Omówienie orzecznictwa pochodzi z programu LEX dla Samorządu Terytorialnego.

Diagnosta przeprowadził badanie techniczne pojazdu, zakończone wynikiem pozytywnym pomimo, iż pojazd podczas badania nie posiadał tablic rejestracyjnych.


Prezydent miasta cofnął diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych pojazdów.


WSA nie zgodził się z decyzją organu.


Sankcje przewidziane przez ustawodawcę wobec diagnosty, któremu wykazane zostanie naruszenie przepisów są bardzo dotkliwe dlatego zawsze należy bardzo wnikliwe zbadać sprawę – uznał.


Nie może zdarzyć się sytuacja, iż pochopne działanie organu zadecyduje o tym, że w gruncie rzeczy z błahych powodów pozbawiać się będzie obywatela uprawnień, które decydują nie tylko o jego statusie zawodowym, ale także o statusie materialnym jego rodziny – podkreślił sąd.


Zdaniem sądu, z punktu widzenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, dokonana przez diagnostę interpretacja przepisów jest bardziej zasadna i racjonalna niż przyjęta obecnie praktyka.


Trudno bowiem dopatrzeć się racjonalności w czasowym dopuszczeniu do ruchu pojazdu, który przed czasową rejestracją nie został poddany badaniu technicznemu, a zatem nie ma pewności, czy jego udział w ruchu drogowym nie zagraża bezpieczeństwu.


WSA uznał, iż zachowania diagnosty nie można zakwalifikować jako umyślnego naruszenia przepisów, nierzetelnego postępowania, powodujacego dopuszczenie do ruchu pojazdu stwarzającego bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego.


Tym bardziej, że dzień po wykonaniu badania pojazd został zarejestrowany w oparciu o przeprowadzone przez diagnostę badanie techniczne.

Omówienie orzecznictwa pochodzi z programu LEX dla Samorządu Terytorialnego.

Na podstawie:

Wyrok WSA w Łodzi z 1 kwietnia 2014 r., sygn. akt III SA/Łd 1196/13, nieprawomocny