Skarga dotyczy porozumienia z grudnia ubiegłego roku, kiedy na unijnym szczycie liderzy porozumieli się wtedy w sprawie wieloletniego budżetu, funduszu odbudowy oraz mechanizmu warunkowości. Konkluzje zawierają m.in. zapis, który mówi, że celem rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości jest ochrona budżetu UE, w tym Next Generation EU (funduszu odbudowy), należytego zarządzania finansami oraz ochroną interesów finansowych Unii. W konkluzjach szczytu dotyczących budżetu UE zawarto jednak zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu blokowania środków finansowych dla państw członkowskich.

Czytaj: 
UE: Mechanizm praworządności zostaje, ale osłabiony>>
PE: Mechanizm "pieniądze za praworządność" ma być stosowany od 1 stycznia>>

Rozporządzenie jest jednym z kilku składowych elementów wieloletniego budżetu, który łącznie opiewa na 1,8 bln euro. Sam fundusz odbudowy związany z kryzysem spowodowanym pandemią, który ma funkcjonować w ramach budżetu, będzie wart 750 mld zł.

Zaraz po grudniowym szczycie zaskarżenie rozporządzenia w sprawie mechanizmu warunkowości wypłat z budżetu powiązanych z przestrzeganiem praworządności zapowiedział premier Mateusz Morawiecki i szef węgierskiego rządu Viktor Orban.

Polska konsekwentnie od 2018 r. negatywnie oceniała projekt tego rozporządzenia i nie poparła go nawet po wprowadzeniu poprawek w procedurze legislacyjnej w Radzie - napisał w komunikacie rzecznik rządu. - Uważamy, że tego rodzaju rozwiązania nie mają podstawy prawnej w Traktatach, ingerują w kompetencje państw członkowskich i naruszają prawo Unii Europejskiej. Wypłata środków z budżetu Unii powinna być uzależniona wyłącznie od spełnienia obiektywnych i konkretnych warunków, które jednoznacznie wynikają z przepisów prawa - dodał rzecznik.

Jak wyjaśnił, sednem skargi do TSUE jest to, by stwierdzić nieważność rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości służącego ochronie budżetu UE ze względu na jego zbytnią ogólnikowość i brak podstawy prawnej, aby takie rozporządzenie mogło funkcjonować - podkreślił w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller.

 

KE zapowiada korzystanie z mechanizmu

Także w czwartek w Parlamencie Europejskim odbyła się w czwartek debata na temat mechanizmu warunkowości w budżecie UE, który dotyczy praworządności. Europosłowie przekonywali, że KE nie powinna wahać się przed jego użyciem, gdy chodzi o łamanie praworządności, ale również, że mechanizm nie powinien być wykorzystywany politycznie.

W imieniu Komisji Europejskiej głos zabrał komisarz ds. budżetu Johannes Hahn, który mówił, że wprowadzenie mechanizmu jest historycznym sukcesem UE, bo po raz pierwszy jej budżet jest chroniony przed łamaniem praworządności. Przekonywał, że wzmocni on ochronę interesów finansowych UE, ponieważ środki budżetowe będą mogły zostać zawieszone lub zamrożone. Przekazał też, że KE przygotowuje obecnie wytyczne na temat rozporządzenia.