Już w 2019 r. spore emocje budziła zmiana art. 257 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którą prokurator składając sprzeciw, może skutecznie wstrzymać opuszczenie aresztu po wpłaceniu poręczenia majątkowego (do uprawomocnienia się decyzji sądu I instancji). Prawnicy alarmowali wówczas, że jest to nie tylko niepokojące i niebezpieczne, ale przede wszystkim niekonstytucyjne.

WZÓR DOKUMENTU: Postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania ze zmianą na poręczenie majątkowe >>>

Czytaj też: Wstrzymanie postanowienia o zmianie tymczasowego aresztowania na poręczenie w sytuacji złożenia przedmiotu poręczenia i zażalenia prokuratora >>>

Następnie w 2020 r. wprowadzono rozwiązania na czas epidemii - i znowu sąd penitencjarny, na wniosek dyrektora zakładu karnego (zatwierdzonego przez Dyrektora Generalnego Służby Więziennej) może udzielić skazanemu przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności, ale jeśli prokurator się temu sprzeciwi - nie później niż do czasu wydania postanowienia w przedmiocie jej udzielenia albo przedłużenia przerwy, sąd ma umorzyć postępowanie.

W 2021 r. weszła w życie nowelizacja k.p.k. (autorstwa posłów PiS), w której uzależniono wydanie listu żelaznego w postępowaniu przygotowawczym od braku sprzeciwu... prokuratora.

Czytaj też: Oceny kwalifikacyjne pracowników sądów i prokuratury >>>

 

 

Teraz czas na nowelę Kodeksu karnego wykonawczego, projekt jest już w Sejmie. I tak w art. 9 k.k.w. propozycja zakłada wprowadzenie obowiązku uzasadniania przez sąd postanowień o wstrzymaniu wykonania orzeczenia, a także przyznanie prokuratorowi – w limitowanych przypadkach – prawa do udziału w posiedzeniu w przedmiocie wstrzymania wykonania orzeczenia oraz zgłoszenia sprzeciwu wobec wstrzymania wykonania orzeczenia, a także wniesienia zażalenia na postanowienie o wstrzymaniu wykonania orzeczenia. Konkretnie chodzi o sytuacje, w których wstrzymanie wykonania orzeczenia skutkowałoby zwolnieniem skazanego z aresztu śledczego lub zakładu karnego.

Czytaj:  Prokurator czy nadsędzia? Specustawa też wzmacnia jego rolę >>

Kopiuj wklej - to samo rozwiązanie w kolejnej noweli

Projektodawca wprowadza przy tym konstrukcje, którą stosował już wcześniej. I tak w przypadku wstrzymania wykonania orzeczenia:

  • jeżeli prokurator oświadczy, najpóźniej na posiedzeniu po ogłoszeniu postanowienia o wstrzymaniu wykonania orzeczenia, o którym mowa w par. 5 (skutkujące zwolnieniem z aresztu albo zakładu), że sprzeciwia się wstrzymaniu wykonania orzeczenia, postanowienie o jego wstrzymaniu staje się wykonalne z chwilą uprawomocnienia.

Taka konstrukcja jest też przy decyzji sądu o możliwości odbywania kary w SDE:

  • jeżeli prokurator oświadczy, najpóźniej na posiedzeniu po ogłoszeniu postanowienia o udzieleniu skazanemu zezwolenia na odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego, że sprzeciwia się udzieleniu zezwolenia, postanowienie to staje się wykonalne z chwilą uprawomocnienia.

 

Czytaj więcej: Niezależność prokuratora - komentarz praktyczny >>>

Prokurator czuwa... nad decyzją sędziego

Dr Michał Zacharski, adwokat/partner w kancelarii Dubois i Wspólnicy twierdzi, że już od pewnego czasu daje się zaobserwować niepokojąca tendencja ustawodawcy, by poszerzać zakres kompetencji prokuratorów kosztem władzy sądowniczej. I przypomina choćby uprawnienie prokuratorów do złożenia sprzeciwu wobec zmiany środka zapobiegawczego.

