Rada nie tylko nie uchyliła mandatu, ale podjęła uchwałę o jego niewygaśnięciu. Wojewoda stwierdził nieważność tej uchwały, a jednocześnie zarządzeniem zastępczym stwierdził wygaśnięcie mandatu wójta gminy.
NSA (II OSK 712/09) potwierdził, że wójt łącząc mandat radnego z pełnieniem funkcji w radzie nadzorczej banku spółdzielczego, naruszył tzw. przepisy antykorupcyjne. Zgodnie z nimi osoba piastująca stanowisko wójta nie może być jednocześnie członkiem zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółdzielni.
NSA zgodził się też z wojewodą, że w postępowaniu o wydanie zarządzenia zastępczego o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu nie stosuje się przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. W przypadku naruszenia tzw. przepisów antykorupcyjnych mandat wygasa bowiem z mocy samego prawa. Orzeczenie rady czy w ostateczności wojewody tylko to potwierdza. Sposób uczestnictwa w tym postępowaniu w sposób odrębny reguluje ustawa z 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (Dz. U. Nr 113, poz. 984 z późn. zm.). Nie jest to jednak czynny udział w postępowaniu administracyjnym, a jedynie prawo do wypowiedzenia się.
NSA nie podzielił jednocześnie szeregu procesowych zarzutów rady. Zdaniem Sądu w sprawie nie wystąpiły przesłanki ani do stwierdzenia nieważności, ani do uchylenia wyroku. Przede wszystkim nie można uznać, że choroba przewodniczącego rady powodowała bezwzględną konieczność odroczenia rozprawy przed sądem I instancji. Choroba, na którą powoływała się strona, musi być nie tylko "znaną sądowi przeszkodą", ale i przeszkodą "której nie można przezwyciężyć". Dopiero przy spełnieniu obu tych warunków stanowi ona podstawę odroczenia rozprawy na gruncie art. 109 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm.). Oceniając więc na gruncie konkretnej sprawy, czy oba te warunki zostały spełnione należy mieć na względzie zarówno statuowany w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP nakaz rozpatrywania spraw bez nieuzasadnionej zwłoki, jak i wynikający z art. 183 § 1 pkt 5 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm.) bezwzględny zakaz pozbawiania strony możności obrony jej praw. Jednocześnie należy dodać, że w tym ostatnim przepisie chodzi o realne pozbawienie strony możności obrony swych praw, a nie hipotetyczne. Zdaniem NSA taka sytuacja nie zachodzi w rozpoznawanej sprawie. NSA podzielił ocenę Sądu I instancji, że choroba przewodniczącego rady gminy była na tyle lekka, że nie uniemożliwiała mu wzięcie udziału w rozprawie. Ponadto przewodniczący nie jest jedyną osobą zdolną do reprezentowania rady i gminy w postępowaniu przed sądem administracyjnym. Jeżeli uznał, że choroba uniemożliwia mu wykonywanie obowiązków służbowych powinien upoważnić kogoś (stosownie do postanowień zawartych w art. 35 § 1 lub § 2 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm.)), chociażby radcę prawnego urzędu gminy lub poprosić wójta, aby go w tym zastąpił. Nie do przyjęcia jest bowiem pogląd, że jednostka samorządu terytorialnego, w tym gmina traci zdolność do działania w postępowaniu sądowym, na skutek choroby osoby piastującej funkcję jednego z jej organów.

Artykuł pochodzi z Serwisu Samorządowego www.lex.pl/samorzad