- Dostrzegam potrzebę wprowadzenia do prawa karnego surowszej odpowiedzialności karnej w sytuacji, gdy sprawca czynu z art. 171 ustawy Prawo bankowe wywołuje szkodę o znacznej lub wielkiej wartości - powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet.
Chodziłoby o odpowiedzialność za samo prowadzenie działalności parabankowej bez wymaganego zezwolenia i wywołanie szkody.
Seremet powiedział, że polecił, aby poinformowano go o wszystkich postępowaniach prowadzonych w całym kraju dotyczących działalności parabankowej. Dane, które otrzymał, pokazują, że wiele z nich zakończyło się aktem oskarżenia, w innych zapadały decyzje o umorzeniu śledztw. "Poleciłem prokuratorom apelacyjnym zbadanie wszystkich spraw umorzonych bądź toczących się nadal pod względem prawidłowości decyzji oraz biegu postępowania" - poinformował.
Dodał, że informacji na ten temat oczekuje do 15 września; na razie zbyt wcześnie jest na wyciąganie końcowych wniosków.
"Dostrzegam potrzebę wprowadzenia do prawa karnego surowszej odpowiedzialności karnej w sytuacji, gdy sprawca czynu z art. 171 ustawy Prawo bankowe wywołuje szkodę o znacznej lub wielkiej wartości" - powiedział prokurator generalny. Przyznał, że choć nie jest "entuzjastą pisania prawa na kolanie w reakcji na określone zdarzenia społeczne", uważa, że w tym wypadku istnieje taka potrzeba, ponieważ prokuratorzy często napotykają na trudności w sprawnym przedstawieniu zarzutu.
Wyjaśnił, że stosowna propozycja mogłaby sprowadzać się do tego, że odpowiedni przepis 171a ustawy Prawo bankowe zakładałby odpowiedzialność za samo prowadzenie działalności parabankowej bez wymaganego zezwolenia i wywołanie szkody. Nie trzeba byłoby wykazywać zamiaru oszustwa - tak jak to jest obecnie.
Seremet uznał, że niezbędne jest także kontynuowanie szkolenia prokuratorów z zakresu prawa gospodarczego i finansowego.
"Wszystkie sprawy z zawiadomienia KNF w prokuratorach okręgowych"
- Poleciłem, aby wszystkie sprawy z zawiadomienia KNF były prowadzone w prokuraturach okręgowych, jako bardziej doświadczonych - poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet w poniedziałek na konferencji prasowej.
Jak wyjaśnił, polecił, aby wszystkie sprawy z zawiadomienia KNF o przestępstwa z art. 171 ust. 1 ustawy Prawo bankowe były prowadzone w prokuraturach okręgowych - jako bardziej doświadczonych.
"Jeśli chodzi o postępowania już rozpoczęte, prokuratorzy rejonowi po dokonaniu ich analizy, w zależności od stopnia zaawansowania postępowań i prawidłowości ich prowadzenia, podejmą decyzje o ich kontynuacji na szczeblu rejonowym lub przejęciu przez okręgowe" - poinformował.
Powiedział też, że zalecił także prokuratorom apelacyjnym objęcie zwierzchnim nadzorem służbowym tych postępowań. "Na moje polecenie ustalono z szefem KNF, że informacja o złożeniu każdego zawiadomienia będzie kierowana do Prokuratury Generalnej. Na poziomie Prokuratury Generalnej wyznaczyłem prokuratora, który będzie koordynował wszystkie te śledztwa" - powiedział Seremet.
Dodał też, że polecił zbadanie spraw z udziałem Marcina P. Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku. Poinformował, że w jej ocenie - z którą w pełni się zgadza - w dwóch sprawach "postąpienia prokuratury trzeba uznać za nietrafne, skoro prokurator wniósł w nich o orzeczenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem bez przeprowadzenia rozprawy, w sytuacji, kiedy miał świadomość istnienia poprzednich skazań za podobne przestępstwa przeciwko mieniu, a szkody wyrządzone przestępstwem nie zostały wyrównane, chociaż dochodziły do kilkuset tysięcy złotych".
Wyjaśnił, że są to sprawy prokurator rejonowych Gdańsk-Oliwa oraz w Kwidzynie. "W związku z tym poleciłem rzecznikowi dyscyplinarnemu Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w stosunku do prokuratorów formułujących wnioski o wymiar kary i prokuratorów je akceptujących, tj. szefów tych prokuratur" - powiedział Seremet.
