Sprawa dotyczyła bezrobotnego, który nie stawił się w urzędzie w ustalonym terminie aby potwierdzić gotowości do podjęcia pracy.


Kilka dni później mężczyzna, zachowując 7-dniowy termin, złożył podanie o usprawiedliwienie nieobecności, wskazując, że z powodu nagłej hospitalizacji matki w szpitalu specjalistycznym wyjechał do rodzinnego miasta.

Organ wezwał stronę do przedłożenia karty informacyjnej leczenia szpitalnego matki.

Mężczyzna nie dostarczył żądanego dokumentu.

W związku z tym organ orzekł o utracie przez niego statusu osoby bezrobotnej z powodu nieusprawiedliwionego niestawienia się w wyznaczonym terminie w urzędzie pracy.

Mężczyzna odwołał się do sądu administracyjnego.

Jego zdaniem nie było podstaw prawnych żądania przedstawienia zaświadczenia lekarskiego na okoliczność choroby członka jego rodziny. Osoba taka nie jest nie tylko stroną postępowania, ale może wręcz nie życzyć sobie, aby jej "wypis" ze szpitala oglądały osoby postronne z uwagi na fakt, że dokument ten zawiera szczególnie wrażliwe informacje dotyczące pacjenta i jego stanu zdrowia.

WSA przyznał rację skarżącemu.

Sąd przypomniał, iż z treści, art. 33 ust. 4 pkt 4 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2013 r. poz. 674 ze zm.) wynika, że strona ma jedynie powiadomić o uzasadnionej przyczynie niestawiennictwa.

W tej sytuacji żądanie zaświadczenia w postaci karty informacyjnej ze szpitala, do tego dotyczącej innej osoby, nie znajduje uzasadnienia w przepisach ustawy o promocji zatrudnienia – uznał sąd.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Szczecinie z 2 lipca 2015 r., sygn. akt II SA/Sz 1179/14, nieprawomocny