoważnia władz miasta do obciążania mieszkańców opłatami za wywóz śmieci do momentu rozstrzygnięcia przetargu. "To sformułowanie oznacza, że koszty odbioru odpadów komunalnych ponosi wyłącznie gmina, nie mieszkańcy" - powiedział ekspertka.

Według Stachowiak, zawieranie w tej chwili przez władze Warszawy porozumień z firmami mającymi zezwolenia na odbiór odpadów ma wątpliwe podstawy prawne. "Każda umowa, która przewiduje płatność co najmniej 14 tys. euro z budżetu gminy na rzecz jakiegokolwiek podmiotu za wykonanie określonych usług, musi być zawarta w trybie zamówień publicznych, ponieważ mamy do czynienia z wydatkowaniem publicznych pieniędzy" - powiedziała ekspertka.

Dodała, że ze względu na szczególne regulacje ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Warszawa nie może też zastosować w tym wypadku trybu zamówienia z wolnej ręki.

Według ekspertki zawarcie porozumienia, na podstawie którego gmina miałaby płacić za odbieranie odpadów, bez zastosowania ustawy - Prawo zamówień publicznych, będzie naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Natomiast nie będzie takim naruszeniem samo ponoszenie kosztów, czyli opłacanie umów zawartych przez mieszkańców na odbiór śmieci, za które będzie musiało płacić miasto na podstawie art. 6s ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

"Jeżeli gmina nie zorganizuje przetargu, to na podst. 6s właściciele nieruchomości mają obowiązek przekazać odpady odpowiedniemu podmiotowi, posiadającemu odpowiednie zezwolenie, a koszty tej umowy, zamiast właściciela poniesie gmina, i taki wydatek - moim zdaniem - nie będzie naruszeniem dyscypliny finansów publicznych" - powiedziała Stachowiak.

Ekspertka podkreśliła, że przetarg na odbiór i zagospodarowanie śmieci w Warszawie trwa nadal, ponieważ Krajowa Izba Odwoławcza nie unieważniła go, a jedynie - na skutek wniesionego do niej odwołania - nakazała miastu zmianę specyfikacji warunków przetargu.

W czwartek odbyły się spotkania władz warszawskiego ratusza z przedstawicielami firm śmieciowych w sprawie odbioru odpadów po 1 lipca. ratusz zadeklarował, że jest wstępna zgoda ws. odbierania stołecznych śmieci w okresie przejściowym, zanim rozstrzygnie się przetarg.
W związku z wdrażaniem ustawy śmieciowej w Warszawie, do dymisji podali się wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak oraz szef MPO w Warszawie Sławomir Michalak.