Szef PG przedstawił w poniedziałek chronologię zdarzeń ws. Amber Gold, zawierającą zestawienie wniosków KNF do prokuratury, które nie spowodowały dynamicznego śledztwa, lecz początkowo jego odmowę, a potem opieszałość i zawieszenie postępowania.
"Prokurator prowadzący postępowanie pochopnie odmówił (w 2009 r. - PAP) jego wszczęcia po doniesieniu KNF. Nie dokonał żadnych czynności sprawdzających, oparł się jedynie na przedstawionych przez Marcina P. dokumentach. Po uchyleniu przez sąd decyzji odmownej prokurator zlecił jedynie przesłuchanie jako świadka Marcina P. i odebranie od niego kolejnej dokumentacji, nie realizując wytycznych sądu - choć były one dla niego wiążące" - mówił Seremet.
Jak podkreślił, w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz nie sporządzono planu dochodzenia i nie uznano, że konieczny jest osobisty w nim udział prokuratora, powierzając sprawę policji. "W postępowaniu nie przesłuchano żadnego z klientów spółki. Nie poczyniono ustaleń w bankach i firmach ubezpieczeniowych. Pomimo tych braków, 18 sierpnia 2010 r. umorzono postępowanie. Prokurator nie uczestniczył w posiedzeniu sądu w sprawie zażalenia KNF na decyzję o umorzeniu, choć charakter i waga sprawy wymagała jego udziału" - wyliczał prokurator generalny.
"Prokurator-referent niekonsekwentnie i bez determinacji niezbędnej w tej sprawie gromadził dokumenty spółki Amber Gold, opierając się w dużym stopniu na dobrej woli jej prezesa. W sposób opieszały prokurator próbował wyegzekwować wykonanie opinii przez biegłego rewidenta. Bezzasadnie, z naruszeniem procedury karnej, prokurator wydał decyzję o zawieszeniu tego postępowania. Nie wykorzystał procesowo informacji o niezłożeniu przez spółkę sprawozdania finansowego za lata 2010 i 2011, co mogło naruszać ustawę o rachunkowości" - podkreślił Seremet.
Oceniając pracę prokuratorów nadzorujących to postępowanie (szefowie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz zmieniali się w trakcie prowadzenia tej sprawy), Seremet zauważył, że akceptowali oni "nietrafność merytoryczną decyzji procesowych oraz nietrafność zawieszenia postępowania i nie reagowali na opieszałość prowadzenia postępowania".
"Prokurator z wydziału nadzoru Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przez prawie 3 miesiące po zbadaniu sprawy zaniechał przesłania polecenia podjęcia zawieszonego postępowania, przyczyniając do dalszej w nim zwłoki" - dodał Seremet.
Na specjalnej konferencji prasowej Seremet przedstawia raport Prokuratury Generalnej na temat działalności organów ścigania w sprawie spółki Amber Gold i jej prezesa Marcina P.
Na wstępie Seremet zapowiedział, że przedstawi szczegółowe kalendarium całej sprawy (zaczynającej się od 2009 r., gdy Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa przez Amber Gold). Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. "Praca prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz w tej sprawie zawierała wiele niedoskonałości" - oświadczył prokurator generalny.
Prokurator generalny Andrzej Seremet chce, by w związku ze sprawą Amber Gold odwołany został ze stanowiska prokurator rejonowy Gdańsk - Wrzeszcz. Jak zapowiedział, zwróci się w tej sprawie do Krajowej Rady Prokuratury.
"Podjąłem decyzję o zwróceniu się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie prokuratora rejonowego Gdańsk- Wrzeszcz z powodu nienależytego wypełniania obowiązków służbowych" - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji PG.
Poinformował również, że zdecydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec m.in. prokuratora referenta prowadzącego sprawę w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk- Wrzeszcz, prokuratura rejonowego oraz innych prokuratorów tej jednostki i prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, którzy mieli związek z opóźnieniem przekazania korespondencji dot. sprawy. Jak wyjaśnił, opóźniło to podjęcie zawieszonego postępowania.
Seremet dodał, że na jego polecenie śledztwo ws. Amber Gold osobiście nadzorować będzie gdański prokurator okręgowy; z kolei prokurator apelacyjny ma nie rzadziej niż co miesiąc informować go o efektach sprawy.
Seremet: opieszałość ws. Amber Gold to brak profesjonalizmu
Prokurator generalny Andrzej Seremet podkreślił, że według niego opóźnienia w śledztwie dotyczącym Amber Gold nie wynikały ze złej woli, a raczej z braku profesjonalnego podejścia gdańskich prokuratorów, oraz braku wyobraźni.
