Według założeń, pozew zbiorowy będzie mogło złożyć przynajmniej 10 osób. Zgodnie z planowanymi rozwiązaniami, warunkiem złożenia takiego pozwu będzie oparcie go na jednakowej podstawie - mogłyby go złożyć na przykład osoby poszkodowane w wyniku korzystania z tego samego leku, usług tej samej firmy lub związane umową o przewóz i uczestniczące w tym samym wypadku komunikacyjnym. Ocena, czy ta więź między osobami w pozwie zbiorowym zachodzi będzie należała do sądu. Pozwem zbiorowym będzie można dochodzić zarówno roszczeń pieniężnych, jak i niepieniężnych.

Barbara Bartuś (PiS) mówiła, że regulacja dotycząca pozwów zbiorowych jest konieczna, projekt wydaje się jednak niedopracowany. Wskazała m.in., że limit 10 osób może, szczególnie w sprawach konsumenckich, ograniczać zastosowanie nowych przepisów.  Ryszard Kalisz (Lewica) zaznaczył, że nieprecyzyjnie ustalono zależności między członkami grupy. "Trzeba dookreślić, kto podejmuje decyzje w ramach grupy, tym bardziej, że między poszczególnymi jej członkami w trakcie postępowania mogą pojawić się sprzeczne interesy, a przecież grupa musi być monolitem" - zaznaczył.

W ocenie autorów projektu postępowanie grupowe ułatwi dostęp do sądu w sytuacjach, w których „dochodzenie roszczenia w takim postępowaniu jest korzystniejsze dla zainteresowanego niż indywidualne występowanie z własnym roszczeniem". W opinii autorów projektu taka sytuacja może np. występować w przypadku małych roszczeń, gdy składanie pozwów indywidualnych nie jest opłacalne. Ponadto - według Ministerstwa Sprawiedliwości - przez wprowadzenie tego typu postępowań odciąża się sądy od rozpatrywania wielu podobnych spraw różnych podmiotów oraz zmniejsza koszty postępowania.

Jak argumentował wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona, przyjęcie projektu ustawy zapewni „lepszy dostęp do sądu" dla poszkodowanych obywateli.
W trakcie wcześniejszych prac nad projektem wskazywano, że zapisy nowej ustawy pomogą też firmom mającym problemy z powodu opcji walutowych i umożliwią im wspólne występowanie do sądu z roszczeniami.

Projekt przewiduje także, że zbiorowe powództwo powinien złożyć reprezentant grupy, którym mógłby być jeden z jej członków lub lokalny rzecznik konsumentów. Reprezentant miałby obowiązek uzgodnienia zasad uczestnictwa w grupie i ustalenia warunków współpracy z adwokatem. Natomiast członkowie grupy, która złożyłaby pozew, musieliby się także zgodzić na ujednolicenie wysokości należnego każdemu z nich odszkodowania. Ze względu na rangę spraw rozpatrywanych w nowym typie postępowania, mogłyby być one prowadzone jedynie przed sądami okręgowymi i rozpoznawane w składzie trzech sędziów zawodowych. Wszczęcie postępowania grupowego nie wykluczałoby jednak indywidualnego dochodzenia roszczeń przez osoby, które nie przystąpiłyby do grupy.

Przepisy projektowanej ustawy dopuszczają możliwość zabezpieczenia kosztów postępowania poprzez kaucję, która ma być składana na wniosek pozwanego. Wysokość kaucji nie będzie mogła przekroczyć 10 proc. wartości przedmiotu sporu, jednak - za zgodą sądu - pozwany będzie mógł zażądać dodatkowego zabezpieczenia.
Przepisów o postępowaniu grupowym zdecydowano się nie włączać do Kodeksu postępowania cywilnego, gdyż, jak wskazano w uzasadnieniu, „ta nowa instytucja wymaga sprawdzenia w praktyce".

Instytucja pozwu zbiorowego jest coraz powszechniej stosowana w ustawodawstwach wielu państw, jako odrębna ustawa (np. w Szwecji), jako element Kodeksu postępowania cywilnego (np. w Hiszpanii, czy Danii), czy element Kodeksu cywilnego (w Holandii) Sprawy takie sądy rozpoznają na mocy wyroku (w Niemczech, w Austrii)), rozstrzygnięcia zrównanego z wyrokiem (w Szwecji i Hiszpanii) lub na podstawie ugody (w Holandii). W niektórych systemach prawnych dostrzegalne jest ograniczanie takich roszczeń do określonej kategorii spraw, np. ochrony konsumentów (Grecja), rynku instrumentów finansowych (Niemcy), czy też ochrony środowiska.
W państwach członkowskich Unii Europejskiej podkreśla się, że korzyści płynące z wprowadzenia pozwów instytucji pozwów zbiorowych podnoszą bezpieczeństwa prawne konsumentów i rozszerzają zakres dostępu do wymiaru sprawiedliwości. Ponad 70% ankietowanych obywateli krajów członków UE deklaruje, że skorzystałoby z ochrony sądowej w drobnych sprawach, jeżeli mogłyby być one wytaczane wspólnie z innymi osobami.