Poseł Jerzy Kozdroń zaznaczył, że projekt zmian w kodeksie cywilnym zakłada, iż nie ma przyjmowania spadku wprost, nie ma tradycji wynikającej z pokrewieństwa, z honoru za zobowiązania, za dobre imię zmarłego. Dziedziczymy wszystko wedle zasady: dobrodziejstwo inwentarza, a więc dziedziczę tylko tyle, ile jest w majątku spadkowym, a to, że po drodze ten spadkodawca mnie przysporzył, że dokonał na moją rzecz darowizn, że korzystałem z tego majątku spadkowego w określonej sytu¬acji, nie ma znaczenia. Nie musisz płacić – podkreślał poseł. Kozdroń.
Posłanka Małgorzta Szmajdzińska stwierdziła w czasie debaty, że przywykliśmy już do tego, że brak oświadczenia spadkobiercy w przedmiocie przyjęcia lub odrzucenia spadku, czyli milczenie spadkobiercy w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o tytule swe¬go powołania, powoduje bardzo poważne skutki w postaci przyjęcia spadku bez ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe. Nieznajomość prawa szkodzi, skoro bierność wynikająca z tejże nieznajomości przepisów może prowadzić do negatywnych konsekwencji w postaci pełnej odpowiedzialności za długi – podkreśliła posłanka..
Na pytania posłów o konsekwencje takiego przepisu w kodeksie cywilnym wiceminister Stanisław Chmielewski odpowiedział, że Komisja Kodyfikacyjna pracuje nad uregulowaniem tej kwestii.
Mamy trzy rodzaje oświadczeń spadkobierców i że dopiero od momentu, kiedy dowiedzą się oni o swoim tytule do dziedziczenia, a więc dla każdego z nich oddzielnie, zaczyna biec termin 6 miesięcy. Nie ma jednolitego terminu dla wszystkich. Każdy odpowiada w granicach swojej aktywności życiowej i w granicach swojej wiedzy, a więc z jednej strony – aktywność, z drugiej strony – wiedza. Dopiero wtedy następuje bieg tego terminu – wyjaśniał podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Można również spadek odrzucić, nawet jeżeli jest on tak groźny, że może nam szkodzić. Mamy też prawo wyboru: z dobrodziejstwem inwentarza albo wprost. Jeżeli z dobrodziejstwem inwentarza, to elementem koniecznym jest spis inwentarza.
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego pod przewodnictwem śp. prof. Zbigniewa Radwańskiego przedstawiła, w opublikowanej kilka lat temu zielonej księdze, która była swoistym podsumowa¬niem stanu prawa cywilnego w Polsce, potrzebę zmiany w tym zakresie, którą implikują stosunki społeczno-gospodarcze. Pracuje też nad tym komisja kodyfikacyjna w ramach grupy roboczej pod przewodnictwem prof. Maksymiliana Pazdana.