Seremet pytany był m.in. o to, czy mogło dojść do nacisków na prokuratorów. "Wedle mojej wiedzy, która wynika z analiz tej sprawy i z przedstawionych mi analiz, nie dostrzegam najmniejszych podstaw, by formułować zarzut złej woli czy jeszcze dalej idący. Nie ma do tego najmniejszych podstaw. Sądzę, że zawiódł brak wyobraźni i brak profesjonalnego, należytego podejścia do tej sprawy" - powiedział.
Z kolei prokurator apelacyjny w Gdańsku Ireneusz Tomaszewski zapewnił, że - jak mu się wydaje - "wszystko, co powinno być robione w tej sprawie w chwili obecnej, jest robione". (PAP)
Komentarze:
Gowin: raport Seremeta uczciwy, potrzebne wnioski systemowe Sadowski: nie zaostrzać prawa - usprawnić wymiar sprawiedliwości Ćwiąkalski: parabanki powinny być badane w prokuraturach okręgowych
Raport z postępowania prokuratur rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz ws. Amber Gold
21 grudnia 2009 r. do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Oliwie wpłynęło pismo Komisji Nadzoru Finansowego z 15 grudnia 2009 r. zawierające zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 171 ust. 1 ustawy Prawo Bankowe przez Marcina P., prezesa firmy Amber Gold, dokładnie spółki z o.o.
28 grudnia 2009 r. to zawiadomienie zostało przesłane do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz jako prokuratury właściwej miejscowo. Stosowna dokumentacja wpłynęła do tej jednostki 30 grudnia 2009 r.
Po zapoznaniu się w tej właśnie prokuraturze Gdańsk-Wrzeszcz z treścią owego doniesienia i dokumentacją Komisji Nadzoru Finansowego wdrożono postępowanie sprawdzające. W jego toku referent sprawy wystąpiła 7 stycznia 2010 r. z wnioskiem o podanie danych ze zbioru Krajowego Rejestru Sądowego dotyczących spółki z o.o. Amber Gold. Ponadto skierowała pismo do prezesa zarządu Marcina P. o nadesłanie w terminie 7 dni regulaminu warunków oraz wzorów umów dotyczących produktu nazywanego "lokata w złoto".
Jak wynika z akt podręcznych oraz notatki urzędowej z 8 stycznia 2010 r., prokurator-referent zapoznała się z ofertą publikowaną przez Amber Gold spółka z o.o. oraz z materiałami dotyczącymi w ogóle działalności parabankowej.
Informacje w postaci pełnego odpisu z rejestru przedsiębiorców otrzymała pani prokurator 12 stycznia 2010 r. i wynikało z niej, że przedmiotem działalności spółki Amber Gold była działalność wspomagająca usługi finansowe z wyłączeniem ubezpieczeń i funduszy emerytalnych, pozostałe formy udzielania kredytów, działalność świadczona przez agencje inkasa i biura kredytowe, magazynowanie i przechowywanie towarów, sprzedaż hurtowa metali i rud metali, pozostała sprzedaż detaliczna prowadzona poza siecią sklepową, straganami i targowiskami.
Ponieważ na to pismo z 7 stycznia 2010 r. prokurator nie otrzymał odpowiedzi, 20 stycznia 2010 r. skierował ponaglenie do prezesa spółki Amber Gold i tego samego dnia prezes spółki Amber Gold przekazał prokuratorowi dokumenty w postaci zaświadczenia wydanego przez ministra gospodarki o wpisie Amber Gold spółka z o.o. do rejestru przedsiębiorstw składowych, regulamin domu składowego, dyspozycje zawarcia lokaty w złoto, umowa składu i szczegółowe informacje o działaniu firmy.
