Jaki organ jest właściwy do rozpatrzenia wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa z działki, dla której nie jest ustalony właściciel, a gmina jest użytkownikiem lub władającym przedmiotowej działki?

Czy gmina ma prawo ubiegać się u starosty o uzyskanie zezwolenia na usunięcie drzew z działek, gdzie gmina nie jest właścicielem, a jedynie władającym albo użytkownikiem?

Odpowiedź:


Gmina bez uregulowanego stanu prawnego - spraw związanych z własnością przedmiotowej nieruchomości nie jest uprawniona do złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa. Definicja pojęcia "nieruchomość o nieuregulowanym stanie prawnym" jest określona w art. 113 ust. 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651, z późn. zm.).

Faktyczne władanie nieruchomością (nawet z takim wpisem do rejestru gruntów) nie daje tytułu prawnego do nieruchomości. Gmina jest posiadaczem samoistnym (władającym nieruchomością jak właściciel) w rozumieniu art. 339 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.), jednakże nie ma tytułu prawnego do nieruchomości.

Pojęcie "władający nieruchomością", używane przez przepisy, nie jest zdefiniowane. Władającym nieruchomością może być właściciel, dzierżawca, najemca lub innym podmiot, który posiada tytuł prawny wynikający z zawartej umowy z właścicielem, ale również posiadacz samoistny, który takiego tytułu nie posiada.

Uzasadnienie:

W przypadku, gdy wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew składa posiadacz samoistny i do wniosku dołącza zgodę właściciela nieruchomości wystarczającym jest oświadczenie o posiadaniu samoistnym. Nie ma dokumentu, którym taki władający nieruchomością mógłby wykazać się. Organ może zawsze w trybie art. 50 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jedn.: Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071, z późn. zm.), wezwać go do złożenia wyjaśnień lub przedstawienia dokumentów, które uprawdopodobniłyby to samoistne posiadanie. Jednakże, w mojej ocenie, nie jest to konieczne w sytuacji, gdy do wniosku jest dołączona zgoda współwłaściciela. Zgoda właściciela jest wyrazem woli właściciela i czynnością cywilnoprawną. Brak zgody uniemożliwia rozpoznanie wniosku o usunięcie drzewa lub krzewu. Gmina musi najpierw uregulować status prawny nieruchomości podejmując trud ustalenia właściciela, a w przypadku, gdy ten nie żyje ustalić spadkobierców, którzy po przeprowadzeniu postępowania spadkowego mogliby złożyć wniosek na usunięcie drzewa, a gdy to okaże się z jakiś względów niemożliwe, wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku przez gminę. Dopiero wtedy będzie można złożyć wniosek o wydanie zezwolenia na wycinkę.

Jedynie w sytuacji, gdy wycinka drzewa wiązałaby się z zagrożeniem bezpieczeństwa ludzi lub mienia, drzewo mogłoby zostać usunięte w ramach akcji ratowniczej. Jednakże i w tym przypadku zalecałbym dalece idącą ostrożność, jeśli zagrożenie nie jest bezpośrednie, tzn. w każdej chwili drzewo może przewrócić się przy pierwszej wichurze, powodując przy tym znaczne szkody, w tym w ludziach.