Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, rzecznicy będą pełnili funkcję oskarżycieli w postępowaniu dyscyplinarnym. Będą mogli wszczynać je z urzędu lub na wniosek. A jeśli czyn zarzucany komornikowi jest przestępstwem, będą musieli powiadomić o tym prokuraturę. Rzecznik będzie mógł występować do komisji dyscyplinarnej - "komorniczego sądu" - z wnioskiem o zawieszenie w czynnościach komornika, któremu zamierza wytoczyć lub już wytoczył dyscyplinarkę. "Proces" przed komisją dyscyplinarną będzie jawny. Jego koszty poniesie ukarany komornik.
Nowelizacja zwiększy też wysokość kar finansowych do 30 przeciętnych wynagrodzeń, czyli nawet 120 tys. zł. Dotychczas maksymalna jej wysokość wynosiła 20-krotność przeciętnego wynagrodzenia. A jeśli zapadnie wyrok, to komornik straci na trzy lata prawo pełnienia wszelkich funkcji w samorządzie zawodowym oraz prawo do udziału w wyborach władz korporacyjnych. Nowelizacja ma zapobiec szybkiemu przedawnianiu wykroczeń dyscyplinarnych. Każda czynność rzecznika dyscyplinarnego w postępowaniu będzie przerywała bieg przedawnienia. Więcej>>>

Andrzej Marciniak
 
Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz>>>