Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Bośni i Hercegowiny, której - ze względu na niezłożenie deklaracji o przynależności do jednego z trzech narodów "konstytuujących" Bośnię i Hercegowinę (czyli Bośniaków, Chorwatów i Serbów) - nie przysługuje bierne prawo wyborcze w wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Konstytucja bośniacka rozróżnia pomiędzy tzw. "narodami konstytucyjnymi", "innymi" narodami (mniejszościami narodowymi) oraz "obywatelami" (czyli osobami, które nie chcą deklarować przynależności do którejkolwiek z tych grup, na przykład z powodu pochodzenia z mieszanej rodziny). Skarżąca jest aktywną polityczką, która nie chce deklarować swojej narodowości i postrzega siebie jako obywatelkę Bośni i Hercegowiny. To kolei uniemożliwia jej kandydowanie w wyborach parlamentarnych lub prezydenckich. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż taki stan rzeczy stanowi naruszenie zakazu dyskryminacji (art. 14 Konwencji o prawach człowieka oraz art. 1 protokołu nr 12 do Konwencji) oraz prawa do wolnych wyborów (art. 3 protokołu nr 1 do Konwencji).
Trybunał przychylił się do argumentów skarżącej i stwierdził naruszenie praw konwencyjnych. Kwestia bośniackiej konstytucji, która odmawia biernych praw wyborczych osobom nienależącym do jednego z "narodów konstytucyjnych", była już rozpatrywana przez Trybunał w grudniu 2009 r. W wyroku w sprawie Sejdić i Finci przeciwko Bośni i Hercegowinie (wyrok z 22 grudnia 2009 r. w połączonych sprawach nr 27996/06 i 34836/06), dotyczącej Żyda i Roma, którzy chcieli, lecz nie mogli stawać w wyborach. Trybunał uznał wówczas, iż regulacja biernego prawa wyborczego z konstytucji bośniackiej narusza Konwencję. Przyjęcie zaskarżonej regulacji było uzasadnione w latach 1990 r., tuż po rozpadzie byłej Jugosławii i po wojnie na Bałkanach, naznaczonej ludobójstwem i czystkami etnicznymi. Teraz jednak - zważywszy na poważne zmiany, jakie zaszły w Bośni i Hercegowinie od połowy lat 1990 r., oraz zważywszy na istnienie innych mechanizmów podziału władzy, które nie prowadzą automatycznie do zupełnego wykluczenia wszelkiej reprezentacji politycznej innych grup ludności niż Bośniacy, Chorwaci i Serbowie - odmówienie biernych praw wyborczych obywatelom o narodowości innej, niż "konstytucyjna", stanowi dyskryminujące traktowanie, któremu brak jest obiektywnego i uzasadnionego wytłumaczenia.
Wojna na Bałkanach zakończyła się prawie 20 lat temu, a jej skutki - zapewne nie tylko polityczne - odczuwane są po dziś dzień. Uprzywilejowanie wyborcze "narodów konstytucyjnych" było z pewnością konieczne i uzasadnione dla zapewnienia pokoju po tragicznym konflikcie wojennym, pełnym zbrodni i przemocy. Argument ten, jednakże, już nie wystarcza, by po dzień dzisiejszy utrzymywać zaskarżoną regulację w mocy. Zdaniem Trybunału nadszedł czas, by Bośnia i Hercegowina zmieniła swą konstytucję i przyznała wszystkim swym obywatelom równe, niedyskryminujące prawa wyborcze, bez względu na przynależność do jednego z trzech "narodów konstytucyjnych".
Tak wynika z wyroku Trybunału z 15 lipca 2014 r. w sprawie nr 3681/06, Zornić przeciwko Bośni i Hercegowinie.
Strasburg: system wyborczy nie może dyskryminować obywateli ze względu na narodowość
Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 15 lipca wskazał, iż odebranie biernego prawa wyborczego z powodu braku zadeklarowania konkretnej narodowości stanowi naruszenie zakazu dyskryminacji i łamie prawo do wolnych wyborów.