Skargę do Trybunału wniósł obywatel Rosji, który wraz z innymi osobami w maju 2012 r. wziął udział w performansie wyrażającym nadzieję na szybkie zakończenie rządów prezydenta Władimira Putina w Rosji.

Opluty portret, zakłócony porządek publiczny

Elementem performansu było ustawienie portretu Władimira Putina w miejscu publicznym ze złożonymi pod portretem kwiatami, pozorujące upamiętnienie Putina jako osoby, które już odeszła (zmarła). W trakcie odgrywania tej inscenizacji skarżący splunął na portret prezydenta. Za to został aresztowany, a następnie skazany za naruszenie porządku publicznego na karę 15 dni pozbawienia wolności. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie jego prawa do wolności wyrażania opinii, chronionego w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał zgodził się ze skarżącym i potwierdził naruszenie art. 10 Konwencji.

 

 

Oplucie portretu polityka do wyraz poglądów politycznych

Rząd rosyjski argumentował, iż oplucie portretu Prezydenta Rosji jest czynem niemoralnym, a skazanie skarżącego było konieczne ze względu na przesłanki ochrony porządku publicznego. Trybunał jednak nie zgodził się z tym stanowiskiem i uznał, iż akt splunięcia na portret polityka w przededniu jego reelekcji stanowił wyraz opinii politycznej. W takim ujęciu skazanie skarżącego na karę 15 dni pozbawienia wolności sprowadzało się do ingerencji w jego wolność wyrażania opinii na tematy zainteresowania publicznego.

 

Jak rozumieć naruszenie porządku publicznego?

Trybunał uznał tez, że znamiona czynu, za które skarżący został skazany, nie zostały w tej sprawie wypełnione, a zatem jego skazanie nie mogło mieć miejsca trybie "przewidzianym przez ustawę", jak wymaga tego art. 10 ust. 2 Konwencji. Trybunał wskazał, iż głównemu znamieniu tego czynu - to jest "naruszeniu porządku publicznego z okazaniem rażącego zlekceważenia dla społeczeństwa" - musiał towarzyszyć dowód użycia wulgarnego języka, napastowania, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Organy władzy krajowej nie przedstawiły jednakże żadnego dowodu na to, by sporny performance spowodował zakłócenie porządku publicznego lub spowodował oburzenie przechodniów. Funkcjonariusze policji obecni na miejscu zdarzenia nie widzieli żadnego powodu, by podejmować interwencję, a skarżący został zatrzymany i aresztowany dopiero cztery godziny po zdarzeniu. W tych okolicznościach, zdaniem Trybunału, nie można było mówić o wypełnieniu znamion czynu karalnego, a tym samym ściganie i skazanie skarżącego nie miało jasnej i przewidywalnej podstawy w prawie krajowym. Nie było więc "przewidziane przez ustawę" w rozumieniu Konwencji o prawach człowieka i naruszało jej art. 10.

Sankcje karne tylko za mowę nienawiści i wzywanie do przemocy

Omawiany wyrok Trybunału to kolejny judykat utrwalający spójną linię orzeczniczą, zgodnie z którą rozwiązania prawnokarne przyjęte dla ochrony dobrego imienia osób fizycznych, a zwłaszcza polityków i funkcjonariuszy państwowych, z puntu widzenia konwencyjnych standardów ochrony praw podstawowych są bardzo "podejrzane". Sankcja karna przewidziana za przekroczenie granic wolności wyrażania opinii w orzecznictwie strasburskim jest uzasadniona wyłącznie w przypadku mowy nienawiści i podżegania do stosowania przemocy. Jeżeli sporna wypowiedź nie zawiera elementów mowy nienawiści, urażonemu adresatowi muszą wystarczyć środki ochrony cywilnoprawnej.

Karuyev przeciwko Rosji - wyrok ETPC z 18 stycznia 2022 r., skarga nr 4161/13.