Stowarzyszenie patriotyczne planowało wynająć elewację zabytkowego budynku pod reklamy wielkoformatowe. Miejski konserwator zabytków wskazując, że budynek jest położony w zabytkowym centrum miasta, sprzeciwił się temu. Jego zdaniem agresywna forma i rozmiary proponowanych reklam (16x9 m i 13x12 m) negatywnie oddziaływałaby na zabytkowe otoczenie budynku oraz ład przestrzenno-wizualny miejsca.

Budynek to więcej niż wspornik reklamy

Zgodził się z nim Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dodał, że tak duża reklama całkowicie zasłoni obie elewacje budynku, szpecąc historyczną, reprezentacyjną przestrzeń miasta i to niezależnie od prezentowanych na nich treści. Podkreślił, że żadne obiekty budowlane zarówno zabytkowe jak i współczesne, tworzące zabudowę miasta, nie powinny być traktowane jako nośniki reklamowe, i to niezależnie od treści reklam, jak i czasu ekspozycji (reklamy miały wisieć przez określony czas). W odpowiedzi na zarzut stowarzyszenia, wyjaśnił, że wprawdzie w sąsiedztwie budynku znajdują się już podobne reklamy, ale skarżący nie wykazali, iż reklamy te zostały zamontowane po uzyskaniu stosownego pozwolenia konserwatorskiego.

Zabytkowa jest tylko przestrzeń, sam budynek już nie

Stowarzyszenie nie zgodziło się z tą decyzją. Jego zdaniem, organ może odmówić zgody na umieszczenie reklamy na budynku, gdy ten jest objęty indywidualnym wpisem do rejestru zabytków. Nie ma takiej możliwości, gdy, tak jak w tej sprawie, budynek znajduje się na obszarze stanowiącym zabytek nieruchomy - historyczny układ urbanistyczny. Podkreśliło, że wynajem elewacji pod reklamy stanowi jedno ze źródeł jej dochodu. Z uwagi na zastosowane materiały (siatka typu mesh) i tymczasowość całego zamierzenia, reklama nie wpłynie negatywnie na wartości architektoniczne chronionego obszaru i nie zakłóci układu przestrzennego. Co ważne, środki pozyskane z reklam pozwolą na wykonanie napraw elewacji oraz modernizację placu parkingowego przed budynkiem.

Sprawdź: Prawo o ochronie zabytków>>

Cechy zewnętrzne budynku są również chronione

Sąd administracyjny skargi jednak nie uwzględnił. Przypomniał, że zabytkiem jest nie tylko zindywidualizowany obiekt budowlany wpisany do rejestru, ale także układy przestrzenne stanowiące wartość jako całość. Przedmiotem ochrony jest wówczas cały zespół budynków (układ urbanistyczny). Tym samym, w przypadku wpisu obszarowego ochronie podlegają również zewnętrzne cechy budynków składające się na substancję zabytkową.

Nie ma wątpliwości, że umieszczenie na ścianie budynku reklamy wielkoformatowej może zaburzyć cechy zabytkowego obszaru, które zadecydowały o potrzebie jego ochrony. Z tego powodu wojewódzki konserwator zabytków musi ocenić plany takiego wykorzystania budynku (art. 36 ust. 1 pkt 10 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami). Co istotne jego decyzja ma charakter uznaniowy. W razie jej zaskarżenia sąd może zbadać zgodność jego decyzji z prawem, ale nie może podważać celowości jej wydania. Jeżeli zatem sąd stwierdzi, że organ nie przekroczył granic uznania administracyjnego i należycie uzasadnił swoje rozstrzygnięcie, nie może uchylić jego decyzji. A takich naruszeń sąd w tej sprawie się nie dopatrzył.

Stanowisko organów nadzoru konserwatorskiego opierało się bowiem na ich przekonaniu, że umieszczenie reklamy w tym miejscu odbije się negatywnie na walorach zabytkowego terenu. Przede wszystkim zaburzy relacje przestrzenne między poszczególnymi budynkami. Dojdzie też do sytuacji, że kosztem historycznej zabudowy centrum eksponowany będzie przekaz reklamowy. Przyczyną odmowy były zatem względy związane z dbałością o wygląd całego, chronionego układu przestrzennego, a to należy do podstawowych zadań organów nadzoru konserwatorskiego.

Wyrok WSA w Warszawie z dnia 7.06.2018 r. VII SA/Wa 2037/17.