Sąd Najwyższy oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną.

Sąd Rejonowy w T. 13 września 2018 r. uznał oskarżonego Sławomira K. winnym znęcania się nad członkami rodziny i groźby karalnej (art. 207 par. 1 i art. 190 k.k.). Został on za te czyny skazany na karę łączną sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną dwóch lat ograniczenia wolności polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin na miesiąc.

Sąd II instancji zgodził się z ustaleniami sądu rejonowego.

Brak samodzielnych ustaleń sądu

Kasację od wyroku sądu II instancji wniósł obrońca skazanego. Zarzucił w niej rażące naruszenie prawa procesowego, to jest „art. 8 § 1 k.p.k., zgodnie z którym sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu. To naruszenie prawa procesowego przez Sąd Okręgowy miało, zdaniem adwokata istotny wpływ na treść ostatecznego wyroku i orzeczonych kar ograniczenia i pozbawienia wolności. W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Rejonowej w T. wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.

Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznanie kasacji >

Sąd Najwyższy zgodził się z oskarżycielem publicznym, który w pisemnym stanowisku wniósł o oddalenie kasacji obrońcy jako oczywiście bezzasadnej. Umożliwiło to wydanie postanowienia na posiedzeniu bez udziału stron w oparciu o przepis art. 535 § 3 k.p.k.

Zdaniem SN, słusznie prokurator zauważa, że w tej sprawie nie może być mowy o naruszeniu przez Sąd zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego. Oczywiste jest bowiem, że czym innym jest opieranie się przez sąd na ustaleniach poczynionych przez inny sąd lub organ, a czym innym wykorzystywanie materiału dowodowego zgromadzonego w innym postępowaniu dla poczynienia własnych, samodzielnych ustaleń w postępowaniu karnym.

W tym wypadku sąd oparł się na dowodach zebranych w procesie rozwodowym oskarżonego z żoną, czyli na tym drugim przypadku.

Rozwiązanie małżeństwa z winy skazanego

Wyrok Sądu Okręgowego w K. z 27 października 2017 r. powołany został wyłącznie jako potwierdzenie oceny dowodów zgromadzonych w toku postępowania karnego, z których wynika nie tylko okoliczność przyznania przez skazanego faktu rozwiązania małżeństwa z jego winy, lecz także potwierdzenie w materiale sprawy cywilnej tych okoliczności, który znalazły swoje odzwierciedlenie w prawidłowo ocenionych przez sąd pierwszej instancji dowodach. Co więcej, znacząca cześć argumentacji prezentowanej w uzasadnieniu kasacji odnosi się do rozstrzygnięcia wydanego w I instancji, a przecież, zarzut taki pod adresem orzeczenia sądu II instancji nie został sformułowany.

Trudno więc obecnie stawiać zarzut sądowi odwoławczemu, że wydał swój wyrok w ślad za dotkniętym taką obrazą – art. 8 § 1 k.p.k. – wyrokiem Sądu Rejonowego w T., skoro wcześniej w apelacji ówczesny obrońca na takie uchybienie nie wskazywał. Zaś obecny obrońca nie próbuje nawet wykazać konieczności działania w tym zakresie przez Sąd drugiej instancji.

Sygn. akt IV KK 511/19, postanowienie z 3 czerwca 2020 r.