Do tej pory – w przeciwieństwie do tradycyjnych usług telewizyjnych – nie były one w polskim prawie ściśle regulowane. Ustawa ustala obowiązki i obciążenia przedsiębiorców na – co warto podkreślić – najmniejszym możliwym poziomie wskazywanym przez dyrektywę unijną (Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/13/UE z 10 marca 2010 r.). Dotyczy ona polskich firm, których celem działalności gospodarczej jest udostępnianie audiowizualnych audycji na żądane.
Jak przypomina Ministerstwo Adeministracji i Cyfryzacji, regulacją objęte więc zostaną podmioty, które prowadzą działalność gospodarczą polegającą na udostępnianiu audycji audiowizualnych w celach zarobkowych. Ustawa nie dotyczy ani osób, które działalności gospodarczej nie prowadzą (a więc np. tych, którzy publikują w sieci swoje filmiki), ani firm, które np. reklamują swą działalność publikując filmy o tym, co robią, albo publikują instrukcje obsługi w formie filmów. Udostępnianie musi także być publiczne, czyli – przynajmniej potencjalnie – odbierane przez masowego, nieoznaczonego odbiorcę.

Polskie firmy, których ustawa dotyczy, zostaną objęte m. in. wymogami dotyczącymi:
- przekazów handlowych (reklamy, sponsorowania, telesprzedaży, lokowania produktów),
- ochrony małoletnich przed potencjalnie szkodliwymi treściami,
- promowania audycji europejskich i
- zakazem propagowania nienawiści.
Wymogi te zostały jednak określone w sposób elastyczny i adekwatny do potrzeb i możliwości krajowych przedsiębiorców.
Podmioty dostarczające usługi na żądanie zostają zobowiązane do corocznego sprawozdawania.

Nie ma rejestru
Tak jak obecnie świadczenie audiowizualnych usług medialnych nie będzie wymagało żadnej rejestracji czy nawet zgłoszenia. Ustawa nie przewiduje bowiem tego typu obowiązków administracyjnych. Roczne sprawozdanie – realizujące na poziomie minimum wytyczne dyrektywy audiowizualnej – jest środkiem wystarczającym i pozwalającym na swobodne podejmowanie działalności nowym podmiotom. Sprawozdania umożliwią wypełnienie obowiązków sprawozdawczych, jakie na Polskę nakłada dyrektywa. Kary za niezłożenie sprawozdania są ustalone na niskim poziomie – maksymalnie tysiąca złotych – i wymierzane będą dopiero po uprzednim wezwaniu do złożenia brakującego sprawozdania. Jest to ogólna zasada ustawy – kary nakładane są dopiero po bezskutecznym wezwaniu do dobrowolnego poprawienia uchybień.

Co piąta audycja z Europy
Zgodnie z nową ustawą 20 proc. audycji w katalogach powinny stanowić produkcje europejskie. O tym właśnie powinni upewnić Krajową Radę dostawcy usług w swych rocznych sprawozdaniach. Kwota ta nie dotyczy serwisów wyspecjalizowanych – np. serwis udostępniający kino azjatyckie nie musi tego robić , o ile w inny sposób (publikując np. linki czy materiały) będzie promował audycje europejskie.

Dzieci pod ochroną
Nowa regulacja stanowi także, że dzieci muszą być chronione przed treściami, które mogłyby narazić na szwank ich rozwój i dobrostan. Dostęp do audycji zawierających szczególnie drastyczne sceny musi być zabezpieczony. Nie chodzi tu jednak o wszystkie filmy „dozwolone od lat 18” , które w telewizji mogą być wyświetlane tylko w godz. 23-6 – w internecie nie wprowadza się pod tym względem ograniczeń. Ustawa wymaga zabezpieczeń jedynie w przypadku treści, które w żadnym wypadku nie mogłyby być puszczone w telewizji. Jak to zrobić? Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, działając w porozumieniu z Ministrem Administracji i Cyfryzacji, będzie mogła wydać w tej sprawie rozporządzenie – ale nie będzie to konieczne, jeśli sami nadawcy porozumieją się i przygotują, a następnie będą skutecznie stosować, własny standard zabezpieczeń w postaci kodeksu dobrych praktyk. Autorzy nowej regulacji podkreślają, że ponieważ chodzi o bezpieczeństwo dzieci, już od momentu podjęcia działalności dostawcy powinni o nie odpowiednio zadbać. Jeżeli dostawcy nie wypracują kodeksu praktyk, zostanie wprowadzone rozporządzenie - zapowiada Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.