Z wypowiedzi ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego wynika, że ten projekt jest był przedmiotem obrad Rady Ministrów i wzbudził on duże zainteresowanie członków rządu. - Ponieważ niektórzy ministrowie zgłosili swoje uwagi, to teraz jesteśmy na etapie prac z tymi resortami u uzgadniania problemów, jakie one zgłosiły. Spodziewam się, że w najbliższym czasie te problemy uda się rozwiązać i wtedy będziemy mogli przystąpić do dalszych prac nad tym projektem.
Na podstawie tej informacji można domniemywać, że projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych był przedmiotem obrad Rady Ministrów 26 stycznia br. Ten punkt programu zapowiadał komunikat PAP nadany rano tego dnia, ale w oficjalnym komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu po posiedzeniu nie było mowy o jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie.
Nowe prawo ma umożliwić wykonywanie niektórych usług z zakresu pomocy prawnej przez absolwentów wydziałów prawa, którzy nie są adwokatami lub radcami prawnymi. Prace nad nową regulacją trwają już drugi rok, ale wciąż nie może powstać taka jej wersja, którą rząd zdecydowałby się skierować do Sejmu.
Już w połowie 2008 roku przygotowywany został przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych. Projekt został wtedy skierowany na Radę Ministrów, ale nie został przez rząd przyjęty. Nie zyskał akceptacji ministrów, ale krytycznie odnieśli się do niego właściwie wszyscy zainteresowani, zarówno samorządy adwokatów i radców prawnych jak i działający już doradcy prawni, których status ta ustawa ma uregulować.
Po raz kolejny projekt przedstawiony został rządowi we wrześniu ubiegłego roku. Rada Ministrów także tym razem nie przyjęła projektu i zdecydowała, że w ciągu miesiąca powinien on zostać poprawiony. Ministrowi sprawiedliwości miał w tym pomóc szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera minister Michał Boni oraz Rządowe Centrum Legislacji. Premier uznał zaproponowane w projekcie drogi dostępu do świadczenia usług prawnych za niedostateczne i zalecił ich dalszą liberalizację. Stanowisko prezesa Rady Ministrów w tej sprawie można było poznać kilka dni wcześniej podczas jego spotkania ze studentami w Olsztynie, kiedy to Donald Tusk stwierdził, że samo ukończenie studiów prawniczych powinno dawać możliwość rozpoczęcia pracy w zawodzie.
Nowy projekt ustawy nie został przez Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiony w podanym terminie. W połowie grudnia pojawiła się nieoficjalna informacja, że jeszcze przed końcem ubiegłego roku miał on trafić na posiedzenie rządu. Nie doszło do tego, ale pogłoska potwierdziła się parę tygodni później, czyli 26 stycznia. Nie wiadomo co się stało na posiedzeniu rządu, żadnego komunikatu ani oświadczenia nie wydał w tej sprawie także resort sprawiedliwości. Jednak na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości jest już wersja projektu datowana na 27 stycznia 2010 roku.
Minister Krzysztof Kwiatkowski nie chciał powiedzieć, kiedy projekt może zostać zaakceptowany przez rząd. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że w Sejmie trwają prace nad czterema poselskimi projektami idącymi w tym samym kierunku, których uchwalenie skutkowałoby uprawnieniem absolwentów wydziałów prawa do świadczenia pomocy prawnej i występowania przed sądami.
Na podstawie tej informacji można domniemywać, że projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych był przedmiotem obrad Rady Ministrów 26 stycznia br. Ten punkt programu zapowiadał komunikat PAP nadany rano tego dnia, ale w oficjalnym komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu po posiedzeniu nie było mowy o jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie.
Nowe prawo ma umożliwić wykonywanie niektórych usług z zakresu pomocy prawnej przez absolwentów wydziałów prawa, którzy nie są adwokatami lub radcami prawnymi. Prace nad nową regulacją trwają już drugi rok, ale wciąż nie może powstać taka jej wersja, którą rząd zdecydowałby się skierować do Sejmu.
Już w połowie 2008 roku przygotowywany został przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych. Projekt został wtedy skierowany na Radę Ministrów, ale nie został przez rząd przyjęty. Nie zyskał akceptacji ministrów, ale krytycznie odnieśli się do niego właściwie wszyscy zainteresowani, zarówno samorządy adwokatów i radców prawnych jak i działający już doradcy prawni, których status ta ustawa ma uregulować.
Po raz kolejny projekt przedstawiony został rządowi we wrześniu ubiegłego roku. Rada Ministrów także tym razem nie przyjęła projektu i zdecydowała, że w ciągu miesiąca powinien on zostać poprawiony. Ministrowi sprawiedliwości miał w tym pomóc szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera minister Michał Boni oraz Rządowe Centrum Legislacji. Premier uznał zaproponowane w projekcie drogi dostępu do świadczenia usług prawnych za niedostateczne i zalecił ich dalszą liberalizację. Stanowisko prezesa Rady Ministrów w tej sprawie można było poznać kilka dni wcześniej podczas jego spotkania ze studentami w Olsztynie, kiedy to Donald Tusk stwierdził, że samo ukończenie studiów prawniczych powinno dawać możliwość rozpoczęcia pracy w zawodzie.
Nowy projekt ustawy nie został przez Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiony w podanym terminie. W połowie grudnia pojawiła się nieoficjalna informacja, że jeszcze przed końcem ubiegłego roku miał on trafić na posiedzenie rządu. Nie doszło do tego, ale pogłoska potwierdziła się parę tygodni później, czyli 26 stycznia. Nie wiadomo co się stało na posiedzeniu rządu, żadnego komunikatu ani oświadczenia nie wydał w tej sprawie także resort sprawiedliwości. Jednak na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości jest już wersja projektu datowana na 27 stycznia 2010 roku.
Minister Krzysztof Kwiatkowski nie chciał powiedzieć, kiedy projekt może zostać zaakceptowany przez rząd. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że w Sejmie trwają prace nad czterema poselskimi projektami idącymi w tym samym kierunku, których uchwalenie skutkowałoby uprawnieniem absolwentów wydziałów prawa do świadczenia pomocy prawnej i występowania przed sądami.