Jeśli uwzględni się okoliczność, że ustawa o prokuraturze uchwalona zaledwie 9 października 2009 roku wprowadziła przełomowe zmiany w ustroju prokuratury, to argument o „porządkowaniu obecnego modelu prokuratury” brzmi co najmniej nieadekwatnie - twierdzi Rada Legislacyjna przy premierze, na której czele stoi prof. Mirosław Stec (na zdjęciu)..

Brak wizji
Propozycje zmian, dotyczące zwłaszcza realizacji przez prokuraturę zasadniczych kierunków polityki karnej przyjmowanych przez Radę Ministrów w drodze uchwały, kontroli
parlamentarnej nad prokuraturą, likwidacji wojskowych jednostek prokuratury, czy nowych zasad postępowania dyscyplinarnego wobec prokuratorów są kolejnym etapem poważnych reform prokuratury.
Zdaniem Rady stwierdzenia zawarte w uzasadnieniu do projektu  sygnalizują zachowanie status quo, mimo że projektowany kierunek zmian procedury karnej wymaga określenia na nowo ustrojowej pozycji prokuratury z perspektywy jej podstawowych zadań.

Rola prokuratora
 Zdaniem Rady Legislacyjnej przyjęcie systemu, w którym prokurator pełni przede wszystkim funkcję oskarżyciela publicznego przed sądem czyni koniecznym zdefiniowanie jego roli w postępowaniu przygotowawczym. Praktykuje się w tym zakresie różne rozwiązania, polegające w ogólności na tym, że prokuratura albo jest rzeczywistym organem ścigania, albo pełni tylko funkcje nadzorcze w stosunku do organów ścigania, zwłaszcza Policji, ewentualnie łączy oba te zadania.

Osłabienie niezależności
Rada Legislacyjna zauważa, iż wbrew zasadzie odpowiedzialności za rezultat procesu, niektóre rozwiązania projektu, dotyczące środków nadzoru prokuratorskiego, mogą oznaczać osłabienie decyzyjnej samodzielności prokuratorów. Skoro w uzasadnieniu projektu napisano: „dostrzeżonym mankamentem obecnie obowiązującej regulacji art. 8 ust. 2 ustawy o prokuraturze jest brak jakichkolwiek możliwości ingerowania w tok prowadzonego postępowania, w tych wszystkich  sytuacjach, kiedy postępowanie to dotknięte jest poważnymi wadami w zakresie postępowania dowodowego, jak również brak instrumentów umożliwiających wpływanie na sprawność prowadzonego postępowania”, to powstaje obawa o cel i charakter takiej ingerencji. Propozycja legalnego zdefiniowania zarządzeń, wytycznych i poleceń nie tworzy z punktu widzenia niezależności wewnętrznej prokuratora sytuacji bardziej bezpiecznej od obecnej, regulowanej zasadą, zgodnie z którą „zarządzenia, wytyczne i polecenia nie mogą dotyczyć treści czynności procesowej (art. 8 ust. 2 zd. 2 ustawy o prokuraturze). Przewidziane w projekcie prawo wydawania przez przełożonego wiążących poleceń prokuratorowi, dotyczących podjęcia określonych czynności dowodowych w konkretnej sprawie, sankcjonuje podzielność odpowiedzialności, co  na pewno nie zgadza się z nową wizją procesowej roli prokuratorów jako oskarżycieli publicznych w procesach karnych.

Kontrola parlamentarna
Zdaniem Rady Legislacyjnej proponowane rozszerzenie kontroli parlamentarnej nad prokuraturą nie budzi zastrzeżeń z perspektywy podziału kompetencji władz i ma uzasadnienie w ustrojowej pozycji organów władzy ustawodawczej. Na pozytywną ocenę zasługuje wyszczególnienie w art. 10e ust. 1a Projektu informacji wymaganych w corocznym sprawozdaniu Prokuratora Generalnego.

Odpowiedzialność dyscyplinarna
Wprowadzona ustawą z 9 października 2009 r. autonomia prokuratury systemowo wyłącza ingerencję Ministra Sprawiedliwości w postępowanie dyscyplinarne prokuratorów. Przy planowaniu zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów – zdaniem Rady Legislacyjnej – należy raczej sięgać do rozwiązań regulujących tego typu postępowania dla sędziów. Wymaga tego zasygnalizowane wcześniej zbliżenie statusu prokuratorów do zasad niezależności sędziowskiej.

Źródło: Rada Legislacyjna