O środowym orzeczeniu poinformowało w piątek na Fecebooku Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". - W poniedziałek złożę wniosek o dopuszczenie do służby - zapowiedział Igor Tuleya.

Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya będzie sądzony przez sąd karny za korzystanie z prawa do ujawnienia przebiegu posiedzenia - stwierdziła  18 listopada ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Uznała, że istnieją poważne podejrzenia, że popełnił przestępstwo ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego jako funkcjonariusz publiczny.

Czytaj: Izba Dyscyplinarna SN: Sędzia Tuleya pozbawiony immunitetu>>
 

Sąd Apelacyjny rozpatrywał sprawę w związku ze skargą prokuratora. Po uchyleniu immunitetu sędzia Tuleya w jednej z prowadzonych przez siebie spraw zadał pytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE o status i uprawnienia tej Izby Dyscyplinarnej oraz o status sędziów, co do których wydała ona decyzje. Jednocześnie zawiesił on postępowanie w tej sprawie, by oczekiwać na rozstrzygnięcie Trybunału. To postanowienie o zawieszeniu do Sądu Apelacyjnego w Warszawie zaskarżył prokurator, podnosząc, że po decyzji Izby Dyscyplinarnej o uchyleniu immunitetu i zawieszeniu sędziego Tulei w czynnościach służbowych nie ma on uprawnień do orzekania. Z postanowienia wynika, że sąd apelacyjny w środę uznał stanowisko prokuratura za "oczywiście bezzasadne" i utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie.

To nie jest legalne orzeczenie

SA stwierdził, że Izba Dyscyplinarna nie może orzekać o sprawach dyscyplinarnych sędziów, a tym bardziej w sprawach o uchylenie immunitetu. - Sam fakt (...) wydania dokumentu, który nie stanowi orzeczenia sądu przez organ niebędący sądem, jest wystarczający do uznania tego dokumentu za nieistniejący w porządku prawnym, nieskuteczny i nienaruszający immunitetu sędziego - czytamy w uzasadnieniu postanowienia.

 


-  Sąd Apelacyjny stwierdził to, co większość prawników i sędziowie wiedzieli do początku, że tzw. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem ani ich uchwała nie jest orzeczeniem sądowym tyko decyzją, która nie powinna nikogo wiązać. A osoby, które respektowały w tej sprawie działania Izby Dyscyplinarnej, powinny ponieść konsekwencje - skomentował postanowienie SA Igor Tuleya. I zapowiedział, że w poniedziałek zgłosi się do pracy. Jego wniosek trafi do sędziego Piotra Schaba, od niedawna prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, który jest też powołanym przez ministra sprawiedliwości krajowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych. 

Czytaj: Sędzia Piotr Schab nowym prezesem Sądu Okręgowego w Warszawie>>

Prokuratura: to bezskuteczne orzeczenie

Postanowienie Sądu Apelacyjnego jest prawnie bezskutecznie, gdyż żaden przepis prawa nie przewiduje kompetencji tego sądu do procedowania w zakresie sędziowskiego immunitetu - oświadczyła Prokuratura Krajowa. - Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie pozostaje bez wpływu na bieg śledztwa prowadzonego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej i decyzje procesowe podejmowane w jego toku - głosi oświadczenie PK przekazane w piątek mediom.