Krzysztof Sobczak: Jak dochodzi się do takiego etapu, że prawnik, który może ograniczyć swoją rolę w firmie do usługi i obsługi, zaczyna się z nią utożsamiać i czuje się współtwórcą jej produktów?
Piotr Antoszek
(na zdjęciu odbiera nagrodę Lider Prawników Przedsiębiorstw 2017): Według mnie duże znaczenie, poza nastawieniem kogoś takiego jak ja, ma podejście właścicieli firmy. Ja obserwowałem, że oni z wielką pasją pochodzili do swojego biznesu i zarażali tym wszystkich pracowników. I ja zawsze rozumiałem, że albo się w to wchodzi, współpracuje się, albo jest się na boku. Może to właśnie jest kontekst do odpowiedzi na pytanie o różnice pomiędzy prawnikami wewnętrznymi i zewnętrznymi. Jak się jest w środku, to nie da się tych emocji zostawić za drzwiami, jest się rzeczywistym uczestnikiem całego biznesu. Jest się wtedy nie tylko doradcą prawnym, jest się elementem tego procesu, który prowadzi od przykręcenia pierwszej śrubki do sprzedaży produktu klientowi.

Jak pan ocenia swoje miejsce w firmie? Czuje się pan jej istotnym elementem?
Mam poczucie być dość ważnym elementem tej organizacji. Mam też taką satysfakcję i poczucie docenienia, że uczestniczę w każdym posiedzeniu zarządu, a więc nie ma w firmie ważnej rzeczy, o której nie wiem. Właściciele i zarząd dzielą się ze mną każdą sprawą. To docenienie i jednocześnie zaufanie zyskałem z biegiem lat. A w sumie doprowadziło to do sytuacji, że przestano traktować prawnika jako tego, który czasem wkłada kij w szprychy, który jest „hamulcowym”, który ciągle przychodzi z jakimiś złymi wiadomościami. Bo czegoś nie można, są jakieś bariery. Udało mi się chyba tak to doradztwo formułować, że uznano to za dobre dla firmy, że jest pozytywne. Że to nie przeszkadza w procesie, tylko mu pomaga, że go przyspiesza, pozwala uniknąć ryzyk. Że to jest nieodłączny element funkcjonowania spółki.

Zadziałało sprzężenie zwrotne? Właściciele i zarząd poważnie traktują prawnika, to ten zaczyna się utożsamiać z firmą?
Sądzę, że tak to działa. I myślę też, że to bycie w środku i ta wiedza o produkcie, w mojej branży są niezwykle istotne. Jestem przekonany, że wygranie przeze mnie wielu sporów przetargowych było możliwe nie tylko dlatego, że jestem lepszy od prawników na Sali sądowej lub w Krajowej Izbie Odwoławczej, ale z tego, że ja znam produkt, o którym mówię. Bo te spory często dotyczą produktu, czasem bardzo szczegółowych jego rozwiązań. I miałem czasem na sali sądowej wrażenie, że prawnicy zewnętrzni bardzo „pływają” kiedy mówią o takich sprawach. A ja to dobrze znam, bo z kolegami z firmy na co dzień o tym rozmawiam.
Sądzę, że to jest też ogromną zaletą dobrego umieszczenia w firmie wewnętrznego prawnika. 

Dr Piotr Antoszek został uhonorowany nagrodą Lider Prawników Przedsiębiorstw 2017.
Więcej>>