Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu apeluje, aby nowe władze Warszawy „w poczuciu obywatelskiej odpowiedzialności, niezależnie od bieżących sporów politycznych”  odstąpiły od procedury przywracania już zmienionych nazw symbolizujących lub propagujących komunizm.

Według IPN nazwy te były wyrazem hołdu dla ludzi i organizacji, które działały na rzecz zniewolenia Polski, przeciw jej niepodległości i przeciw wolności jej obywateli. Ich przywrócenie będzie „działaniem nieprzystającym do szacunku dla ojczystej historii – szczególnie bolesnym w roku obchodów stulecia odrodzenia Państwa Polskiego” – napisano w apelu.

Instytut podkreśla, że jest możliwość na przyjęcie najprostszych procedur, które uchronią stolicę przed wydawaniem środków publicznych na przywracanie nazw symbolizujących komunistyczne zniewolenie Polski a w wielu wypadkach symbolizujących także zbrodnie i nieprawości okresu stalinizmu.

Czytaj też: NSA: Nieudana dekomunizacja ulic. Nie będzie al. Lecha Kaczyńskiego w stolicy

NSA nie zaprzeczył znaczenia nazw

Jak zaznacza IPN, Naczelny Sąd Administracyjny nie zaprzeczył, że wśród uchylonych zarządzeń zastępczych wojewody są nazwy, które "w sposób oczywisty symbolizują lub propagują komunizm”. Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej w odniesieniu do nazw ulic i placów była uchwalona niemal jednogłośnie. Połączyła w ten sposób wszystkie ugrupowania polityczne Sejmu, wyrażając chęć usunięcia z polskich ulic i placów pozostałości komunistycznej propagandy.

IPN przypomina, że to właśnie on był wyznaczony do wskazania nazw podlegających zmianie. Ustawa zobowiązywała jedynie do podanie w opiniach nazw, które nie wypełniają norm ustawowych. W pierwszym okresie realizacji ustawy pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej dokonali przeglądu prawie dwustu siedemdziesięciu tysięcy nazw ulic, placów i skwerów w całym kraju w celu wytypowania nazw podlegających zmianie. W tym czasie udzielono ponad tysiąca odpowiedzi na pytania dotyczące ustawy, poszczególnych patronów i zasad postępowania Instytutu w różnych problematycznych przypadkach.

IPN informował mieszkańców kraju

W apelu przypomniano, że przygotowano na stronach internetowych komplementarne informacje dla mieszkańców i samorządów na temat zasad działania ustawy i jej celów, prostowano również błędne skojarzenia z systemem komunistycznym (tłumaczono m.in. że niepodległościową organizacją były Bataliony Chłopskie, wyjaśniano kim naprawdę byli zasłużeni dla niepodległości Stefan Okrzeja czy Jarosław Dąbrowski). Zrealizowano też szereg konferencji regionalnych podczas których udzielano bezpośrednich informacji samorządom (Gdańsk, Poznań, Lublin, Białystok). Wysłano do poszczególnych wojewodów wstępne zestawienia tabelaryczne nazw ulic, które będą podlegać zmianom.

Dzięki tym działaniom wiele samorządów dokonało zmian nazw ulic symbolizujących komunizm, korzystając z ułatwień formalno-prawnych, jakie stworzyła ustawa. Nawet niewielkie gminy korzystały w ten sposób z możliwości, jakie dawała ustawa niwelująca obciążenia mieszkańców związane ze zmianami. Wiele gmin kierowało do Instytutu Pamięci Narodowej zapytania albo prośby o przejrzenie listy wszystkich ulic. W skali kraju w okresie funkcjonowania ustawy co najmniej dwa tysiące dwieście nazw zostało zmienionych całkowicie lub zmieniono ich charakter poprzez zlikwidowanie odniesień do systemu totalitarnego.

 

Zarządzenia wojewodów

W drugim okresie realizacji ustawy wojewodowie byli przez ustawodawcę zobowiązani do wydawania zarządzeń zastępczych w odniesieniu do tych gmin, które, mimo sprzyjających zapisów ustawy, nie wykonały obowiązku zmian albo dokonały zmian niepełnych.

IPN zaznacza, że niemal całość działań związanych z wydawaniem opinii z wyjątkiem opinii w sprawie Warszawy koordynowała grupa pracowników IPN w Krakowie. Z zasady opinie były indywidualne – dotyczyły każdej nazwy oddzielnie. W Warszawie w drodze wyjątku umieszczono listę tabelaryczną w postaci opinii zbiorczej. Również w takiej formie wskazanie nazw niezgodnych z zapisami ustawy wyczerpywało procedurę ustawową. Instytut był przy tym gotowy do udzielenia pogłębionych odpowiedzi. Jednak tylko niektóre gminy postanowiły zwrócić się do sądu o uchylenie zmiany niezgodnych z ustawą nazw ku czci patronów symbolizujących bądź propagujących systemy totalitarne.

Według NSA opinia IPN był lakoniczna

NSA wydając w dniu 7 grudnia br. wyrok w odniesieniu nazw zmienionych na terenie Warszawy, jako do niezgodnych z ustawą, zaznaczył, że niezależnie do faktu symbolizowania przez nie lub propagowania komunizmu podstawą uchylenia zarządzeń zastępczych wojewody jest uznanie opinii IPN za zbyt lakonicznie stwierdzającą, że nazwy są niezgodne z ustawą. Tymczasem praktyka orzekania w innych wypadkach pokazuje, że również opinie szczegółowe i rozbudowane nie chroniły przed orzeczeniami negatywnymi dla zarządzeń zastępczych wojewodów. Przy tym zdarzało się, że orzeczenia sądowe były w odniesieniu do tych samych nazw ulic w różnych miejscach zasadniczo ze sobą sprzeczne.

IPN w apelu podkreślił, że żeby „przez wzgląd na ojczystą historię, przelaną na ulicach miasta krew w walce o wolną i niepodległą Polskę, w imię szacunku dla godła i barw narodowych – nie przywracały symboli zniewolenia”.

Zobacz też komentarz praktyczny: Zakaz propagowania komunizmu przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej - ograniczanie swobody organu stanowiącego gminy w nadawaniu nazw ulic