Poza Białymstokiem (15 zdających i 15 zdało) stuprocentowa „zdawalność” miała też miejsce w Bielsku-Białej (23/23) w Olsztynie (9/9), w Płocku (12/12), Siedlcach (11/11), a także w Rzeszowie. W kilku okręgach było  prawie 100 proc., np. w dużej izbie katowickiej zdało 71 z 72 aplikantów.

Jednak nie wszędzie było aż tak dobrze. W największym okręgu warszawskim, gdzie do egzaminu przystąpiło 298 aplikantów, nie zaliczyły go 53 osoby, czyli 12,5 procent. Niekorzystnie w stosunku do średniej krajowej wypadł egzamin w Łodzi, gdzie nie zaliczyło go 38 proc. kandydatów i w Krakowie, gdzie nie zdało ponad 50 proc. (49 osób z 90). Także w małej izbie toruńskiej, w której zdawało 13 osób, zaliczyło sprawdzian tylko 5 aplikantów. Najgorzej jednak egzamin wypadł w Lublinie, w którym to okręgu zaliczyło go zaledwie 13 z 34 zdających.

Z czego wynikają te nienajlepsze i tak zróżnicowane wyniki egzaminów? Andrzej Michałowski, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej tłumaczy je wysokim i ciągle rosnącym stopniem skomplikowania polskiego prawa.- Osoby przystępujące od egzaminu adwokackiego muszą sobie radzić z coraz obszerniejszym materiałem prawnym. Zakres egzaminu rozszerza się o coraz bogatsze działy m.in. prawa europejskiego czy gospodarczego. Co roku zwiększa się ilość publikowanych aktów prawnych. W 2009 roku ukazało się 226 Dzienników Ustaw, w których opublikowano 1837 aktów prawnych o łącznej objętości 18 tys. stron, czyli niemal o 5 tys. więcej niż w 2008 r. Dla porównania w 1998 roku ukazało się 166 Dzienników Ustaw z 1267 aktami prawnymi, a w 1999 r. 112 Dzienników z 1322 aktami prawnymi – mówi Michałowski.

Z kolei prezes NRA Joanna Agacka-Indecka komentując wyniki egzaminów kończących samorządową aplikację adwokacką, porównuje je z przeprowadzonym w grudniu ubiegłego roku państwowym egzaminem adwokackim dla osób, które nie odbyły aplikacji, ale w innym trybie nabyły uprawnień do ubiegania się o zaliczenie do grona adwokatów. Dotyczy to m.in. doktorów prawa, referendarzy sądowych, asystentów prokuratorów. Z tej nowej drogi skorzystało w całym kraju 79 osób, z których zdały 22. – Porównanie wyników egzaminów samorządowych i państwowych świadczy o tym, że to aplikacja najlepiej przygotowuje do zawodu adwokata. Choć  w ubiegłym roku otwarto różne nowe możliwości wejścia do zawodu, to okazuje się, że nic nie zastąpi fachowego szkolenia zawodowego – mówi Joanna Agacka-Indecka.

Szefowie samorządu adwokackiego podkreślali podczas zorganizowanej w środę 13 stycznia br. konferencji, że rezultatem ubiegłorocznych egzaminów będzie znacznie zwiększony dostęp do fachowej obsługi prawnej w Polsce. Po wpisaniu na listę adwokatów wszystkich, którzy zdali egzaminy, liczba aktywnych zawodowo adwokatów wzrośnie o 803 osoby, czyli o 10,4 procent. W sumie palestra liczyć będzie 10 524 członków.