Jak powiedziała Julia Przyłębska w wywiadzie dla PAP, informacja roczna została zatwierdzona przez Zgromadzenie. Dodała jednak, że na w tej chwili nie zostanie jeszcze umieszczona na stronie internetowej, nie będzie też przekazana do publicznej wiadomości, ponieważ w pierwszej kolejności przełana zostanie do organów ustawowych, do których TK ma obowiązek ją przekazać. - Obecnie mamy przed sobą jeszcze uroczyste Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK z udziałem prezydenta RP, a zatwierdzenie rocznej informacji było warunkiem zwołania tego uroczystego Zgromadzenia. Po tym Zgromadzeniu, które zapewne odbędzie się na przełomie listopada i grudnia, będziemy mogli opinię publiczną zapoznać z tym dokumentem - powiedziała.

- Wolałabym tego nie robić i zachować przyjętą tradycję oraz zasady. Informacja roczna (za rok 2016) najpierw trafi do rąk pana prezydenta, potem będzie prezentowana na uroczystym Zgromadzeniu Ogólnym. Składa się z części omawiających różne problemy m.in. dotyczące różnych stanowisk prawnych, dotyczących funkcjonowania sędziów w TK. Na ten dokument składają się również informacje statystyczne oraz omówienia istotnych orzeczeń i zdań odrębnych - powiedziała prezes.

Nawiązując do informacji statystycznych, skomentowała informacje podane w mediach, że znacząco zmniejszyła się liczba skarg konstytucyjnych i pytań prawnych, które wpływały w tym roku do TK. - Czysta statystyka w odniesieniu do takich instytucji, jak sądy, jest całkowicie myląca. Oprócz liczby wniosków ważny jest też rodzaj tych wniosków. Na przykład w 2015 r. wpłynęło do TK 135 pytań prawnych, czyli rzeczywiście bardzo dużo, ale 58 z tych pytań dotyczyło ustawy o grach hazardowych. Były to jednorodne pytania i szczególne zainteresowanie jedną ustawą, której dotyczyło ponad 40 proc. pytań prawnych. W 2015 r. Trybunał wydał 173 orzeczenia w postępowaniu merytorycznym, w tym jednak było 109 postanowień o umorzeniu postępowania.

Czytaj: Mało skarg konstytucyjnych i pytań z sądów wpływa do TK>>

 

Bardzo podobna sytuacja wystąpiła w 2008 r., kiedy odnotowano 121 pytań prawnych, z czego 66 dotyczyło rozporządzenia w sprawie wynagrodzeń sędziów sądów powszechnych. Dokonując porównania analogicznych okresów z lat 2016 i 2017, czyli od 1 stycznia do 30 września, wpływ skarg konstytucyjnych do TK był podobny i wynosił odpowiednio 204 skargi i 188 skarg. Dane statystyczne, bez dodatkowego wyjaśnienia, czego dotyczyły sprawy i dlaczego był tak duży ich wpływ, mogą być mylące, a informacja - niepełna. Trybunał ma obecnie porównywalne wyniki do lat poprzednich - mówiła.


Jej zdaniem nie można mówić, że to, iż wpłynęło mniej pytań prawnych albo mniej skarg konstytucyjnych oznacza, że Trybunał źle działa. - Może być tak, że w danym momencie nie pojawiały się problemy wynikające z konkretnej sytuacji, a dotyczące konstytucyjności różnych aktów prawnych. Dotyczy to także spraw z 2016 r., gdy TK kierował prezes Andrzej Rzepliński, kiedy wpłynęło jedynie 21 pytań prawnych, zaś w 2015 r. - 135. Ta olbrzymia dysproporcja nie oznacza jednak, że prezes Rzepliński źle kierował w tym zakresie Trybunałem, bowiem nie miał na to żadnego wpływu - twierdzi Julia Przyłębska. (ks/pap)