- Obecnie procedowany w Sejmie projekt nowelizacji zakłada wzmocnienie władztwa prokuratury w sferze prawa karnego wykonawczego. Projektodawca wykorzystuje w tym zakresie znany już z opisanej wyżej regulacji odnoszącej się do warunkowego tymczasowego aresztowania mechanizm sprzeciwu. Proponowane rozwiązania zakładają możliwość złożenia w postępowaniu karnym wykonawczym przez prokuratora sprzeciwu w dwóch sytuacjach. Po pierwsze wobec wstrzymania przez sąd wykonania orzeczenia. Po drugie wobec udzielenia przez sąd skazanemu zezwolenia na odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego. W obu przypadkach sprzeciw sprawia, że rozstrzygnięcie sądu staje się wykonalne dopiero z chwilą uprawomocnienia - przypomina.

W jego ocenie zarówno wcześniej regulacje już obowiązujące, jak i projektowane zmiany kodeksu karnego wykonawczego godzą nie tylko w zasadę równości broni, o czym świadczy ewidentne faworyzowanie prokuratora w postępowaniu odwoławczym, lecz także w konstytucyjne prawo do sądu i zasadę proporcjonalności.

W podobnym tonie wypowiada się Kamila Marciniak, prawniczka z Kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy sp.j. - Prokurator zyska samoistne uprawnienie wpływające na wykonalność postanowienia sądu, nawet bez konieczności przedstawienia uzasadnienia swojego stanowiska. Projektowane zmiany prowadzą zatem do nieuzasadnionego ograniczenia niezależności sądów, przenosząc rolę „gospodarza postępowania” z sądu na prokuraturę - zaznacza.

Czytaj też: Przesłanki wstrzymania wykonania aktu lub czynności >>>

 

Skazany także ma prawa

A w ocenie rozmówców Prawo.pl, proponowane zmiany mogą skutkować naruszeniem podstawowych praw i wolności skazanego. - W szczególności jego prawa do wolności osobistej. Pomimo uznania przez sąd, że zachodzą przesłanki wstrzymania wykonania orzeczenia – chociażby wynikające z ciężkiego stanu zdrowia skazanego – i niezbędne jest zwolnienie skazanego z jednostki penitencjarnej, samo oświadczenie prokuratora może uniemożliwić pilną realizację postanowienia sądu, skutkując w danym przypadku arbitralnym i nieuzasadnionym pozbawieniem wolności - wskazuje prawniczka z Kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy sp.j.

Patrycja Dyluś-Borcz, adwokatka (Kancelaria Adwokacka Patrycja Dyluś-Borcz) również mówi o naruszeniu równości broni oraz ograniczeniu decyzyjność sądu. - Sąd przestaje mieć decydujący głos w wielu kwestiach, a ostateczny kształt postępowania, w tym realizacja praw przysługujących skazanemu, w dużym stopniu uzależniony jest od stanowiska prokuratora. Jest to niezrozumiałe, zwłaszcza w sytuacjach, gdy prokurator jest stroną postępowania, a decydentem jest sąd. W analizowanym projekcie złożenie sprzeciwu przez prokuratora automatycznie prowadzi do wstrzymania wykonalności decyzji sądu. W konsekwencji to prokurator decydować będzie o sytuacji skazanego, co - wbrew stanowisku sądu – doprowadzić może do pogorszenia jego sytuacji, w szczególności, gdy jest on pozbawiony wolności - zaznacza.

 

 

Zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestie. - Arbitralne złożenie sprzeciwu przez stronę postępowania skutkować będzie przedłużającym się pozbawieniem wolności skazanego, mimo postanowienia sądu w przedmiocie wstrzymania wykonalności orzeczenia. Jest to daleko idąca ingerencja w prawa i wolności skazanego skazanego oraz w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości przez niezawisłe sądy. Tym bardziej, że sąd nie ma żadnej możliwości kontroli sprzeciwu prokuratora, w szczególności oceny, czy oparty jest on na uzasadnionych podstawach - podsumowuje mecenas.