W ciągu dwóch dni od otrzymania powyższej korespondencji, 22 stycznia 2010 r. prokurator-referent wydał postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa o czyn z art. 171 ust. 1 ustawy Prawo bankowe wobec stwierdzenia, że czyn ten nie zawiera znamion czynu zabronionego. W uzasadnieniu tej decyzji prokurator wskazała, że dokonane w sprawie ustalenia faktyczne nie pozwoliły na przyjęcie, że działalność prowadzona przez spółkę Amber Gold polegała na gromadzeniu środków pieniężnych w celu udzielania kredytów, pożyczek pieniężnych lub obciążania ryzykiem tych środków w inny sposób. Okoliczność ta, zdaniem prokurator, nie została również potwierdzona podczas analizy publikowanej oferty "lokata w złoto". Wynika to, zdaniem referenta, z cytowanego w zawiadomieniu o przestępstwie fragmentu oferty, że "klient w każdej chwili może zerwać kontrakt i wypłacić pieniądze lub złoto o wartości wpłaconego kapitału". Zdaniem referenta podawany przez KNF argument, że nie miała ona możliwości jednoznacznego określenia sposobu prowadzenia działalności przez spółkę oraz że wysokość deklarowanej znacznej stopy zwrotu z inwestycji przekracza o kilka punktów procentowych standardowe lokaty bankowe, że te okoliczności nie mogą przesądzać o wyczerpaniu znamion czynu zabronionego.
Na to postanowienie 10 lutego 2010 r. Komisja Nadzoru Finansowego skierowała do sądu rejonowego zażalenie. Prokurator rejonowy, szef prokuratury rejonowej, przesłał akta sprawy wraz z zażaleniem do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe, jednocześnie wnosząc o nieprzychylenie się do wniesionego zażalenia i utrzymanie zaskarżonego postanowienia w mocy, wobec czego ocenił tę decyzję jako merytorycznie trafną.
Tenże sam prokurator rejonowy podniósł w tych pismach, że zażalenie nie wskazuje nowych dowodów ani środków dowodowych, które uprawdopodobniłyby zaistnienie przestępstwa z art. 171, ust. 1 ustawy Prawo bankowe i że to stanowisko Komisji stanowi jedynie polemikę w zakresie interpretacji zdarzeń z zaskarżonym postanowieniem prokuratora.
15 kwietnia 2010 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe, uznając zażalenie Komisji Nadzoru Finansowego za zasadne, uchylił postanowienie prokuratora rejonowego w Gdańsku-Wrzeszczu z 22 stycznia 2010 r. o odmowie wszczęcia postępowania. W uzasadnieniu postanowienia sąd wskazał, że prokurator w nieprawidłowy sposób ustalił stan faktyczny, albowiem zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy nie jest wystarczający do podjęcia decyzji merytorycznej. Zdaniem sądu prokurator winien uzyskać informacje dotyczące m.in. (...): szczegółów oferowanych przez spółkę produktów w postaci kontraktów terminowych na złoto, sposobu generowania stopy zwrotu z inwestycji w kontrakt terminowy na złoto, gwarantowanej przez spółkę w wysokości 10 i 11 proc. w skali rocznej, źródeł pochodzenia środków na wypłatę oprocentowania, towarzystwa ubezpieczeniowego, z którym zawarte jest ubezpieczenie gromadzonego złota, oddziałów BGŻ SA, w których przechowywane ma być sprzedawane przez spółkę złoto, źródeł środków finansowych udzielanych przez spółkę w formie pożyczek, sposobu wydania klientowi złota w przypadku zerwania kontraktu i wreszcie źródeł pochodzenia nabywanego przez spółkę złota.
Zdaniem sądu wyrażonym w tym postanowieniu oskarżyciel publiczny powinien dokonać czynności pozwalających na ustalenie źródeł finansowania prowadzonej przez spółkę Amber Gold działalności, polegającej na udzielaniu pożyczek pieniężnych, w której znajdują się produkty finansowe o długim terminie spłaty i znacznej wartości udzielanej pożyczki, weryfikację zawartości skrytek depozytowych Banku Gospodarki Żywnościowej oraz udzielenia odpowiedzi czy pozyskiwane przez spółkę środki, pochodzące ze sprzedaży kontraktów terminowych "lokata w złoto", "lokata złoto plus" i "lokata w platynę" mogły być przeznaczone do prowadzenia wymagającej zezwolenia działalności polegającej na udzielaniu pożyczek pieniężnych. Zebrany w ten sposób materiał dowodowy, zdaniem sądu, mógł dopiero pozwolić zbadać wszechstronnie sprawę i poczynić prawidłowe ustalenia faktyczne.
W toku dalszych czynności podjętych na skutek tego postanowienia uchylającego postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania, 11 maja 2010 r. prokurator-referent skierował do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku pismo przekazujące akta tej sprawy celem wszczęcia dochodzenia o czyn z art. 171. ust. 1 Prawa Bankowego. W ramach wytycznych przedłożonych policji prokurator poleciła przesłuchać w charakterze świadka Marcina P. na okoliczności wskazane w postanowieniu sądu rejonowego w Gdańsku, z uwzględnieniem rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej przed złożeniem i po złożeniu doniesienia przez KNF, jak również uzyskać uwierzytelnione kopie umów dotyczących lokaty w złoto, ustalić i przesłuchać wskazanych w nich klientów w terminie do 30 maja 2010 r.
