Jednozdaniowy projekt nowelizacji przedłożyli w Sejmie posłowie PO. Ustawa miałaby wejść w życie 1 lipca, gdy - według obecnych zamierzeń - rozpoczęłoby się obowiązywanie znowelizowanej, kontradyktoryjnej procedury karnej oraz dopuści odbywanie kary ograniczenia wolności w ramach SDE.

Chodzi o zapisanie w ustawie, że nie tylko odbywanie kary pozbawienia wolności w SDE, ale także ograniczenia wolności monitoruje Służba Więzienna - dzięki funkcjonującemu od kilku lat centrum monitoringu w Warszawie. Przez tę instytucję przechodzą sygnały skierowane do i od kuratorów sądowych, których zadaniem jest nadzór nad wykonywaniem kary w SDE. Dzięki informacjom z centrum monitoringu o stwierdzonych nieprawidłowościach (np. zdjęciu elektronicznej opaski lub oddaleniu się w niedozwolonych godzinach poza wskazany rewir) kurator występuje do sądu, który za takie przewinienia może wsadzić skazanego za kraty.

Autorzy projektu podkreślają, że nie powoduje on nowych skutków dla budżetu państwa, bo w obowiązującym stanie prawnym Służba Więzienna już realizuje zadania związane z prowadzeniem centrali monitorowania SDE. (PAP)

Czytaj: Dozór elektroniczny upodobni się do ograniczenia wolności>>>