Więcej: Nowa ustawa ma usprawnić Trybunał Konstytucyjny>>
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich stwierdza w wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej", że zna osoby, które to kryterium spełniają i są wybitnymi prawnikami. - A w Trybunale było wielu magistrów. Cała różnica, że byli przedtem przez 10 lat adwokatami czy sędziami. Czy gorsze kwalifikacje ma np. osoba pracująca wiele lat w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich? Po prostu trzeba zgłaszać kandydatów o wysokich kompetencjach. A media powinny ich sprawdzać - twierdzi prof. Zoll.
I dodaje, że żałuje natomiast, że wycofano się z tego, co było w propozycji prezydenta, czyli z możliwości zgłaszania kandydatur na sędziów także przez określone gremia prawnicze. I że - wbrew projektowi prezydenta - nie uchwalono obowiązku czteroletniej karencji dla parlamentarzysty, zanim może być wybrany do Trybunału. Więcej>>>
Prof. Zoll: magister może być dobrym sędzią TK
Nie uważam za błąd, że do kandydowania do Trybunału wystarczy magisterium z prawa i 10 lat pracy na stanowiskach związanych ze stosowaniem lub stanowieniem prawa - mówi prof. Andrzej Zoll, komentując zmiany w nowej ustawie o TK.