18 maja 2010 r. funkcjonariusz policji z wydziału przestępstw gospodarczych i korupcji Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku wszczął dochodzenie w sprawie gromadzenia środków pieniężnych innych osób fizycznych, prawnych lub jednostek organizacyjnych nie mających osobowości prawnej w celu udzielania kredytów, pożyczek pieniężnych lub obciążania ryzykiem tych środków w inny sposób bez wymaganego zezwolenia w nieustalonym okresie od 2009 r. w Gdańsku, czyli o czyn z art. 171 ust. 1 wymienianego już wielokrotnie Prawa Bankowego, przez prezesa zarządu Amber Gold spółka z o.o.
21 czerwca 2010 r. wpłynęło do prokuratury pismo Komisji Nadzoru Finansowego, które zawierało uzupełnienie doniesienia tego pierwotnego z 15 grudnia 2009 r. i przekazywało dokumenty dotyczące udostępniania skrytek depozytowych spółce Amber Gold, przesłane do KNF przez prezesa zarządu Banku BGŻ SA. Ponadto w tym piśmie Komisja zwracała uwagę na nowy produkt "lokata w złoto plus ubezpieczenie", przygotowywany wspólnie z Wielkopolskim Towarzystwem Ubezpieczeń Życiowych i Rentowych Concordia Capital SA. Na podstawie analizy oferty KNF wskazała na możliwość wykonywania przez spółkę Amber Gold czynności z zakresu pośrednictwa ubezpieczeniowego, co jej zdaniem mogło stanowić naruszenie art. 47 ustawy z 22 maja 2003 r. o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Zdaniem KNF należało więc ustalić, jakie faktycznie czynności są wykonywane w ramach działalności przez Amber Gold przy oferowaniu produktu powiązanego z indywidualnym ubezpieczeniem na życie, czy spółka ta jest stroną umowy podpisanej z klientem, czy pośredniczy w ich podpisywaniu, ponieważ zgodnie z art. 47 tej ustawy kto wykonuje, nie będąc do tego uprawnionym, działalność agencyjną, czynności agenta ubezpieczeniowego, działalność brokerską, podlega odpowiednim karom.
13 lipca 2010 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wpłynęło kolejne pismo Komisji Nadzoru Finansowego z 9 lipca 2010 r. stanowiące uzupełnienie doniesienia, o którym mówiłem na wstępie, z 15 grudnia 2009 r. Dotyczyło ono decyzji zakazującej przedsiębiorcy Amber Gold spółka z o.o. prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie przedsiębiorstwa składowego. Z treści tego pisma wynikało, że 21 czerwca 2010 r. minister gospodarki wydał decyzję zakazującą przedsiębiorcy Amber Gold spółka z o.o. prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie przedsiębiorstwa składowego. Decyzja ta podlegała natychmiastowemu wykonaniu.
Kolejne pismo Komisji Nadzoru Finansowego pochodziło z 5 sierpnia 2010 r., wpłynęło ono do prokuratury pięć dni później i zawierało kopię pisma dyrektora Departamentu Administrowania Obrotem Ministerstwa Gospodarki w sprawie utrzymania w mocy zakazu wykonywania przez Amber Gold spółka z o.o. działalności w zakresie prowadzenia składu. W piśmie Ministerstwa Gospodarki skierowanym do Komisji Nadzoru Finansowego jeszcze 23 lipca 2010 r. podkreślano, że zakaz wykonywania przez Amber Gold spółka z o.o. działalności w zakresie przedsiębiorstwa składowego został w dniu 12 lipca 2010 r. utrzymany w mocy.
27 lipca 2010 r. akta tej sprawy oznaczone sygnaturą 3DS73/10 zostały przekazane prokuraturze przez komendę policji w Gdańsku po wykonaniu czynności procesowych. Po dokonaniu analizy zgromadzonego materiału dowodowego prokurator-referent, prokurator Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, wydała w dniu 18 sierpnia 2010 r. postanowienie o umorzeniu postępowania o czyn z art. 171, paragraf 1, ust. 1 Prawa bankowego, wobec ponownego stwierdzenia, że czyn ten nie zawiera znamion czynu zabronionego. Na tę decyzję również złożono zażalenie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Akta tej sprawy wysłano do sądu z zażaleniem Komisji 9 września 2010 r. Pismo przewodnie podpisane przez prokuratora rejonowego w Gdańsku-Wrzeszczu zawierało wniosek o utrzymanie zaskarżonego postanowienia w mocy.
