Rada Legislacyjna przy premierze z uznaniem przyjmuje powstanie projektu odrębnej ustawy regulującej problem leczenia niepłodności, a w szczególności procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Dobrze, że problem ujęty jest w osobnym akcie normatywnym, a nie np. „doklejony” do ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów.

Czytaj też>> In vitro techniczne..
Zdaniem Rady Legislacyjnej obszerniejszego uzasadnienia wymaga stwierdzenie, iż projektowane rozwiązanie szanuje godność człowieka. A ponadto przy ocenie proponowanych regulacji ustawowych należy rozważyć, czy winna być uwzględniana zasada konstytucyjnej ochrony życia, prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym. Uwzględnić należałoby prawo do posiadania dziecka, prawo do ochrony zdrowia i życia niepłodnych par, prawo do ochrony i opieki zapewnione przez Rzeczpospolitą małżeństwu, rodzinie, macierzyństwu i rodzicielstwu (art. 18 Konstytucji). Ponadto kwestie regulowane projektowaną ustawą mogą wchodzić w zakres objęty zasadą równości , wolnością sumienia i religii.

Status zarodka
Rada zwraca ponadto uwagę, że wprawdzie w projekcie zdefiniowano pojęcie „zarodka”, ale nie określono jego statusu. Rodzi to wątpliwości, w jakim stopniu prawa konstytucyjne przysługujące „człowiekowi” bądź „każdemu” mogą być odniesione do zarodka. Np. nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, czy jest to forma ludzkiego życia, a jeżeli nie, to kiedy taką formą się staje. Trybunał Konstytucyjny uznał, iż „od momentu powstania życie ludzkie staje się [więc] wartością chronioną konstytucyjnie” (orzeczenie z dnia 28 maja 1997 r., sygn. K 26/96).
Zakaz niszczenia zarodków „zdolnych do prawidłowego rozwoju” został wprawdzie opatrzony sankcją karną, co oznacza, że zarodki, które nie zostały wszczepione, nie mogą zostać zniszczone, ale brak jest odpowiedzi na pytanie, co dalej należy z nimi zrobić. Kto o tym decyduje, a w przypadku zamrożenia – kto ponosi koszty tej procedury. Projekt pozostawia zbyt wiele niejasności co do tego jak ową „zdolność do prawidłowego rozwoju” należy rozumieć i nie precyzuje sposobu postępowania z zarodkami, które nie zostały wszczepione. Nie przewidziano, w przeciwieństwie do rozwiązań przyjętych w niektórych państwach (np. we Włoszech), ograniczenia co do liczby tworzonych zarodków. Projekt nie zakazuje tworzenia większej liczby zarodków niż zostanie wszczepiona. Brak zakazu tworzenia zarodków „nadliczbowych” oznacza przyzwolenie na takie praktyki.

Zdolność do rozwoju
W projekcie wprost przewidziano możliwość wycofania zgody na wszczepienie zarodków przez biorczynię i jej męża oraz wycofanie zgody dawców zarodków na ich przekazanie. Zdaniem Rady nie budzi wątpliwości, że powstaną sytuacje istnienia zarodków niewykorzystanych w przeprowadzonej procedurze medycznej. Projekt milczy jednak na temat dalszego postępowania z nimi - podkreślają eksperci.
Penalizacja jedynie niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju i brak odniesienia do innych zarodków oznacza dopuszczenie w projekcie niszczenia zarodków niezdolnych do prawidłowego rozwoju. Podstawowe znaczenie będzie tu mieć wykładnia sformułowania „zarodek zdolny do prawidłowego rozwoju” – trudno określić a priori jak zostaną zakwalifikowane np. przypadki stwierdzonego wysokiego ryzyka zespołu Downa czy innych chorób ujawniających się już w toku rozwoju płodowego - zaznacza Rada w swojej opinii.