Przewodniczący Solidarności Piotr Duda opowiedział się za akcją zbierania podpisów pod referendum, ponieważ - jego zdaniem - zapowiedź premiera Donalda Tuska dotycząca podwyższenia wieku emerytalnego do 67. lat, miała na celu przede wszystkim przypodobanie się agencjom ratingowym.
Stwierdził, że jako związek zawodowy mają prawo się wypowiadać w kwestii czasu pracy i zamierzają się przeciwstawić rządowi w tej kwestii, a "Polacy mają prawo wypowiedzieć się w tym temacie". Oceniając decyzję rządu, powiedział, że zabrakło refleksji, jakie to może pociągnąć za sobą skutki społeczne.
Duda podkreśliła, że muszą się spieszyć, bo rządowy projekt ustawy o podniesienia wieku emerytalnego może być gotowy jeszcze w styczniu.
Uchwała określa treść pytania, które znajdzie się we wniosku o referendum: "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn".
Komisja Krajowa przyjęła też uchwałę zobowiązującą struktury związku do zaangażowania w akcję zbierania podpisów. Prace nad akcją mają się rozpocząć w piątek. Solidarność zapowiedziała, że do współpracy zaprosi inne związki i organizacje pozarządowe. (pap)