16 grudnia 2010 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe po rozpoznaniu zażalenia Komisji Nadzoru Finansowego na wspomniane postanowienie z 18 sierpnia postanowił uchylić je i przekazać sprawę prokuratorowi do dalszego prowadzenia. Podkreślam, że prokurator nie uczestniczył w tym posiedzeniu, chociaż stawił się na nie pełnomocnik KNF. Zdaniem sądu, wyrażonego w uzasadnieniu tego postanowienia, prokurator pominął treść art. 330 paragraf 1 Kodeksu postępowania karnego, albowiem zalecenia sądu zawarte w tym pierwszym postanowieniu z 15 kwietnia 2010 r., uchylającym postanowienie o odmowie wszczęcia (śledztwa), zostały przez prokuratora wykonane w sposób wadliwy, co rzutowało na końcowe ustalenia faktyczne w tej sprawie.
Według sądu prokurator przesłuchał jedynie Marcina P. na poszczególne okoliczności wskazane w postanowieniu, nie dokonał natomiast żadnej weryfikacji jego twierdzeń, chociażby poprzez ich skonfrontowanie z dokumentami zgromadzonymi w sprawie, w tym z zabezpieczonymi umowami. Sąd podkreślił, że zeznania świadków w znaczącej części pozostają w sprzeczności z dokumentami zgromadzonymi w sprawie, tę sprzeczność również, zdaniem sądu, wykazują zeznania prezesa spółki Amber Gold. Wskazywał też sąd, że wątpliwości wynikające z zeznań Marcina P. odnośnie sposobu wydania złota klientom, z uwagi na brak takiej możliwości w formularzu zawieranych z klientami umów, nie zostały wyjaśnione przez prokuratora. Wskazywał, że okoliczność ta wymaga wyjaśnienia. Wreszcie - twierdził sąd - z zeznań Marcina P. wynika, że źródłem środków na wypłatę pożyczek były tylko i wyłącznie wypracowane dochody firmy, jednakże prokurator nie zabezpieczył żadnych dokumentów, które obrazowałyby osiągane przez spółkę Amber Gold dochody i uprawdopodobniały to twierdzenie.
Sąd podkreślił wreszcie, że nie sposób zgodzić się z postawą prokuratora, ze stanowiskiem prokuratora, iż w przedmiotowej sprawie nie została uprawdopodobniona możliwość zaistnienia przestępstwa. Zdaniem sądu z dokumentów zgromadzonych w sprawie, w znacznej mierze dostarczonych przez Komisję Nadzoru Finansowego, wynika jednoznacznie, że w działalności spółki Amber Gold występują niejasności, które zdaniem sądu mogą wskazywać na możliwość zaistnienia przestępstwa z art. 171, ust. 1 ustawy Prawo Bankowe, bądź nawet z art 286, paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli oszustwo. Z tych względów, według sądu, niezbędne byłoby przeprowadzenie czynności mających na celu: zabezpieczenie dokumentacji finansowo-księgowej spółki Amber Gold, na podstawie uzyskanej dokumentacji ustalenie, czy do każdej z umów z klientami zabezpieczonych w sprawie zostało zakupione złoto, a jeżeli nie, to z czego mają pochodzić środki na wypłatę oprocentowania, ustalenie, czy z dotychczas zawartych umów po okresie ich trwania dokonane zostały wypłaty zgodnie z postanowieniami tych umów i z czego pochodziły środki na wypłatę, ustalenie czy spółka zawarła z konsumentami umowy pożyczki zgodnie z ofertą i na jakie kwoty, ustalenie, jakie były dochody spółki w latach 2009-2010, w szczególności czy dochody te były wystarczające na udzielenie z ich puli pożyczek zgodnie z ofertą, a jeżeli nie, to z jakich środków pochodziły pieniądze na wypłaty wynikające z umów pożyczek.
5 stycznia 2011 r. prokurator-referent tej sprawy wydał postanowienie o przedłużeniu dochodzenia w tej sprawie do 1 marca 2011 r. Następnie, z tą samą datą, akta tej sprawy oznaczone już sygnaturą 3 DS5/11 zostały przesłane do Komendy Miejskiej Policji.
