Niewątpliwe nowe sposoby tworzenia i rozpowszechniania utworów w konfrontacji z stałą ekspansję prawa autorskiego uzasadniają ocenę, że obecnie swoboda twórczości jest istotnie ograniczona. Jeżeli zgodzimy się z krytyką tego stanu, to możliwość zapewnienia szerszego prawa eksploatowania cudzych utworów we własnej twórczości artystycznej i naukowej w krajach UE, a zatem także w Polsce, można osiągnąć przez dalsze rozbudowywanie katalogu postaci dozwolonego użytku, przeniesienie na grunt prawa UE amerykańskiego fair use lub konwencyjne wprowadzenie, obok minimum ochrony praw twórców, równoległego minimum ochrony dla korzystających z cudzych utworów.

Czytaj w LEX: Gabler Dorota - Parodia znaku towarowego o cechach utworu >>>

Usprawiedliwienia na korzystanie z utworów

Inną drogą, aktualnie obserwowaną, jest faktyczne osłabianie unijnego zamkniętego wykazu postaci dozwolonego użytku poprzez rozszerzanie znaczenia terminów „usprawiedliwiających” korzystanie z cudzych utworów. Została ona zastosowana przez Trybunał Sprawiedliwości w odniesieniu do parodii. Uznając, że jest to autonomiczne pojęcie prawa UE, a więc takie, które musi być jednolicie rozumiane w krajach członkowskich, TS w słynnym orzeczeniu w sprawie Deckmyn z 2014 r.1 przyjął jej istnienie także wówczas, gdy w sposób satyryczny zostaje wykorzystany dany utwór dla polemiki z przedmiotem niezwiązanym ze wzorcem, a nawet gdy jest wyłącznie żartobliwą wypowiedzią bez tego rodzaju celów [„czysty” żart, który wbrew intuicji nie jest skierowany na utwór parodiowany lub przedmiot usytuowany, związany lub symbolizowany przez parodiowany utwór].

Czytaj w LEX: Parodia a prawo autorskie - wprowadzenie i wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3.09.2014 r., C-201/13, Johan Deckmyn i Vrijheidsfonds VZW przeciwko Helena Vandersteen i inni >>>

Być może podobne podejście zostanie zastosowane dla pastiszu, także przewidzianego w prawie UE [i polskim prawie autorskim] jako postaci dozwolonego użytku, a więc instytucji legalizującej eksploatację cudzego utworu bez zgody podmiotu uprawnionego. Tradycyjnie pastisz jest rozumiany jako imitowanie cudzego stylu, niekiedy w sposób wyostrzony dla uzyskania efektu żartu lub krytyki. Ale przecież styl nie jest objęty prawami wyłącznymi, toteż by wykazać sens jego wymienienia jako postaci dozwolonego użytku niezbędne jest uznanie, że może on polegać na eksploatacji elementów utworu chronionych prawem autorskim.

 


Ważny związek z dziełem, a nie dawka humoru

Zilustrujmy to zagadnienie niemieckim orzeczeniem z 2021 r. 2. Powód, autor grafiki komputerowej „Scorched Earth” [niżej z lewej strony] pozwał znanego artystę Martina Edera, który wykorzystał tę grafikę jako tło w swoistym kolażu „The Unknowable“ [niżej z prawej strony]. Sąd w cytowanym orzeczeniu, powołując się na niemiecki projekt implementacji Dyrektywy 2019/790 z 24 czerwca 2020, wskazał, że pastisz umożliwia również istotne z punktu widzenia prawa autorskiego przejęcie innych utworów lub części utworów poza imitacją stylu. Pastisz musi wykazywać związek z wykorzystanym dziełem, ale nie jest konieczny element humorystyczny. Wskazano, że cytowanie, naśladowanie i powielanie technik kulturowych jest elementem definiującym intertekstualność i współczesną twórczość i komunikację kulturową w "sieci społecznej". Chodzi tu o takie praktyki jak remix, mem, GIF, mashup, fan art, fan fiction, cover czy sampling. W wyroku oddalono powództwo uznając, że doszło do eksploatacji cudzego utworu w ramach dozwolonego użytku w postaci pastiszu.

Czytaj w LEX: Cyfryzacja i udostępnianie zbiorów przez instytucje dziedzictwa kulturowego w świetle przepisów dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym >>>

Podsumowując:

Po pierwsze, w świetle uzasadnienia do tego orzeczenia, „pastisz prawnoautorski” stanowi stylistyczną imitację dopuszczającą przejmowanie elementów twórczych z „pastiszowanego” utworu bądź zmodyfikowanych bądź zintegrowanych z innymi własnymi lub cudzymi utworami. W przeciwieństwie do parodii, przy której jest wymagane, by jej adresat miał możliwość rozeznania, że zapoznaje się z tego rodzaju eksploatacją - tu wystarczy, że pastisz jest rozpoznawalny dla znawcy sztuki, znającego wcześniejszy utwór. Cel pastiszu jest szeroko ujęty. Może to być hołd, konfrontacja, [np. z kiczem jak w niniejszym przypadku] krytyka, usytuowanie utworu w innym kontekście, wykorzystanie go jako symbolu. Otwiera to nowe możliwości dla legalizacji sztuki przywłaszczeniowej oraz twórczości internetowej. Zawsze jednak granicą jest konieczność nienaruszania testu trójstopniowego [w Polsce zawartego w art. 35 pr. aut.]
Po drugie, podejście przyjęte w tym niemieckim wyroku może być obecnie wykorzystane w polskim orzecznictwie.

Po trzecie, niewątpliwie pastisz zostanie uznany za autonomiczne pojęcie prawa UE. Oznacza to, że TS w przyszłym orzeczeniu przedstawi wiążący dla krajów członkowskich sposób rozumienia takiego pojęcia. Mam nadzieję, że wybrane zostanie jego szerokie rozumienie – tak jak w omówionym tu orzeczeniu - co wpłynie na poszerzenie swobody twórczej.

Czytaj w LEX: Ograniczenie skutków rejestracji znaku towarowego przez prawo do swobody wyrażania opinii, w tym do ekspresji artystycznej - problem regulacji prawnej UE >>>

Czytaj w LEX: Wyłączne prawo do zwielokrotnienia utworu w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle problematyki dzieła zależnego i inspirowanego >>>

Ryszard Markiewicz

1 Orzeczenie TS z 3.09.2014 r., C-201/13, Johan Deckmyn and Vrijheidsfonds VZW v. Helena Vandersteen and Others.
2 Wyrok LG Berlin z 2.11.2021, 15 O 551/19, GRUR-RR 2022, nr 5, s. 216 i nast.