Rada miasta wprowadziła regulamin korzystania z parku. Jeden z paragrafów regulaminu, który był kwestionowany przez Adama W. (dane zmienione), zakazywał wprowadzania na teren parku psów (z wyjątkiem psów przewodników). Wezwał on radę miasta do usunięcia tego naruszenia prawa, ale uznała ona, że wezwanie to jest bezzasadne. Dlatego też wniósł on skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, w której domagał się stwierdzenia nieważności części uchwały.

Sąd jednak skargę oddalił, ponieważ uznał, że Adam W. nie wykazał związku pomiędzy zaskarżoną uchwałą a naruszeniem jego indywidulanej sytuacji prawnej. W odpowiedzi, wniósł on skargę kasacyjną, która okazała się zasadna, ponieważ Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Uznał bowiem, że korzystanie z parku przed dniem wejścia życie regulaminu było ograniczone jedynie przepisami prawa powszechnego. Natomiast po jego wejściu w życie, zostało także ograniczone przepisami uchwały, która narusza uprawnienia Adama W. do korzystania z tego urządzenia użyteczności publicznej. Jednakże po ponownym rozpoznaniu sprawy WSA stwierdził, że zarzuty skarżącego nie są zasadne i oddalił skargę.

Nie było można wprowadzić zakazu

Adam W. zaskarżył wyrok do NSA. Zarzucił mu, że został wydany z naruszeniem przepisów postępowania oraz przepisów prawa materialnego. W jego ocenie, WSA dokonał błędnej wykładni art. 40 ust. 2 pkt 4 w zw. z art. 41 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (usg) ponieważ przyjął, że rada miasta mogła wprowadzić całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Adam W. podnosił także błędną wykładnię art. 32 oraz art. 31 ust. 1 i art. 52 ust. 1 Konstytucji, której efektem było oddalenie skargi na zakaz, który ogranicza swobody obywatelskie. Sprawą zajął się NSA, uznał on, że część zarzutów jest trafna. Stwierdził bowiem, że WSA błędnie przyjął, że rada miasta mogła ustanowić całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Zgodnie bowiem z art. 40 ust. 2 pkt 4 usg mogła ona jedynie określić zasady i tryb korzystania z gminnego obiektu użyteczności publicznej, ale nie miała kompetencji do wprowadzania zakazu. Ponadto na podstawie art. 4 ust. 2 pkt 6 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (ucpg), w regulaminie można określić obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe w celu zapewnienia ochrony przed zanieczyszczeniem przez te zwierzęta terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Tym samym nie jest dopuszczalne regulowanie tej materii w uchwale podjętej na podstawie art. 40 ust. 2 pkt 4 usg. Mając to na uwadze, WSA powinien ocenić legalność zaskarżonej uchwały przez pryzmat zgodności z art. 4 ust. 2 pkt 6 ucpg. Czyniąc to, doszedłby do wniosku, że przepis ten zakazuje wprowadzania do aktów prawa miejscowego generalnych zakazów wprowadzania psów lub innych zwierząt domowych na tereny podlegające wspólnego użytkowi.

Można nakładać konkretne obowiązki

Przyjęcie zakazu wprowadzania zwierząt do parku na podstawie odrębnej uchwały stanowi naruszenie przyznanej gminie kompetencji. Prawidłowa interpretacja przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach powinna być taka, że na jego podstawie rada gminy może nakładać konkretne obowiązki na właścicieli zwierząt. Jednak muszą one zmierzać do zapewniania ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. NSA stwierdził, że w ramach tych obowiązków dopuszczalne jest wprowadzanie ograniczeń co do miejsc przebywania zwierząt. Dlatego też możliwe byłoby np. ustanowienie zakazu wchodzenia psów do piaskownic lub innych wydzielonych miejsc. Natomiast wprowadzenie generalnego zakazu nie jest dopuszczalne i stanowi przekroczenie delegacji ustawowej do stanowienia aktu prawa miejscowego.

Czytaj też: Seks w parku kulturowym - WSA orzekł, że gmina może wprowadzić zakaz

Ogólny zakaz narusza prawa obywateli

NSA podkreślił, że w orzecznictwie sądowoadministracyjnym jednoznacznie przyjmowane jest stanowisko, że art. 4 ust. 2 pkt 6 ucpg nie pozwala na wprowadzenie zakazu wprowadzania zwierząt na określony teren. Przepis ten daje jedynie kompetencję do ustalenia sposobu postępowania ze zwierzętami w taki sposób, by ich pobyt na terenie przeznaczonym do wspólnego użytku nie był uciążliwy oraz nie zagrażał przebywającym tam osobom. Natomiast ustanowienie ogólnego zakazu ich przebywania w parku nadmiernie ogranicza swobodę poruszania i przebywania w określonym miejscu właścicieli zwierząt domowych i wykracza poza materię określoną w ustawie (np. wyrok NSA z dnia 21 czerwca 2017 r. sygn. akt II OSK 991/17 i wyrok WSA w Bydgoszczy z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt II SA/Bd 870/17).

Zakaz prowadzi do dyskryminacji

Zarzut niewłaściwego zastosowania art. 32 Konstytucji okazał się słuszny. Ponieważ sąd uznał, że wprowadzony zakaz jest nieproporcjonalny i ogranicza swobody obywatelskie. Artykuł ten wprowadza zasadę równości jako jedną z podstawowych zasad systemu prawnego. Zgodnie z tą zasadą, wszyscy są równi wobec prawa i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Dlatego też ustanowienie zakazu wprowadzania pasów na teren parku, bez ustawowej podstawy, stanowi naruszenie zasady równości. Prowadzi on także do nieuprawnionego różnicowania sytuacji właścicieli psów w stosunku do właścicieli innych zwierząt domowych. Z kolei zarzuty błędnej wykładni art. 31 ust. 1 i art. 52 ust. 1 Konstytucji nie okazały się, w ocenie sądu, zasadne. 

NSA stwierdził nieważność

Mając powyższe rozważania na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok i uznając, że istota sprawy jest dostatecznie wyjaśniona, samodzielnie rozpoznał skargę. Stwierdził, że jest ona zasadna i Adam W. trafnie zarzucili radzie miasta istotne naruszenie prawa. Zakaz wprowadzania psów do parku został ustanowiony bez podstawy prawnej. Dlatego NSA stwierdził nieważność uchwały w zaskarżonej części.

Wyrok NSA z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt II OSK 3084/17

Czytaj też: WSA: Budowa drogi gminnej ma pierwszeństwo przed planem i zabytkiem