26 stycznia 2011 r. Komenda Miejska Policji zwróciła się do prokuratury o: wydanie postanowienia o żądaniu wydania rzeczy, dokumentacji finansowo-księgowej za lata 2009 i 2010 spółki Amber Gold oraz o wystąpienie do urzędów skarbowych, III i I w Gdańsku, o uzyskanie zeznań podatkowych spółki za rok 2009 i za rok 2010, a także o wydanie postanowienia o powołaniu w charakterze biegłego rewidenta celem realizacji wytycznych wyłożonych przez sąd rejonowy.
2 lutego 2011 r. prowadząca sprawę funkcjonariusz policji skontaktowała się z biegłym rewidentem, który po zapoznaniu się z postanowieniem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe poinformował, iż możliwy termin sporządzenia opinii to maj 2011 r. Następnie, prokurator-referent poleciła prowadzącej sprawę funkcjonariuszce policji przesłuchanie pracownika księgowości firmy Amber Gold w celu ustalenia miejsca przechowywania dokumentacji finansowo-księgowej, zakreślając termin zwrotu akt na dzień 15 lutego 2011 r.
8 lutego tego roku przesłuchano w charakterze świadka Marcina P., prezesa zarządu wspomnianej spółki, który podał, że dokumentacja firmy znajduje się w Gdańsku i w Krakowie. Podkreślił, że przekazanie oryginałów dokumentów uniemożliwi mu rozliczenie spółki za 2010 i 2011 r. z urzędem skarbowym.
15 lutego 2011 r. zostało wydane przez prowadzącą postępowanie postanowienie o powołaniu biegłego rewidenta celem wydania opinii na piśmie. Zakreślono termin do wydania tej opinii do 30 maja 2011 r. Z treści zawartych w aktach sprawy notatek urzędowych wynika, że do 8 marca Marcin P. nie skompletował dokumentacji z Krakowa, co uniemożliwia pracę biegłemu.
31 marca 2011 r. został przesłuchany biegły rewident, który w trakcie tego przesłuchania wskazał, jaką dokumentację należy zabezpieczyć.
14 kwietnia 2011 r. naczelnik I Urzędu Skarbowego w Gdańsku poinformował prokuraturę, że spółka Amber Gold nie złożyła sprawozdania finansowego za rok 2010.
29 kwietnia 2011 r. Komenda Miejska Policji w Gdańsku poinformowała prokuraturę, że do chwili obecnej, a więc do tego czasu, do końca kwietnia 2011 r. nie przeprowadzono czynności z udziałem biegłego z uwagi na czynności służbowe i urlop prezesa spółki Amber Gold. W związku z powyższym prokurator wydał w dniu 2 maja 2011 r. postanowienie o przedłużeniu okresu dochodzenia do 30 czerwca 2011 r. z uwagi na konieczność uzyskania opinii.
31 maja 2011 r. biegły poinformował prokuraturę, że wydanie opinii przedłuży się o cztery miesiące, tj. do 31 lipca 2011 r. W związku z wydłużającym się terminem sporządzenia opinii, po uzgodnieniu z z szefem Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz prokurator-referent tej sprawy wydał postanowienie o zawieszeniu dochodzenia w tej właśnie sprawie.
1 lipca 2011 r. prokurator-referent zwrócił się do biegłego o nadesłanie informacji i czy sporządził już spis dokumentów potrzebnych do opinii, które należałoby wymienić w postanowieniu o żądaniu wydania rzeczy. W odpowiedzi na powyższe pismo, biegły - 18 lipca, a więc po 17 dniach, przedstawił listę wymaganych dokumentów. Na tej podstawie, 22 stycznia 2011 r., zostało wydane postanowienie o żądaniu wydania rzeczy przez prezesa spółki Amber Gold, w tym ewidencji przychodu i rozchodu metali szlachetnych, wykazu rozwiązanych umów, wykazu umów, pożyczek i innych i przesłane do komendy miejskiej policji w celu realizacji.
12 sierpnia 2011 r., z notatki sporządzonej przez funkcjonariusza policji, który prowadził postępowanie na zlecenie prokuratora, wynikało, że Marcin P., z uwagi na dużą ilość żądanej dokumentacji, przygotuje ją na 26 sierpnia 2011 roku.
