Rada miasta w czwartek jednogłośnie przyjęła uchwałę o zamiarze budowy pomnika, wniesioną przez grupę radnych z inicjatywy lubelskiej Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza. W uzasadnieniu podkreślono, że ks. Kowcz był otwarty na każdego człowieka bez względu na narodowość i wyznanie, stanowi przykład cierpienia jednoczącego, symbol zgody i pojednania.

Prezes Fundacji ks. Stefan Batruch powiedział PAP, że miejsce ustawienia pomnika będzie uzgodnione z władzami miejskimi. „Chcielibyśmy, by pomnik stanął w pobliżu dawnego obozu na Majdanku, albo w dzielnicy uniwersyteckiej, by niósł młodzieży przesłanie jak żyć w ekstremalnych warunkach zachowując godność i służyć tolerancji” – powiedział ks. Batruch.

O formie pomnika rozstrzygnie konkurs. Jego koszty mają być pokryte ze społecznej zbiórki, szacowane są na około milion zł. Inicjatorzy chcą by pomnik był gotowy przed 75. rocznicą śmierci ks. Kowcza, wypadającą w 2019 r. „Nie chodzi o to, żeby to był monument, ale dobre dzieło artystyczne” – podkreślił ks. Batruch.

Przewodniczący klubu PiS w radzie miasta Tomasz Pitucha, który poparł zamiar budowy pomnika, podkreślił, że ks. Kowcz podczas pobytu na Majdanku dał przykład pięknej postawy. „Służył nie tylko swoim współwyznawcom, ale też rzymskim katolikom i ludziom innych wyznań. Jest ważnym wzorem do naśladowania, jak zachowywać się w skrajnie trudnym położeniu. Nie chciał, aby wydostano go z Majdanka, oddał życie w imię służby drugiemu człowiekowi” – powiedział radny.

Ks. Emilian Kowcz ponad 20 lat był proboszczem w Przemyślanach koło Lwowa. W czasie II wojny światowej ratował Żydów, odwiedzał ich w getcie a swoim parafianom zakazywał uczestniczenia w akcjach antyżydowskich. Został za to w 1942 r. uwięziony i przewieziony do obozu koncentracyjnego na Majdanku. W grypsach prosił rodzinę, by nie czyniła starań o jego uwolnienie, czuł się potrzebny w obozie, gdzie pełnił posługę duszpasterską wśród więźniów. Zmarł 25 marca 1944 r. W 2001 r. został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.

Postać ks. Kowcza upamiętnia ustawiony przed siedzibą Muzeum na Majdanku obelisk z wypisanym w trzech językach - polskim, ukraińskim i angielskim - cytatem z listu ks. Kowcza do rodziny, napisanego z obozu: "Tutaj widzę Boga - Boga, który jest jeden dla wszystkich nas, bez względu na nasze religijne odmienności".

Rada miasta przyjęła też stanowisko – zgłoszone przez Pituchę w imieniu grupy radnych - wzywające do poszanowania praw rzymskokatolickiej mniejszości polskiej we Lwowie. Radni przypomnieli w nim, że w Lublinie od wielu lat popierają inicjatywy mające na celu wzmocnienie przyjaźni z narodem ukraińskim, natomiast władze lwowskie nie spełniają postulatów tamtejszych środowisk polskich. Wskazali w tym kontekście m.in. sprawę zwrotu kościoła św. Marii Magdaleny i bezskuteczne starania o nadanie imienia Św. Arcybiskupa Jana Biłczewskiego placowi przed łacińską katedrą.

„Rada miasta Lublin oczekuje, że ustne deklaracje i zapewnienia o wzajemnej bliskości, współpracy i szacunku między naszymi narodami, otrzymają w niedługim czasie materialny wyraz w postaci realizacji postulatów i oczekiwań mniejszości polskiej przez odpowiednie władze i urzędy Lwowa” – głosi stanowisko.

Lublin i Lwów są miastami partnerskimi od 2004 r. (PAP)