Stowarzyszenie osób poszkodowanych przez państwo - „Niepokonani 2012” zorganizowało w Warszawie w czwartek 11 lipca konferencję prasową, dotyczącą działalności jednego z prokuratorów Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Romana P z Katowic.
- Doprowadził do pomówienia, a potem niesłusznego aresztowania ponad 24 osób. Od wielu lat prokurator ten bezdusznie, bezrefleksyjnie i cynicznie łamie życiorysy wielu uczciwym osobom, dlatego zwrócono się rok temu do Prokuratury Generalnej z pytaniem, czy nie powinno zostać wszczęte postępowanie – mówił Marcin Kołodziejczyk.
Do tej pory nieudolny prokurator nie został ukarany, lecz awansował, mimo, że przekroczył przynajmniej zasady etyki swego zawodu – twierdza przedstawiciele stowarzyszenia. Dlatego dzisiaj wystosowali do premiera list otwarty z prośbą o odwołanie Andrzeja Seremeta, Prokuratora Generalnego, który pozostaje bezczynny wobec nieprawidłowości w Prokuraturze.
W liście członkowie stowarzyszenia zarzucają prok. Seremetowi brak właściwego nadzoru, nieumiejętność doboru ludzi, wadliwy system informacji o działaniach podległych mu prokuratorów, także brak determinacji w wyciąganiu służbowych konsekwencji.
Poszkodowani przez prokuraturę proszą o odwołanie Seremeta
Prokurator generalny musi odejść oto główna teza listu otwartego skierowanego 11 lipca br. do premiera przez członków Stowarzyszenia Niepokonani 2012. Powód? Brak nadzoru nad podległymi prokuratorami.