12 września 2011 r. Komenda Miejska Policji poinformowała prokuraturę, że do chwili obecnej Marcin P. nie skompletował dokumentacji i przysłał do wydziału przestępczości gospodarczej pismo informujące, że przygotuje ją do października 2011 r. Ostatecznie 15 listopada 2011 r. funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji otrzymali od przedstawiciela spółki Amber Gold dokumentację umów, pożyczek "Nowe życie" za lata 2009-2010, bilans za rok 2009, wydruki rachunku zysku i strat za okres 27 stycznia 2009 - 31 grudnia 2009, obrotów i sald oraz umów depozytów towarowych za okres 2009-2010.
21 września 2011 r. Komisja Nadzoru Finansowego w kolejnym piśmie kierowanym do prokuratury informuje, że Amber Gold prowadziła inwestycję w linię lotniczą OLT Jet-Air, co może dowodzić, że gromadzone od osób fizycznych środki obciąża ryzykiem w inny sposób niż udzielanie kredytów.
Z kolejnych rozmów przeprowadzanych z biegłym przez prokuratora-referenta wynikało, że opinia będzie sporządzona w lutym 2012 r. 29 grudnia 2011 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wpłynęła korespondencja naczelnika Wydziału Nadzoru Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, przesyłająca kopię pisma Andrzeja Jakubiaka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (pismo pochodziło z 24 listopada 2011 r.) i było skierowane do prokuratora generalnego. Zawierało szereg uwag dotyczących - zdaniem przewodniczącego Jakubiaka - opieszałości tego postępowania.
Wykonanie stosownego polecenia prokuratury okręgowej. Przygotowano stanowisko w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, które przekazano Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku pismem z 3 stycznia 2012 r. W piśmie tym stwierdzono, że brak jest podstaw do zmiany prokuratora-referenta, czego domagał się, czy sugerował, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, jak też brak podstaw do podjęcia zawieszonego postępowania, ponieważ - zdaniem prokuratury rejonowej - długotrwałość prowadzonej sprawy wynikało z niemożności uzyskania wcześniej opinii biegłego rewidenta.
4 kwietnia 2012 r. wpłynęło do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz pismo z 15 lutego 2012 r., podpisane przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, przekazujące kopie pisma prokuratora okręgowego z 5 stycznia 2012 roku, skierowanego do Andrzeja Jakubiaka, przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, w odpowiedzi na pismo z 24 listopada 2011 roku, o którym wspominałem. 4 kwietnia 2012 r. prokurator Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wydał postanowienie o podjęciu zawieszonego dochodzenia, podając w uzasadnieniu, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, badając akta sprawy, w następstwie pisma Komisji Nadzoru Finansowego z 24 listopada 2011 roku uznała powyższą decyzję za niezasadną. Decyzję o podjęciu zawieszonego postępowania aprobował Prokurator Rejonowy Gdańsk-Wrzeszcz.
Po wykonaniu tych czynności, pismem z 13 kwietnia 2012 r. akta sprawy ponownie przekazano biegłemu celem kontynuowania czynności potraktowania sprawy jako pilnej. Biegły oświadczył, że termin wykonania opinii to sierpień 2012 r. 17 kwietnia 2012 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wpłynęło kolejne pismo KNF z 13 kwietnia 2012 r. zawiadamiające, że KNF uzyskała informację od Sądu Rejonowego Gdańsk Północ, siódmy wydział gospodarczy KNF, iż spółka Amber Gold nie złożyła sprawozdania finansowego za rok 2010, co może stanowić przestępstwo z art. 79 pkt 4 ustawy z 29 września 2004 o rachunkowości.
Ponadto pismem z 8 czerwca 2012 r. naczelnik Pomorskiego Urzędu Skarbowego w Gdańsku poinformował Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, iż Amber Gold nie złożyła deklaracji podatku dochodowego od osób prawnych a obecnie trwają postępowania kontrolne mające ustalić, czy spółka wywiązywała się z obowiązków wynikających z ustawy o rachunkowości.
16 maja 2012 r. delegatura stołeczna ABW w Warszawie przedstawiła informację Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz o złożeniu doniesienia przez Bank BGŻ w Warszawie o podejrzeniu popełnienia przez zarząd spółki Amber Gold przestępstwa z art. 299 paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli prania brudnych pieniędzy, mówiąc potocznie.
14 czerwca 2012 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz wpłynęło również pismo ABW delegatury w Gdańsku, dotyczące zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z podobnego przepisu, złożone przez Bank Gospodarki Żywnościowej wraz z wnioskiem o przyjęcie do prowadzenia tej sprawy wcześniejszej do prowadzenia tej nowej sprawy, jaka powstała na skutek tych zawiadomień, o których wspomniałem, do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. (PAP)