Takie wnioski przynosi badanie Warsaw Enterprise Institute i Domu Badawczego Maison.
Wynika z niego także, że najgorzej zjawisko nepotyzmu oceniają przedsiębiorcy oraz pracownicy na umowę zlecenie lub dzieło. Stosunkowo najbardziej przychylni w krytycyzmie są bezrobotni i osoby zajmujące się domem.
Najgorzej oceniana przez badanych Polaków jest sytuacja, gdy w tej samej instytucji publicznej pracuje razem małżeństwo (70 proc. ocen zdecydowanie lub raczej negatywnych), a najmniej krytyki wzbudza wspólna praca rodzeństwa (42 proc. ocen zdecydowanie lub raczej negatywnych).
Zdaniem badanych Polaków nepotyzm obniża zaufanie do instytucji publicznych. Najbardziej na utratę zaufania ze względu na nepotyzm są narażone takie instytucje jak urząd miasta (85 proc.), ZUS (84 proc.), urząd skarbowy (84 proc.), urząd gminy (84 proc.) i policja (79 proc.). Stosunkowo najmniej z powodu nepotyzmu cierpi zaufanie do straży pożarnej (60 proc.), szpitala (68 proc.) i pogotowia ratunkowego (69 proc.).
Ogólny brak akceptacji dla zjawiska nepotyzmu wśród badanych Polaków przekłada się na poparcie dla wprowadzenia zakazu nepotyzmu w instytucjach publicznych. Pomysł wprowadzenia zakazu nepotyzmu zyskał największe poparcie w odniesieniu do takich instytucji jak urząd gminy (86 proc.), urząd skarbowy (85 proc.), urząd miasta (84 proc.) i ZUS (83 proc.). Stosunkowo najmniej poparcia zakaz nepotyzmu uzyskał dla straży pożarnej (59 proc.), pogotowia ratunkowego (60 proc.) i szpitala (64 proc.).
Badanie „Opinie Polaków na temat nepotyzmu w instytucjach publicznych” zostało przeprowadzone przez Warsaw Enterprise Institute i Dom Badawczy Maison na panelu badawczym Ariadna. Badaniem kierował dr Tomasz Baran. Przebadano ogólnopolską próbę Polaków liczącą N=524 osoby, reprezentatywną m. in. ze względu na płeć, wiek, wielkość miejscowości zamieszkania.
Polacy nie pochwalają nepotyzmu w instytucjach publicznych
Zdecydowana większość Polaków (92 proc.) negatywnie ocenia zjawisko nepotyzmu w instytucjach publicznych, czyli faworyzowanie członków rodziny, przyjaciół albo znajomych przy obsadzaniu stanowisk, rozdziale dóbr czy rozdawaniu godności w instytucjach publicznych. Większość jest też za wprowadzeniem prawnego zakazu takich praktyk.